Moja walka o lepszą sylwetkę

Awatar użytkownika
Suerte
Posty: 7973
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:29

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Suerte » 08 cze 2020, 13:47

asieka jasne, że tak (Mąż wstaje po 4 do pracy) tylko trzeba sobie jakoś to ułożyć. moi leżą w łóżkach dopóki Wojtek nie wstanie, potem chwilę pocycka i ubieram go i daje ciuchy do ubrania starszakom. i lecę się kąpać. ale u mnie to jest ekspres, max 3 minuty. potem w korytarzu susze włosy na podłodze, bo w UK nie ma gniazdek w łazienkach, a oni latają między pokojami i się bawią... dopiero potem schodzimy na śniadanie. a potem maluję się (na podłodze w pokoju z lusterkiem) co minute mówiąc któremuś, że mi z pędzli nie robił zmiotki, bo zachowują się jak archeolodzy ;)

Awatar użytkownika
asieka
Posty: 8707
Rejestracja: 27 maja 2017, 5:27

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: asieka » 08 cze 2020, 13:50

Suerte zamurowało mnie.
Czyli jednak nie ogarniam niczego
2010-19.09-2015 *** N 23.07.2018 *** M 5.05.2020
ObrazekObrazek Obrazek

Awatar użytkownika
Suerte
Posty: 7973
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:29

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Suerte » 08 cze 2020, 13:54

daj sobie czas, dopiero miesiąc masz dwójkę dzieci, mój najmłodszy ma już ponad rok... z czasem będzie łatwiej jak Maksiu zacznie się bawić itp... i przede wszystkim jak wpadniecie w rutynę. ja mam poranki już tak obcykane, że zawsze o 10 (maluchy śpią do 7.30) mam już wszystko porobione (w sensie ubranie ich, moja kąpiel, śniadanie, malowanie, zmywanie garów, wycieranie kuchni, wstawienie prania, przygotowanie obiadu) i wtedy 2 godziny mogę z nimi poszaleć i bawić się, bo o 12 Maćko i Wojtek idą na drzemke. Ty masz pewnie jeszcze dni rozjechane, każdy inny, drzemki nieregularne, więc nie wymagaj od siebie cudów...
Ostatnio zmieniony 08 cze 2020, 14:04 przez Suerte, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
asieka
Posty: 8707
Rejestracja: 27 maja 2017, 5:27

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: asieka » 08 cze 2020, 13:58

Suerte ja z Niko nigdy się nie Ogarnęłam rano a co dopiero z dwójka 😉
2010-19.09-2015 *** N 23.07.2018 *** M 5.05.2020
ObrazekObrazek Obrazek

Awatar użytkownika
Suerte
Posty: 7973
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:29

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Suerte » 08 cze 2020, 14:03

asieka pisze:
08 cze 2020, 13:58
Suerte ja z Niko nigdy się nie Ogarnęłam rano a co dopiero z dwójka 😉
ale tutaj nie patrz na to, bo ja po prostu nie cierpię być "niezrobiona" (nie wiem jak to inaczej nazwać). ja szału dostaje od łażenia w piżamie itp, muszę się najpierw od A do Z przygotować (właśnie ubranie, malowanie, czesanie) i wtedy mogę spokojnie się brać za inna robotę. tak samo nie usiedzę jak mam gary w zlewie, trafia mnie od razu, więc ja po prostu robię to z automatu od razu po zjedzeniu czy coś, bo taka jestem. mam jak Monika z "Przyjaciół" i to wina mojego fisia na tym punkcie...

Awatar użytkownika
Escherichia
Posty: 5539
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Escherichia » 08 cze 2020, 17:14

Jestem po trzecim posiłku.. Czy powinnam być z siebie dumna? 😃
Na kolację dojdzie pewnie serek wiejski z pomidorem, ogórek do podgrzania...
Załączniki
IMG_20200608_170345.jpg
IMG_20200608_170345.jpg (46.93 KiB) Przejrzano 7183 razy

Awatar użytkownika
nuuutella
Posty: 10922
Rejestracja: 27 maja 2017, 6:29

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: nuuutella » 08 cze 2020, 21:19

Suerte ja mam tak samo z włosami, to mój pierwszy punkt dnia, żeby je umyć 😂 Maciu wtedy patrzy na karuzele, Kuba zaczyna robić swój rytualny bałagan
O ziemniakach już kiedyś rozmawiałyśmy, obieram zaraz po śniadaniu, na wszelki wypadek gdyby potem się nie dało 🤣

Ja dziś założyłam krótkie spodenki.... Myślałam że jest lepiej z moimi nogami. I to nie kwestia wagi, a jędrności.
I tka jak Misiaq uwielbiam chipsy, piję piwo bezalkoholowe i jem za dużo słodkiego :( Poza tym piję mało wody i mam czelność narzekać, że robię się gruba

Awatar użytkownika
Aurinko
Posty: 8498
Rejestracja: 27 maja 2017, 23:38

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Aurinko » 08 cze 2020, 22:47

Zostały mi jakieś 3-4kg. mam trochę nadzieje, ze to jest przyczyna, ze np obrączka jest na styk a nie ze jakaś woda Mi się zatrzymuje. Nie pamietam jak to było poprzednio... zobaczymy czy to jednak ”starość”😂 skóra zdecydowanie gorzej sobie teraz radzi. Poszłabym do mojej fizjo, ale w obecnej sytuacji to nie takie proste. Muszę odgrzebać cwiczenia od niej na mój Rozstep...

Suerte pisze:
08 cze 2020, 14:03
asieka pisze:
08 cze 2020, 13:58
Suerte ja z Niko nigdy się nie Ogarnęłam rano a co dopiero z dwójka 😉
ale tutaj nie patrz na to, bo ja po prostu nie cierpię być "niezrobiona" (nie wiem jak to inaczej nazwać). ja szału dostaje od łażenia w piżamie itp, muszę się najpierw od A do Z przygotować (właśnie ubranie, malowanie, czesanie) i wtedy mogę spokojnie się brać za inna robotę. tak samo nie usiedzę jak mam gary w zlewie, trafia mnie od razu, więc ja po prostu robię to z automatu od razu po zjedzeniu czy coś, bo taka jestem. mam jak Monika z "Przyjaciół" i to wina mojego fisia na tym punkcie...
Nie oglądałam ”przyjaciół”, ale mam w takim razie jak ona 😂 Albo jak Ty 😂
Jak są długo chodzę rano w piżamie, bo coś nie pojdzie jak było w planie, to czuje irytację i marnotrastwo godzin 😂 u mnie zwykle jest to najpierw Karmienie najmłodszego, ogarniecie łóżek do przewietrzenia i otworzenie okien, ogarniecie chłopaków - ubieranie, śniadanie i kawa. Później prysznic, włosy, makijaż i Kawa jeśli nie było wcześniej 😉 dalej to już się dzieje roznie w zależności od częstotliwości karmien, ale i to się unormuje z czasem i wróci na stare tory.

Awatar użytkownika
KarLa
Posty: 23145
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:48

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: KarLa » 08 cze 2020, 22:58

Misiaq, to chyba kwestia "co kto lubi" , bo M. byl zachwycony moja figura, do teraz ja wspomina ;) chociaz wedlug mnie byla raczej malo kobieca :P no ale jak widze za jakimi moj M. sie oglada to jemu chyba sie podobaja malo kobiece ksztalty :P
Pamietam jak ze szwagierka i Valentina bylismy na plazy na Majorce i moj M. i Valentiny M. na jedna sie gapili, a my we 3 stwierdzilysmy ze szalu z nia nie bylo :P
Obrazek

Awatar użytkownika
KarLa
Posty: 23145
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:48

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: KarLa » 08 cze 2020, 23:36

Misiaq, powiem Ci ze wtedy jeszcze bylam na tyle zadowolona ze swojego ciala ze stwierdzilam do M. ze ja lepiej wygladam (chociaz wydawalo mi sie ze powinnam schudnac z 2kg :P )
Obrazek

Awatar użytkownika
Itzal
Posty: 16955
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:04

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Itzal » 09 cze 2020, 9:54

Suerte, wow, o 10 to ja dopiero mogę pomyśleć o ogarnianiu siebie 😂 No ale u mnie nie ma opcji zeby sniadanie bylo dluzej niz 5 minut po otwarciu oczu 😂
ObrazekObrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Suerte
Posty: 7973
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:29

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Suerte » 11 cze 2020, 14:40

jak tam na froncie?

Awatar użytkownika
Sofii
Posty: 16651
Rejestracja: 27 maja 2017, 14:41

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Sofii » 11 cze 2020, 14:43

U mnie waga bez zmian, ale i diety niezbyt pilnuje. Ale ćwiczę wytrwale, 5 razy w tygodniu.

Awatar użytkownika
lisbeth87
Posty: 15995
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:57

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: lisbeth87 » 11 cze 2020, 14:44

Suerte pisze:
11 cze 2020, 14:40
jak tam na froncie?
w sobotę idę na siłownie ;)
Planuję chodzić trzy dni w tygodniu. W domu nie umiem się zmotywować do ćwiczeń :roll:
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."

Julia 2.4.2017r.

Awatar użytkownika
Suerte
Posty: 7973
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:29

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Suerte » 11 cze 2020, 14:53

ja ćwiczę 10 dni i potem 4 dni wolne (Piotrek ma popo, a ja rano jakoś nie umiem ćwiczyć), ale nie wiem czy nie muszę robić sobie przerwy w połowie tych dni, bo strasznie mnie łydki bolą 🙄

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości