Ile kosztuje życie...

Awatar użytkownika
candela
Posty: 6060
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:47

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: candela » 17 sty 2019, 21:37

Itzal pisze:Hehe, to my jutro odbieramy motor z warsztatu. Wymiana opon, dyskow, filtry, olej, i zmiana stopki bo sie zepsiula. 750 euro
Dlatego my jeździmy z naprawami do Szczecina albo Słubic ;)

Wysłane z mojego Redmi Note 5 przy użyciu Tapatalka


Awatar użytkownika
Itzal
Posty: 16955
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:04

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Itzal » 17 sty 2019, 22:07

My mamy troche daleko
ObrazekObrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
adu
Posty: 10232
Rejestracja: 27 maja 2017, 8:02

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: adu » 17 sty 2019, 22:15

No ale czy 750e to tak dużo biorąc pod uwagę, że zarabia się w euro? Jakbym zarabiała w euro, tam mieszkała, żyła, to spoko, to tak jak tutaj za gruba naprawę bym zapłaciła 750 zl, czyli całkiem przystępnie.
Obrazek

Awatar użytkownika
Itzal
Posty: 16955
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:04

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Itzal » 17 sty 2019, 22:19

To jak na motor to nie jest duzo taka norma raczej przy wymianie zuzytych opon i filtroq. Za auto sie placi mniej
ObrazekObrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
candela
Posty: 6060
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:47

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: candela » 17 sty 2019, 22:20

adu pisze:No ale czy 750e to tak dużo biorąc pod uwagę, że zarabia się w euro? Jakbym zarabiała w euro, tam mieszkała, żyła, to spoko, to tak jak tutaj za gruba naprawę bym zapłaciła 750 zl, czyli całkiem przystępnie.
No właśnie to jest problem z Polakami którzy mają takie wyobrażenia o "zarabianiu w euro" ;) To nie jest przelicznik 1:1. Spożywaka może jest w podobnej cenie ale mieszkania/bilety/usługi są sporo droższe niż w Polsce.

Wysłane z mojego Redmi Note 5 przy użyciu Tapatalka


Awatar użytkownika
adu
Posty: 10232
Rejestracja: 27 maja 2017, 8:02

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: adu » 17 sty 2019, 22:27

Candela, no tak, owszem, ale coś za coś. Tak jak ja zarabiam nie wiem, np 2 tys złote to ktoś zarabia 2 tys euro, to ja płacę 750 zl za usługi A ten 750 euro. Nadal dla mnie to takie same pieniądze;) usługi droższe, życie tańsze. Suma summarum wychodzi pewnie podobnie:)
Jak piszecie, że wynajem mieszkania np 1000 euro to przrciez w Polsce za tysiac złotych nie wynajme nic.
Obrazek

Awatar użytkownika
candela
Posty: 6060
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:47

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: candela » 17 sty 2019, 22:36

Adu jasne ale i tak uważam niektóre ceny usług tutaj za kuriozalne.

Wysłane z mojego Redmi Note 5 przy użyciu Tapatalka


Awatar użytkownika
Ruby
Posty: 21509
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:45

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Ruby » 17 sty 2019, 22:37

Candela, a dla mnie porownywalne jak w pl w stosunku do zarobkow ;) jak sie przeliczy z € na PLN to pewnie, ze drozsze... Ale ja zarabiam na pol etatu 2/3 pensji mojej mamy, pracujacej na caly etat... Pracujac na caly etat zarabialabym 1/3 wiecej niz ona 1:1
Ja place za mieszkanie 625€ (525€ wynajem, plus 100€ koszty dodatkowe jak woda, ogrzewanie, smieci itp), a moja mama 640zl samego czynszu na mieszkaniu wlasnosciowym (kilka metrow mniejszego od naszego), ja za prad 50€, a moja mama 70zl... ja za powiedzmy kg filetów z kurczaka zaplace 5,55€, a w pl nawet sie nie oriwntuje jaka jest teraz cena, no ale napewno ponizej 10zl nie schodzi, chyba nawet nie ponizej 15zl...

My juz od dawna nawet niczego nie kupujemy w pl, chyba ze jest to cos czego tutaj nie dostane no niektore przyprawy, bo sie zwyczajnie wedlug nas nie oplaca... ale ubran, butow, jakiejs nie sychej spozywki od dawna juz nie...

Ostatnio jak bylismy w pl kupowalismy poledwiczki wieprzowe do wedzenia, stwierdzilismy po przeliczeniu juz euro na zlotowki, ze taniej wyszloby je kupic w de i do pl zabrac do uwedzenia... no ale bez sensu sie bawic w wozenie miesa...
Ostatnio zmieniony 17 sty 2019, 22:37 przez Ruby, łącznie zmieniany 1 raz.
20.07.2015 - 10tc :(
05.01.2018 - 8tc :(

18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵

Awatar użytkownika
Itzal
Posty: 16955
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:04

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Itzal » 17 sty 2019, 22:45

Az z ciekawosci sprawdzilam ile zaplacilibysmy za to w pl - 2000 zl
ObrazekObrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
candela
Posty: 6060
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:47

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: candela » 17 sty 2019, 22:47

Adu poza tym jak dla mnie to co napisała itzal ja.nie gruba naprawa tylko sterta drobnostek ;)

Ruby, no my płacimy 1000€ za mieszkanie a na pewno jest gorsze niż wasze.
W Polsce np meble są tańsze. Rzeczy spożywcze nie, dlatego też nie kupujemy. Co ciekawe mam jest duuuuzo droższe w Polsce ale no pieluchy są tańsze.
No ale trzeba brać poprawkę na to że wy żyje od w jednym z bogatszych landów a my w najbiedniejszym ;) mieszkania natomiast są wyjątkowo drogie u nas bo stolica przyciąga


Awatar użytkownika
Ruby
Posty: 21509
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:45

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Ruby » 17 sty 2019, 22:51

Candela, no ale ja jakbym przeliczyla jeszcze transport mebli, mysle ze wyszloby na jedno...

No i ja mialam na mysli potownanie w stosunku 1:1 tak jak zarobki, a nie przeliczajac ;)

Jakbym przeliczyla moja obecna pensje na zlotowki, to mialabym jej prawie 3x tyle ile mialam w pl za caly etat...
20.07.2015 - 10tc :(
05.01.2018 - 8tc :(

18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵

Awatar użytkownika
candela
Posty: 6060
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:47

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: candela » 17 sty 2019, 23:07

Tak czy siak, nic tylko być mechanikiem bo cenią się ( w większości) i w Polsce i za granicą.

Wysłane z mojego Redmi Note 5 przy użyciu Tapatalka


Awatar użytkownika
Misiaq
Posty: 23335
Rejestracja: 27 maja 2017, 9:40

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Misiaq » 18 sty 2019, 8:37

candela pisze:
17 sty 2019, 23:07
Tak czy siak, nic tylko być mechanikiem bo cenią się ( w większości) i w Polsce i za granicą.
Ja miałam ostatnio takie przemyślenia przy wymianie opon ;)
Nic tylko być wulkanizatorem ;)
candela pisze:
17 sty 2019, 22:36
Adu jasne ale i tak uważam niektóre ceny usług tutaj za kuriozalne
Ja mam czasem takie wrażenie odnośnie cen usług w Warszawie.
Jak porównam do tych samych usług w moich rodzinnych okolicach to jest kosmos.
Oczywiście można żyć bez kosmetyczki czy fryzjera, ale już samochód trzeba naprawić, wyleczyć zęby itp.
Takie porównanie - lekcje pływania dla Mikołaja 45 minut w moich rodzinnych stronach 35 zł, w Warszawie 60 zł za lekcję przy wykupieniu od razu pakietu 6 lekcji, przy pojedynczych 80 zł za 45 minut!

Awatar użytkownika
nuuutella
Posty: 10767
Rejestracja: 27 maja 2017, 6:29

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: nuuutella » 18 sty 2019, 8:43

candela pisze:
17 sty 2019, 23:07
Tak czy siak, nic tylko być mechanikiem bo cenią się ( w większości) i w Polsce i za granicą.

Wysłane z mojego Redmi Note 5 przy użyciu Tapatalka
Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma ;) moim zdaniem to ciężki kawałek chleba

Awatar użytkownika
adu
Posty: 10232
Rejestracja: 27 maja 2017, 8:02

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: adu » 18 sty 2019, 8:43

A ja co do mechanika się nie zgodzę, bo kosztuje to przede wszystkim kupę siły, Ł ma 27 lat a jego kręgosłup wola o pomstę do nieba - ale kocha ta robotę, dlubac w tym wszystkim, więc co ja mogę;) Za to wulkanizacja to jest dopiero dochodową
dziedzina:D

Tak, usługi w Warszawie to jest masakra. Ale w zasadzie pod jest nie lepiej, bo w Górze Kalwarii rzadko kiedy wychodziłam od denstyty z mniejszym rachunkiem niz 200 zl, fryzjer proste strzyżenie około 100, farba to od 300 raczej.. Za paznokcie płacę 80-100 zl w Piasecznie, w GK chyba po 60-70.
Obrazek

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości