Ile kosztuje życie...
Re: Ile kosztuje życie...
Z Hiszp to jest tak ze jak ktos dobrze trafil na poczatku i lubi pracowac to moze zarobic spoko. Ale przecietna wyplata to ok. 1200e (tyle Maz ma dla pracownikow) za 9h dziennie pon-pt plus sobota 6 h. Maz 10 lat temu zaczynal prace za 800e. Tylko dziki upor i ogarnianie tematu szybciej niz inni dalo mu teraz ten komfort ze wie, ze na luzie utrzyma cala rodzine nawet jesli ja nie pracuje j jeszcze odlozy. Ale wiem ze nie kazdy tak ma i troche o szczesciu mozemy mowic. W dodatku raczej mamy w perspektywie polepszanie sie warunkow niz ich pogorszenie.
Wynajem jest stosunkowo tani - np moja siostra w irlandzkim malutkim miasteczku placi tyle samo co my za maly domek, ale do centrum czegokolwiek ma setki km.
Wynajem jest stosunkowo tani - np moja siostra w irlandzkim malutkim miasteczku placi tyle samo co my za maly domek, ale do centrum czegokolwiek ma setki km.
Re: Ile kosztuje życie...
Misiaq, mowia tak Kiedys to jeszcze nie bylo takiej tragedii, dalo sie calkiem normalnie zyc, a teraz niestety wiele osob stad ucieka, bo coraz mniej ma ten kraj do zaoferowania :/
Itzal, no to jednak jest roznica w wyplatach, bo tutaj najnizsza krajowa to 9.27 od tego roku. To i tak dobre bo jeszcze niedawno bylo 8.60e. Co do wynajmowania to jak ktos chce na stale tu zostac to chyba najbardziej oplaca sie cos kupic na kredyt bo rata moze byc nawet o polowe nizsza niz czynsz
Itzal, no to jednak jest roznica w wyplatach, bo tutaj najnizsza krajowa to 9.27 od tego roku. To i tak dobre bo jeszcze niedawno bylo 8.60e. Co do wynajmowania to jak ktos chce na stale tu zostac to chyba najbardziej oplaca sie cos kupic na kredyt bo rata moze byc nawet o polowe nizsza niz czynsz
Re: Ile kosztuje życie...
haha, nie martw się, myślę, że jesteśmy bezkonkurencyjni w stałych kosztach
kredyt hipoteczny: 1600
inne kredyty: 1500
internet: 80
telefony: 100
czynsz (z wodą itp.): 500
prąd: 120 (tak, miesięcznie, nie pytajcie, jak to robimy, ale tyle wychodzi właśnie)
przedszkole: 450 (niestety promocja kończy się we wrześniu i będzie 650 + jedzenie)
paliwo: ok. 350
ubezp. samochodu: 300
ubezp. na życie: 250
netflix + spotify + office: ok. 100
sieciówka: 90 (muszę chyba zrezygnować, bo i tak jeżdżę autem, bo jestem leniem)
jedzenie z chemią i alkoholem: myślę, że 1000-1200
razem: ok. 6500 zł
+ koszty życia mojego męża na wygnaniu (w funtach):
mieszkanie: 1500
podatki: 100
rachunki: 60
internet: 40
loty: 400
jedzenie i przyjemności: 100
razem: 2200 £
i gdzie tu oszczędzać?
Re: Ile kosztuje życie...
Escherichia, za wynajem mieszkania 300 zł?
Re: Ile kosztuje życie...
My za wynajem kawalerki w Warszawie płaciliśmy ok 1500 zł, a ratę kredytu za trzypokojowe mieszkanie mamy 1000 zł z dopłatą od państwa, za rok skończy się dopłata i będzie ok 1800 zł. Więc wynajem opłacalny chyba nigdzie nie jest
Właśnie nie wiem ile wydajemy na spożywkę, chemię, paliwo itp. ale obawiam się, ze więcej niż 1500 zł, do tego jedzenie na mieście (szczególnie latem) i w 2000 zł się nie zamkniemy raczej.
Myślałam, ze mamy wysoki czynsz, ale widzę że stawki są podobne.
efryna ile macie metrów?
Re: Ile kosztuje życie...
Inny temat uświadomił mi, ze do kosztów stałych muszę doliczyć hybrydy na paznokcie co 2-3 tygodnie po 70-80 zł
Re: Ile kosztuje życie...
To my na jedzenie chemie itp ok 500€ wydajemy
A paznikcie robie sama
A paznikcie robie sama
20.07.2015 - 10tc
05.01.2018 - 8tc
18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵
05.01.2018 - 8tc
18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵
- Escherichia
- Posty: 5494
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23
Re: Ile kosztuje życie...
Katherina, tak
Re: Ile kosztuje życie...
Misiaq, prawda z tym wynajmowaniem
My na jedzenie i chemie (i alkohol ) wydajemy sporo, dawno przestalam juz liczyc, ale podejrzewam ze nie miescimy sie w 600e
My na jedzenie i chemie (i alkohol ) wydajemy sporo, dawno przestalam juz liczyc, ale podejrzewam ze nie miescimy sie w 600e
Re: Ile kosztuje życie...
no u mnie ta kwota, to był trochę strzał, na pewno robię 2x w miesiącu zakupy w tesco za ok. 400 zł, a resztę dokupuję na bieżąco, ale nie codziennie. Jedzenia na mieście w to nie wliczam.
Ale i tak myślę, że nawet 1000 zł miesięcznie to dość dużo, jak na jedną osobę dorosłą i dziecko, które je większość posiłków w przedszkolu. Co ciekawe jak gotowałam dla mnie i K. to nasza spożywka nie kosztowała dużo więcej, okropnie się gotuje dla jednej osoby (jak gotowałam podwójną porcję, żeby mieć następnego dnia w pracy, to w 90% przypadków odwiedzał mnie brat i zżerał)
2 poziomy jakieś 75 m, ale płacimy czynsz tylko od dołu, czyli 42 metrów.
a jeszcze tak odnośnie ubezpieczenia medycznego, to Katherina jesteś zadowolona? Ja byłam całkiem z medicoveru, ale później jak mieliśmy w luxmedzie, to była tragedia i naprawdę, w życiu bym za to nie płaciła za to większej kasy (jakby nie były to te grosze z męża pracy). Odkąd wyjechał, zapisałam się do przychodni na nfz, z terminami zero problemów (w przeciwieństwie do luxmedu, na ten sam dzień to graniczyło z cudem i to na drugim końcu miasta). Z lekarzy jestem zadowolona wszędzie na podobnym poziomie, tzn. zazwyczaj uważam, że ich kompetencje są wątpliwe, ale sama sobie recepty ani L4 nie mogę wypisać:P do ginekologa prywatnie, albo do małej zamawiam prywatną wizytę domową, jak potrzebuję na już, a i tak wychodzi dużo mniej niż 200 zł/msc. Chociaż przypuszczam, że w stolicy to pewnie lepiej działa:)
Re: Ile kosztuje życie...
My teraz oszczędzaliśmy na alkoholu, ale już niedługo
Opłat niby nie mamy dużo, a nie udaje się zmieścić w 5 tysiącach (w tylu bym chciała bardzo).
Opłat niby nie mamy dużo, a nie udaje się zmieścić w 5 tysiącach (w tylu bym chciała bardzo).
Re: Ile kosztuje życie...
efryna jesienią mój tata musiał przejść całą serię różnych badań i ze względu na terminy NFZ robił je prywatnie (to, ze nic nie wykazały i diagnozy dalej nie ma to już szczegół ), rezerwowaliśmy wizyty tam gdzie był najbliższy termin i jak to potem porównywaliśmy to najwyższy standard usług wydaje mi się, ze jest właśnie w Medicoverze, na drugim miejscu EnelMed. W LuxMedzie terminy prawie takie jak na NFZ My ten EnelMed mamy w zasadzie jak za darmo, więc korzystamy (i w sumie nie mogę narzekać, tylko ginekologia jest do d.... - ciąży tam nie prowadzę), ale gdybym miała kupować we własnym zakresie to chyba postawiłabym na Medicover, tylko mamy daleko
Re: Ile kosztuje życie...
U nas wygląda to tak:
Kredyty - 800zl (od grudnia już zostanie tylko 430zl bo resztę splacimy)
Telefony -100zł
Rodzicom się dokładamy - 500zł
Na paliwo idzie ok 300zl
Teraz co miesiąc wydaje 80zl plus badania co drugi miesiąc, ale to różnie.
Jedzenie i chemia - ok 1000zł pewnie. Czasem tak to szybko pójdzie ze nawet nie wiem gdzie.
Około 2800 wydajemy. Nie liczę już zakupów ubraniowych. Dziś wydaliśmy na nie jakieś 700zl
Kredyty - 800zl (od grudnia już zostanie tylko 430zl bo resztę splacimy)
Telefony -100zł
Rodzicom się dokładamy - 500zł
Na paliwo idzie ok 300zl
Teraz co miesiąc wydaje 80zl plus badania co drugi miesiąc, ale to różnie.
Jedzenie i chemia - ok 1000zł pewnie. Czasem tak to szybko pójdzie ze nawet nie wiem gdzie.
Około 2800 wydajemy. Nie liczę już zakupów ubraniowych. Dziś wydaliśmy na nie jakieś 700zl
Re: Ile kosztuje życie...
Efryna, ja mam w EnelMed, jedna przychodnia 5 minut piechotą, druga 10 minut autem. U nas warunkiem postawionym przez pracodawcę w przetargu było, że wizytę mają obowiązek wyznaczyć w ciągu tygodnia, niezależnie do jakiego specjalisty. Co mi jeszcze pasuje, to honorują skierowania od lekarzy spoza,więc jak np miałam gina gdzie indziej, to wszystkie badania w pakiecie robiłam. W ogóle prawie wszystko mam w pakiecie, w ciągu 4 lat tylko za szczepionki M i raz za mój zabieg chirurgiczny płaciłam, reszta wszystko w abonamencie.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 13 gości