Moja walka o lepszą sylwetkę
- Escherichia
- Posty: 5539
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Boję się, że stoi w miejscu.. Centymetry ostatnio też dziwnie nie drgnęły 
- Escherichia
- Posty: 5539
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Nooo i ch... Lekko w górę.. Mam nadzieję, że to przez fazę cyklu
A treningi w tym tygodniu to jakaś porażka
Zjem śniadanie i idę na siłkę.. 

- Escherichia
- Posty: 5539
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Nic do przodu
Wypiłam 0,5l kawy.. idę sobie ugotować dwa jajka.. 
- Escherichia
- Posty: 5539
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Słabo, bo nie poszłam na siłkę i mam ochotę napisać do Bartka, że jak będzie wracał, to niech kupi mi czekoladę 
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Ja też dziś pożarłam kawałek torcika wedlowskiego
Raz na jakiś czas się należy 
Zrobiłam mój trening, miałam dziś w planie cardio i na orbi już nie mam siły. Czuję się przeczołgana w tą i z powrotem. Nie wiem gdzie mam ręce, a gdzie nogi.


Zrobiłam mój trening, miałam dziś w planie cardio i na orbi już nie mam siły. Czuję się przeczołgana w tą i z powrotem. Nie wiem gdzie mam ręce, a gdzie nogi.


Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Podziwiam was za te treningi.
Odkąd wróciłam na pełen etat to mam zakwasy w nogach... Wieczorem dosłownie mi pulsują.
Początkiem stycznia dobiłam do 59, teraz od powrotu do pracy poleciało do 57.
30 marca mam imprezę z okazji 30. Chcę ważyć max 55.
Odkąd wróciłam na pełen etat to mam zakwasy w nogach... Wieczorem dosłownie mi pulsują.
Początkiem stycznia dobiłam do 59, teraz od powrotu do pracy poleciało do 57.
30 marca mam imprezę z okazji 30. Chcę ważyć max 55.
- Escherichia
- Posty: 5539
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Zjadłam wczoraj całą czekoladę i ciastko 
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Escherichia, @ nadchodzi?
Ja się tak bałam ważyć, przez to, że w piątek cholera przyszła, ale nie jest źle. Po tygodniu diety o niskim IG mam na minusie 0,8 kg. Wiem, że to niewiele, ale mnie nawet taki spadek cieszy. Tym bardziej, że moja jedyna aktywność fizyczna to spacery z dziećmi, bieganie za nimi po domu i sprzątanie.
Itzal, dzieki za wszelkie wskazówki
Ja się tak bałam ważyć, przez to, że w piątek cholera przyszła, ale nie jest źle. Po tygodniu diety o niskim IG mam na minusie 0,8 kg. Wiem, że to niewiele, ale mnie nawet taki spadek cieszy. Tym bardziej, że moja jedyna aktywność fizyczna to spacery z dziećmi, bieganie za nimi po domu i sprzątanie.
Itzal, dzieki za wszelkie wskazówki
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Miska patrząc na to że od początku roku się pilnowalam starałam się jeść zdrowo i nie jadłam w ogóle słodyczy i nie spadło nic, to bardzo dobrze 


Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Jak tam grubaski?
Moja waga dalej ani drgnie, ale ku pokrzepieniu znalazłam takie zdjęcia... Laski, najpierw masa, później rzeźba

Moja waga dalej ani drgnie, ale ku pokrzepieniu znalazłam takie zdjęcia... Laski, najpierw masa, później rzeźba


Ostatnio zmieniony 18 lut 2019, 11:05 przez Miśka, łącznie zmieniany 1 raz.


Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Miśka 


"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości