Moja walka o lepszą sylwetkę
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
meg, orzechy to dużo tłuszczu, ale dobrego są zdrowe ale na diecie nie można przesadzać ja robię sama masło orzechowe, wiec to po prostu orzechy
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Orzechy są bardzo wskazane na diecie, ale kilka sztuk, a nie miska na raz
Ja mam swoje ulubione śniadanie - naleśnik owsiany, jak jest jeszcze na patelni smaruję go łyżeczką masła orzechowego i na to pokrojony banan. Pycha!
U mnie po tygodniu -2 kg.
Ja mam swoje ulubione śniadanie - naleśnik owsiany, jak jest jeszcze na patelni smaruję go łyżeczką masła orzechowego i na to pokrojony banan. Pycha!
U mnie po tygodniu -2 kg.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Miśka, super wynik.
A co do orzechów, to jak ja zacznę to ciężkio mi się oderwać
Wysłane z mojego BND-L21 przy użyciu Tapatalka
A co do orzechów, to jak ja zacznę to ciężkio mi się oderwać
Wysłane z mojego BND-L21 przy użyciu Tapatalka
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Miska brzmi pysznie! Dasz dokładnie przepis? W niedziele odwołałam pudełka bo mamy imprezę urodzinową, wiec może zrobie
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Daff, robię w dwóch wersjach - żytni, albo owsiany
Na 1 dużą sztukę:
1 jajko
50 ml mleka (krowie lub roślinne)
mąka żytnia lub owsiana (lub zmielone płatki owsiane) - ok. 30-35 g
Przy większej ilości, dodaję więcej mleka i mąki, jajek nie przeliczam 1:1.
Po przekręceniu na drugą stronę, smaruję go masłem orzechowym (wtedy da się posmarować cienko ) i dodaję plasterki banana. Czekam, aż się wszystko razem zagrzeje, składam i gotowe.
1 naleśnik, to ok. 230 kcal.
Masło orzechowe (1 łyżeczka) i pół banana, to dodatkowe 100 kcal, więc stosunkowo niedużo, a naprawdę porządnie syci.
Na 1 dużą sztukę:
1 jajko
50 ml mleka (krowie lub roślinne)
mąka żytnia lub owsiana (lub zmielone płatki owsiane) - ok. 30-35 g
Przy większej ilości, dodaję więcej mleka i mąki, jajek nie przeliczam 1:1.
Po przekręceniu na drugą stronę, smaruję go masłem orzechowym (wtedy da się posmarować cienko ) i dodaję plasterki banana. Czekam, aż się wszystko razem zagrzeje, składam i gotowe.
1 naleśnik, to ok. 230 kcal.
Masło orzechowe (1 łyżeczka) i pół banana, to dodatkowe 100 kcal, więc stosunkowo niedużo, a naprawdę porządnie syci.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
daff z jakiej firmy masz pudełka?
Mi ciągle chodzą po głowie, żeby spróbować.
Tylko i tak bym obiady robiła, bo po pierwsze Miki mimo obiadu w szkole (z dokładką) zjada potem drugi w domu, a po drugie jestem dobra żona i nie chcę żeby M. jadł ciągle "na mieście".
Mi ciągle chodzą po głowie, żeby spróbować.
Tylko i tak bym obiady robiła, bo po pierwsze Miki mimo obiadu w szkole (z dokładką) zjada potem drugi w domu, a po drugie jestem dobra żona i nie chcę żeby M. jadł ciągle "na mieście".
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Nie wiem ale dla mnie te pudełka mało apetyczne, szczególnie na obiad czy kolacje tak stoją w tych pudłach i czekaja. No ale ja np jie mogłabym jeść śniadania robionego wieczorem
Mąż teraz dostał fajny plan na tydzien i w sumie jemy wszyscy, a posiłki bardzo smaczne i szybkie w przygotowaniu
Mąż teraz dostał fajny plan na tydzien i w sumie jemy wszyscy, a posiłki bardzo smaczne i szybkie w przygotowaniu
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Mąż na diecie?
Moja koleżanka z pracy przynosiła te pudełka i dla mnie wyglądały bardzo smakowicie.
Ale to było w czasach kiedy te pudełka to była nowość i na miesiąc kosztowały ponad 2 tys.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
On sobie ćwiczy i chce utrzymać wagę wiec chciał jakaś rozpiskę i bardzo ona smaczna
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
No ale to nie jest tak, że dostajesz np. rozciapane kanapki robione rano. Jak jest chleb z jakąś pastą - to sobie musisz posmarować przed zjedzeniem, jak jest sałatka na kolację, to dopiero wieczorem sobie ją mieszasz z dressingiem itp. Przecież samemu jak się je jakiś twarożek na kolację, to też się go kupuje wcześniej itp. No oczywiście, że nic nie zastąpi posiłków przygotowywanych na świeżo, ale uwierzcie mi, że oszczędność czasu jest porażająca.
Ja sobie od najbliższego poniedziałku zamawiam, bez weekendów, na miesiąc. Zobaczymy, czy schudnę
Ja sobie od najbliższego poniedziałku zamawiam, bez weekendów, na miesiąc. Zobaczymy, czy schudnę
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
efryna zamawiasz tylko dla siebie czy i dla męża?
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Misiaq mój mąż je trzy dni w pracy, a pozostałe dwa dowolnie na mieście i mu zwracają. Dlatego moja motywacja do gotowania jest zerowa...
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Nazwa niezbyt chwytliwa, ale to najlepsze jakie miałam - Forma u Dyby
Obsługuje pare miast, chociaż menu się różni z tego co widze na instagramie
Co do apetycznosci to tez nie jest tak ze do takiego pudełka wkładają wszystko jak leci bez głowy. Unikają np ogórka świeżego który puszcza wodę i umniejsza apetycznosc. Układają danie w dwóch przegródkach żeby sobie zmieszać przed samym zjedzeniem, itd.
Obsługuje pare miast, chociaż menu się różni z tego co widze na instagramie
Co do apetycznosci to tez nie jest tak ze do takiego pudełka wkładają wszystko jak leci bez głowy. Unikają np ogórka świeżego który puszcza wodę i umniejsza apetycznosc. Układają danie w dwóch przegródkach żeby sobie zmieszać przed samym zjedzeniem, itd.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Warszawa, Łódź, Kraków, Katowice, Wrocław, Poznań plus okoliczne miasta do 10km
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 30 gości