Moja walka o lepszą sylwetkę
- Escherichia
- Posty: 5535
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Ja się cholernie opuściłam w treningach
Ostatnim razem na siłowni byłam 19.03
Na szczęście sporo chodzę 
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Stanęłam na wadze dziś i niby 55,7.
Ale jakoś wierzyć mi się nie chce
Postaram się ważyć co sobotę.
Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka
Ale jakoś wierzyć mi się nie chce

Postaram się ważyć co sobotę.
Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka
- Escherichia
- Posty: 5535
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Meg, ale, że duży spadek, czy zastój? Bo przepraszam, nie pamiętam Twojej ostatniej podawanej wagi 
Stawanie na wadze co sobotę też może nie być adekwatnym odzwierciedleniem spadków wagi. Co sobotę jesteś w innym tygodniu cyklu
Ale spróbuj
U mnie się to zbytnio nie sprawdza, ale nie jest powiedziane, że u Ciebie nie będzie 
Stawanie na wadze co sobotę też może nie być adekwatnym odzwierciedleniem spadków wagi. Co sobotę jesteś w innym tygodniu cyklu
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
A u mnie dzisiaj historyczny moment i pierwszy raz 5 z przodu od wieeeelu lat.
Ile mnie to potu, krwi i łez kosztowało, to tylko ja wiem
Ile mnie to potu, krwi i łez kosztowało, to tylko ja wiem
- Escherichia
- Posty: 5535
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Efryna, super! 
Ale ładny oszust z Ciebie! Mówiłaś, żeś klucha
Ale ładny oszust z Ciebie! Mówiłaś, żeś klucha
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Z jednej strony rozumiem, a z drugiej jeśli jednego dnia cyklu ważę najmniej, a w pozostałe 2 kg więcej to czy to rzeczywiście jest spadek?Escherichia pisze: ↑09 kwie 2022, 10:06Meg, ale, że duży spadek, czy zastój? Bo przepraszam, nie pamiętam Twojej ostatniej podawanej wagi
Stawanie na wadze co sobotę też może nie być adekwatnym odzwierciedleniem spadków wagi. Co sobotę jesteś w innym tygodniu cykluAle spróbuj
U mnie się to zbytnio nie sprawdza, ale nie jest powiedziane, że u Ciebie nie będzie
![]()

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
No byłam
zresztą dalej trochę jestem, bo jeszcze dużo mnie pracy czeka, żeby jakoś sensownie wyglądać. Tak patrząc na Twoje zdjęcia wręcz powiedziałabym, że masz lepszą figurę niż ja w tym momencie (ale to może kwestia tych nóżek itp
no i ja jestem niższa)
Ale schudłam ponad 8 kg od listopada
Chorera właśnie, wielkie brawa i ile ja bym dała, żeby chudnąć kg na tydzień
piękny wynik!
Ale schudłam ponad 8 kg od listopada
Chorera właśnie, wielkie brawa i ile ja bym dała, żeby chudnąć kg na tydzień
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Cholera, Efryna, ekstra! Brawa dla was!
20.07.2015 - 10tc 
05.01.2018 - 8tc
18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵

05.01.2018 - 8tc

18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Gratulacje!
Ale kurde ban!
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ale kurde ban!
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
- Escherichia
- Posty: 5535
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Nuuutella, według mnie jest spadek
Szukam powodu, dla którego miałoby się to nie liczyć jako utrata wagi
Niby co się stało z tłuszczem podczas tego pomiaru? Poszedł na spacer?
Wahania wagi są naturalne, ja zbliżam się do połowy cyklu i mam 0,2kg więcej niż w 5dc.. Nie uważam, aby waga z tamtego pomiaru była w związku z tym hmmm.. pomyłką 
Efryna, na następnym zdjęciu, które będę wrzucać będę stać na baczność
Efryna, na następnym zdjęciu, które będę wrzucać będę stać na baczność
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Dziś bardzo wam dziękuję za gratulacje ale ogólnie to jeszcze nie dziękuję bo trochę walki przede mną. Będziemy kontynuować dietę z treningami kolejne 6 tyg. Prócz spadku wagi chce jeszcze mieć dużo sily 
Ja ważę i mierze się co sobotę, na czczo, po toalecie.
Ja ważę i mierze się co sobotę, na czczo, po toalecie.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Chorera, gratulacje piękne wyniki!
Efryna, wow, świetny wynik! Domyślam się, ile cię to kosztowało! Ale zawsze pisałaś, że tak źle, że byłam pewna, że ważysz dużo więcej
U mnie już na stałe 59. Chciałabym dojść do 55-56, bo to dla mnie idealna waga. Tylko już od dawna nawet nie ośmielałam się myśleć, że jest w zasięgu. Ćwiczę regularnie, lubię to. W porównaniu z tym, jakie miałam - kondycję i możliwości, gdy zaczynałam, a teraz - jest duży postęp. To motywuje.
Efryna, wow, świetny wynik! Domyślam się, ile cię to kosztowało! Ale zawsze pisałaś, że tak źle, że byłam pewna, że ważysz dużo więcej

U mnie już na stałe 59. Chciałabym dojść do 55-56, bo to dla mnie idealna waga. Tylko już od dawna nawet nie ośmielałam się myśleć, że jest w zasięgu. Ćwiczę regularnie, lubię to. W porównaniu z tym, jakie miałam - kondycję i możliwości, gdy zaczynałam, a teraz - jest duży postęp. To motywuje.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Escherichia, czyli wg Ciebie ma sens ważenie się jedynie raz na miesiąc w tym samym dniu cyklu?
Ważyłam 56,5 dość długo. Teraz 55,7. A wierzyć mi się nie chce bo nic nie zmieniłam w jedzeniu, a odstawiłam zupełnie Stasia. Więc gdzieś się powinny odkładać te kalorie, które zjadał mi Staś
Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka
Ważyłam 56,5 dość długo. Teraz 55,7. A wierzyć mi się nie chce bo nic nie zmieniłam w jedzeniu, a odstawiłam zupełnie Stasia. Więc gdzieś się powinny odkładać te kalorie, które zjadał mi Staś

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Ja wczoraj zrobiłam badania krwi i mam strasznie niski progesteron, więc chyba znalazlam powód przez, który nie spadam z wagi/rosnie mimo, że prawie nie jem 
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości