ja mam w diecie limit 400g owoców na dzień, to np dwa banany
Ile kosztuje życie...
Re: Ile kosztuje życie...
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
Re: Ile kosztuje życie...
Zamawiałam dziś Frisco i mi wpadło takie zestawienie, którym się reklamują. Ciekawa jestem, co to za produkty i jak porównywali, skoro w tych sklepach nie ma takich samych marek.
Re: Ile kosztuje życie...
2 banany to Alek zjada przed śniadaniem (ja nie jem akurat bananow bo cukry).lisbeth87 pisze:ja mam w diecie limit 400g owoców na dzień, to np dwa banany
Serio jestem taki ignorant w temacie jedzenia owocow, dla mnie to taka przekaska bez konsekwencji, o ile nie jestem w fazie cc.
Re: Ile kosztuje życie...
Itzal, spójrzmy prawdzie w oczy, Ty masz wybitny metabolizm, zobacz, jaką masz figurę, a sama mówisz, że w knajpie mylą Wasze dania, bo Ty steki, a mąż sałatkę. To sobie możesz być ignorantem i jeść tyle owoców, ile chcesz i kiedy chcesz.
Re: Ile kosztuje życie...
Amen.Katherina pisze:Itzal, spójrzmy prawdzie w oczy, Ty masz wybitny metabolizm, zobacz, jaką masz figurę, a sama mówisz, że w knajpie mylą Wasze dania, bo Ty steki, a mąż sałatkę. To sobie możesz być ignorantem i jeść tyle owoców, ile chcesz i kiedy chcesz.
No niestety. Pomijam fakt, że jakby zjadła dwa banany to bym już śniadania nie zjadła. Byłabym najedzona na dłuższy czas.
Wysłane z mojego BND-L21 przy użyciu Tapatalka
Re: Ile kosztuje życie...
No wiem, ale i tak mnie to dziwi, jak rozne potrafia byc organizmy, tym bardziej ze w sumie nawet nie wiem na co mozna "zwalic wine", bo mam tez schorzenie ktore innym utrudnia lub wrecz uniemozliwia nietycie.
Dziwne to wszystko w sumie,juz pisalam ze czesto sie zastanawiamy z Mezem , ktoee z nas jest tak naprawde uszkodzone, bo ktores jest na pewno. Tylko kazde twierdzi, ze na bank to drugie
Dziwne to wszystko w sumie,juz pisalam ze czesto sie zastanawiamy z Mezem , ktoee z nas jest tak naprawde uszkodzone, bo ktores jest na pewno. Tylko kazde twierdzi, ze na bank to drugie
Re: Ile kosztuje życie...
Ja generalnie lubie tylko w koktailach albo takie jeszcze nie calkiem dojrzale.
Alek tak zjada, serio, myslalam ze juz mu przechodzi ale nie. Juz mi obrzydl sam widok bananow
Alek tak zjada, serio, myslalam ze juz mu przechodzi ale nie. Juz mi obrzydl sam widok bananow
Re: Ile kosztuje życie...
Bo to trochę ściema jest z tą tarczycą. Ja rzeczywiście tyję, ale jak jem (czy spójrzmy prawdzie w oczy - żrę) jak dzika, jak podliczyć moje jedzenie, gdy o tym nie myślę, to powinnam być szersza niż wyższa, a jak tylko zaczynam jeść z umiarem, to sprawnie całkiem chudnę i wcale mi do tego wybitna dieta czy ćwiczenia nie są niezbędne.
A mam niby walniętą tarczycę i insulinooporność.
A mam niby walniętą tarczycę i insulinooporność.
Re: Ile kosztuje życie...
Ja tez podejrzewam scieme, ale no w sumie znam tez przypadki co serio z powietrza tyja. Tylko w sumie nie diagnozuja nic wiecej, uslyszeli ze tarczyca i nic wiecej nie szukaja.
Moja siostra tez ma Hashi, i ona musi sie pilnowac, wiec pewnie to troche zalezy. Ja na wadze roznicy w dietach wlasciwie nie widze, ale widze w samopoczuciu, wiec na starość staram sie jesc lepiej
Moja siostra tez ma Hashi, i ona musi sie pilnowac, wiec pewnie to troche zalezy. Ja na wadze roznicy w dietach wlasciwie nie widze, ale widze w samopoczuciu, wiec na starość staram sie jesc lepiej
Re: Ile kosztuje życie...
Tez mysle, ze to sciema... bo np moja mama ma nadczynnosc, nawet byl czas, ze miala spora i ustawiali ja w szpitalu lekami, byla opcja, ze byc moze ja zabieg czeka, a tez tyje z niczego, no a teoretycznie powinna chudnac...
Ja banany lubie, ale tylko takie z jeszcze przyzielonkawa skorka... jak sa juz calkiem dojrzale to juz nie...
Ja banany lubie, ale tylko takie z jeszcze przyzielonkawa skorka... jak sa juz calkiem dojrzale to juz nie...
20.07.2015 - 10tc
05.01.2018 - 8tc
18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵
05.01.2018 - 8tc
18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵
Re: Ile kosztuje życie...
A ja myślę, ze to chodzi o nawyki żywieniowe jakie ktoś ma.
Np. przy insulinoodporności też można schudnąć/nie tyć jak się przestrzega odpowiednich zasad. Więc jeżeli ktoś mając to schorzenie, nie pilnuje diety, je to co lubi i na co ma ochotę, a to się jednocześnie wpisuje w zasady tej diety to nie będzie miał problemów z wagą. Podobnie z tarczycą i innymi chorobami.
A jak ktoś ma jakiś problem zdrowotny i jednocześnie jego nawyki żywieniowe nie wpisują się w zasady diety dla danej choroby to będzie tył/chudł.
Np. przy insulinoodporności też można schudnąć/nie tyć jak się przestrzega odpowiednich zasad. Więc jeżeli ktoś mając to schorzenie, nie pilnuje diety, je to co lubi i na co ma ochotę, a to się jednocześnie wpisuje w zasady tej diety to nie będzie miał problemów z wagą. Podobnie z tarczycą i innymi chorobami.
A jak ktoś ma jakiś problem zdrowotny i jednocześnie jego nawyki żywieniowe nie wpisują się w zasady diety dla danej choroby to będzie tył/chudł.
Re: Ile kosztuje życie...
Zakupy zamówione - 150 zł.
Rano dokupię mięso, owoce i pieczywo
Rano dokupię mięso, owoce i pieczywo
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
Re: Ile kosztuje życie...
U nas w tym tygodniu 210. Ale lodówka była puściutka!
Wysłane z mojego BND-L21 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego BND-L21 przy użyciu Tapatalka
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości