Ja byłam kiedyś na 1500 kcal (jeździłam wtedy jeszcze codziennie rowerem do pracy, 10 km w jedną stronę) i czułam się naprawdę źle w niektóre dni. Wytrzymałam miesiąc, schudłam może z 1,5 kg. Na 1700 się czułam super dobrze, ale nie chudłam

najwięcej schudłam 1,5 roku temu, kiedy siedziałam na tym stażu w Niemczech, zrezygnowałam wtedy totalnie z chleba, bo był paskudny

rano jadłam jakieś jajko + warzywa albo parówki, na lunch sałatkę (też praktycznie bez węgli) po pracy jogurt naturalny z warzywami i znowu coś lekkiego na kolację + codziennie trening. Nie czułam się szałowo może, ale wszystko mi było jedno, bo i tak byłam w depresji i miałam mało internetów

wtedy w 3 tygodnie schudłam jakieś 5 kg. Kalorycznie pewnie to wychodziło ok 1000. No ale umówmy się, nie da się tak na dłuższą metę