Ja umieram po obiedzie, ale po 18:00 chce iść na trening
Moja walka o lepszą sylwetkę
- Escherichia
- Posty: 5539
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Miśka, i jak ćwiczenia?
Ja umieram po obiedzie, ale po 18:00 chce iść na trening
Ja umieram po obiedzie, ale po 18:00 chce iść na trening
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Zaliczone
Nawet mnie nic nie bolało.
Dziś pewnie nie dam rady, bo młodsze jeszcze nie śpi, męża nie ma i ogólnie to mam dziś fatalny dzień.

Dziś pewnie nie dam rady, bo młodsze jeszcze nie śpi, męża nie ma i ogólnie to mam dziś fatalny dzień.


- Escherichia
- Posty: 5539
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Miśka, nadrobisz jutro 
Ja właśnie czekam na autobus i wracam do domu. Byłam 2h na basenie. Ale spokojnie, nie pływałam tyle
Ja właśnie czekam na autobus i wracam do domu. Byłam 2h na basenie. Ale spokojnie, nie pływałam tyle
- Escherichia
- Posty: 5539
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Hahaha jest jeszcze lepiej, jak w zeszłym tygodniu. Tym razem 0,2kg mniej


- mała_czarna
- Posty: 19097
- Rejestracja: 27 maja 2017, 7:17
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Yenna u mnie też 0.2 spadło. Ale że sobie pofolgowałam trochę to i tak się ciesze ze nie na plusie.
- Escherichia
- Posty: 5539
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Ja ostatnio strasznie przystopowałam... Aż wstyd. Teraz wracam z treningu. 75minut na bieżni.. Jutro też muszę dać sobie wycisk.. 
- Escherichia
- Posty: 5539
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Nie wiem, czy już jutro dam radę, ale czas wrócić na treningi.. a na pewno do diety 
Jak tam po świętach? U mnie nic na plusie
Jak tam po świętach? U mnie nic na plusie
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
U mnie tez nic na plusie. Muszę wrócić do ćwiczeń
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
U mnie też waga mniej więcej taka sama, ale ćwiczenia stoją, bo znowu jestem chora. Zaraz jadę do lekarza.


- Escherichia
- Posty: 5539
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Miśka, zdrówka!
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Antybiotyk, nie antybiotyk, ale działać trzeba, więc wczoraj zrobiłam swój trening.
Jako że dziś taki symboliczny dzień, czas na podsumowanie mojej walki. Zaczęłam 16 października i tak:
- waga - spadek o 2,5 kg,
- udo P/L - spadek 3,5/4 cm
- łydka P/L - spadek 2/1,5 cm
- biodra - spadek 3,5 cm
- obwód na wysokości pępka - spadek 11 cm
- obwód w najszerszym miejscu brzucha - spadek 9 cm
- talia - spadek o 7 cm
W sumie jestem mniejsza o 41,5 cm

Rozstęp mięśnia prostego prawie całkowicie zamknął się pod pępkiem, w pępku jest niecały palec, tuż nad pępkiem jest szczelina, wyżej jest zamknięty. Poza widoczną zmianą brzucha, znikają boczki, pośladki się podnoszą, uda są zgrabniejsze, mniej się garbię, lordoza lędźwiowa jest coraz mniejsza.
Dla tych, które nie mogą się zebrać do ćwiczeń i zamknięcia rozstępu zostawiam na chwilę zdjęcia.
Tak, wiem, wyglądałam koszmarnie i też nie wiem, jak mogłam do tego dopuścić, ale teraz jestem z siebie zajebiście dumna, dlatego pokazuję te zdjęcia.
To oczywiście nie koniec walki
Jako że dziś taki symboliczny dzień, czas na podsumowanie mojej walki. Zaczęłam 16 października i tak:
- waga - spadek o 2,5 kg,
- udo P/L - spadek 3,5/4 cm
- łydka P/L - spadek 2/1,5 cm
- biodra - spadek 3,5 cm
- obwód na wysokości pępka - spadek 11 cm
- obwód w najszerszym miejscu brzucha - spadek 9 cm
- talia - spadek o 7 cm
W sumie jestem mniejsza o 41,5 cm



Rozstęp mięśnia prostego prawie całkowicie zamknął się pod pępkiem, w pępku jest niecały palec, tuż nad pępkiem jest szczelina, wyżej jest zamknięty. Poza widoczną zmianą brzucha, znikają boczki, pośladki się podnoszą, uda są zgrabniejsze, mniej się garbię, lordoza lędźwiowa jest coraz mniejsza.
Dla tych, które nie mogą się zebrać do ćwiczeń i zamknięcia rozstępu zostawiam na chwilę zdjęcia.
Tak, wiem, wyglądałam koszmarnie i też nie wiem, jak mogłam do tego dopuścić, ale teraz jestem z siebie zajebiście dumna, dlatego pokazuję te zdjęcia.
To oczywiście nie koniec walki

Ostatnio zmieniony 31 gru 2018, 15:39 przez Miśka, łącznie zmieniany 1 raz.


- mała_czarna
- Posty: 19097
- Rejestracja: 27 maja 2017, 7:17
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Miska brawo. Piękne spadki 
Ja nie przytyłam przez święta co traktuje jako sukces

Ja nie przytyłam przez święta co traktuje jako sukces

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 29 gości