Ja wole fryty samo robione z ziemniaka z piekarnika jakos... tyle.ze takich wiecej wciagne wiec nie wiem czy to w moim przypadku bardziej fit
A mieso na wolowe burgery (rowniez jadam tylko wolowe a mielonego z indyka ogolnie nie przetrawiam) wrzucam na sucha patelnie
Ja też najbardziej lubię takie frytki domowe, z piekarnika.
Ok, ja po wazeniu, -1,1 od zeszłego tygodnia. Odrobiłam stratę po poprzednim ujowym weekendzie, teraz byle tego nie stracić w ten, ale na szczęście zero imprez. W sumie od 11 września -2,7 kg.
Mała czarna, ja uważam, że słaby biorąc pod uwagę, że teoretycznie to woda powinna ze mnie zejść, byłam chora więc jeden tydzień to prawie nie jadłam... Ale myślę, że woda ciągle we mnie jest, bo bujam się z tymi problemami z @, raz jej nie ma, na drugi dzień jest i to pewnie nie ułatwia. Ale byle do przodu.
No to prawda, niektóre te porcje są ogromne. Mi się nie chciało wczoraj gotować, więc mamy sałatkę, ale też ogromną porcja. A co masz dobrego?
Mała czarna, właśnie z tym piciem to u mnie różnie, po pracy wypijam mniej więcej te dwa litry, w czasie pracy to z dwie herbaty, ale takie duże, wiec to gdzies 0,7l. Muszę się przyzwyczaić do tego picia, bo wcześniej to piłam może 0,5l dziennie.
szladus, gratulacje, ładny wynik z ostatniego tygodnia:)
ja -- ponieważ postanowiłam, że się będę ważyć w piątki (tzn. oczywiście, że częściej, ale ten wynik będę brać do statystyk:P), to nie mam szału tym razem -- -0,6 w sumie od początku października -2,1
No niby spoko, że w dół ale jestem trochę zła bo jadłam strasznie ładnie oprócz wczorajszego rogalika z nutellą no nic, organizm daje mi znać, że trzeba ruszyć ()() z ćwiczeniami Efryna u mnie po takim pierwszym topnięciu to spadki 0,6 na tydzień uznaje zdobre, więc gratki ja mam od dwóch tygodni -1,8 więc szału nie ma.
chociaż tak uczciwie, to nie powinnam liczyć pierwszego -0,5 kg, bo zleciało od razu drugiego dnia diety, więc na bank to była woda (albo błąd pierwszego pomiaru), bo później już bardzo stabilnie, powoli leciało.
ale 2 kg lepiej brzmi niż 1,5
Zrezygnowałam bo mam kłopoty trochę zdrowotne i mam zabroniony tak mocny wysiłek fizyczny. Al epotruchtać mogę czy poćwiczyć z YT, tylko samej to mi motywacji brak