Moja walka o lepszą sylwetkę
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Zaszalalam dzis
do tej pory takie 16tys bylo jak dzien intensywny
- Załączniki
-
- IMG-20230522-WA0084.jpeg (495.5 KiB) Przejrzano 4314 razy
20.07.2015 - 10tc 
05.01.2018 - 8tc
18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵

05.01.2018 - 8tc

18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Ehh.. Staram się jeść mniej, nie jem po 18, ograniczam słodycze a waga stoi w miejscu
nie pytałam ginekologa, ale chyba mogę już ćwiczyć? Minęło 4 miesiące od cesarki. Domyślam się, że z hula hop (a tylko to lubię) nie dam rady bo nadal czuję ból w okolicy blizny, ale jakieś lżejsze ćwiczenia to chyba już tak?
Nigdy w życiu bym się nie spodziewała, że będę nosić spodnie w rozmiarze 40
Szkoda że piersi nie urosły i górę nosze dalej S.
Nigdy w życiu bym się nie spodziewała, że będę nosić spodnie w rozmiarze 40
N 2018
M 2023
M 2023
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Pierwszy rower w tym roku
- Załączniki
-
- Screenshot_20230604_181125_Strava.jpg (127.65 KiB) Przejrzano 4652 razy
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Dziewczyny z tego co się orientuję (farazi, u Ciebie jestem pewna, bo Cię widziałam na żywo ) obie jesteście wysokie. Moja szwagierka też jest wysoka i szczupła i też nosi rozmiar L.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
No to po tym zdjęciu nie widać

Misiowa ja mam 170cm.
N 2018
M 2023
M 2023
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Rok różnicy na zdjęciach.
Kilka podejść do odchudzania. Efekt Jojo.
Udało się pozbyć 10 kg. (89-79).
Walczę dalej
Kilka podejść do odchudzania. Efekt Jojo.
Udało się pozbyć 10 kg. (89-79).
Walczę dalej
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Lisbeth, efekt super! Trzymam kciuki za dalsze sukcesy i utrzymanie wagi

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Lisbeth, super! I powodzenia!
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Lisabeth brawo
Po powrocie z urlopu zaciskanie pasa. W nic się nie mieszczę letniego, guzika nie zapinam, sukienki opięte lub guziki się rozchodzą
jestem załamana
Po powrocie z urlopu zaciskanie pasa. W nic się nie mieszczę letniego, guzika nie zapinam, sukienki opięte lub guziki się rozchodzą
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
U mnie na wadze nieśmiało pojawia się 53, uważam, że to bardzo niska (jak na mnie) waga i zastanawiam się, kiedy będę czuła, że jest ok. Ciągle przeciągam tę granicę.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Jeśli obchodzi Cię zdanie osób postronnych to uważam, że już osiągnęłaś granicę. Serio.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Mysle jak farazi. Patrząc po zdjęciach już jesteś bardzo szczupła, a granica jest juz bardzo cienką i niebezpieczną linia.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Sofii, jak dla mnie osiągnęłaś bardzo dużo i chyba na tym trzeba się zatrzymać. Z tego co pamiętam masz tyle wzrostu co ja. Kiedys wiele lat temu ważyłam 52kg i teraz jak patrzę na te zdjęcia to nie wyglądałam za ciekawie. W moim przypadku te 56/58kg było idealnie

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 23 gości