Moja walka o lepszą sylwetkę

[Misiowa]

Escherichia, powodzenia!

[Escherichia]

A dziękuję

Tęsknię za motywacją, którą miałam w 2011 po powrocie z Opola Był basen, bieganie, brzuszki Może wyjdę ze stanu bycia leniwą bułą.. Chociaż znając życie, najtrudniej jest zacząć, po pewnym czasie sprawia przyjemność

[mała_czarna]

Escherichia powodzenia

Ja myślałam że przy kp będzie waga leciała na łeb na szyję a tu psikus - zupełnie normalnie.

[Yenna]

W końcu i ja mogę się przywitać w tym wątku.
Na chwilę obecną mam -5kg do wagi sprzed ciąży. Do celu pozostało jeszcze jakieś 19kg...

[mała_czarna]

Yenna powodzenia

U mnie po równym miesiącu -5kg. Myślałam że będzie lepiej ale tragedii tez niby nie ma.

[Escherichia]

mała, całkiem ładny wynik Gratuluję

Ja zaraz zwijam się na basen

[Miśka]

efryna, mała - świetne wyniki! Sama bym tyle chciała.
U mnie waga i centymetry spadają powoli, ale trochę się podbudowałam, bo rozejście zmalało mi z 2 do 1 palca, miejscami się zamknęło

[Escherichia]

Wracam właśnie z dwugodzinnego pobytu na basenie.. Boże, jak ja nie mam kondycji Będę mieć jutro zakwasy na ramionach Wrócę, wezmę leki, wypiję białko i rano obudzę się fit

[Escherichia]

Jak powiedziałam, tak zrobiłam. Obudziłam się fit. -1kg (2 szalone dni dbania o siebie)

[Miśka]

Hahaha, ja też tak chcę

[mała_czarna]

Escherichia

[Escherichia]

Dlaczego reagujecie śmiechem Ranicie mnie

Ja kolejny raz zastanawiam się nad miarodajnością ważenia się. Dzisiaj -1kg, jutro może być +1,5kg..

[mała_czarna]

Escherichia ja z zazdrości Tez bym chciała żeby moje słowa miały taka moc

[Escherichia]

Jasne, jasne

Mam spodnie, w które się nie wbijam. Jak zapnę guzik bez męczarni, to będę wiedzieć, że schudłam

[efryna]

Escherichia, brawo za ruszenie tyłka z kanapy
ja wolę nawet nie myśleć, z jakim nadbagażem wrócę z tego weekendu