Ile kosztuje życie...

Awatar użytkownika
asieka
Posty: 8715
Rejestracja: 27 maja 2017, 5:27

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: asieka » 21 lut 2019, 14:16

MI lidla bardzo brakuje, ten co był 15km od nas spalił się...a następny to już 60km :roll:

Pytałam mamy o śmieci za segregowane 8zł, a niesegregowane 20zł. Rok temu było o połowę mniej 4 i 10 zł.
Dom do wynajęcia
https://www.olx.pl/d/oferta/wynajme-dom ... 6kHGS.html

2010-19.09-2015 *** N 23.07.2018 *** M 5.05.2020
ObrazekObrazek Obrazek

Aneczka98
Posty: 18640
Rejestracja: 27 maja 2017, 8:30

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Aneczka98 » 21 lut 2019, 14:36

Ja się W Lidlu odnaleźć jakoś nie mogę. Może dlatego, że rzadko tam kupujemy.

Awatar użytkownika
Mimezja
Posty: 13498
Rejestracja: 27 maja 2017, 0:46

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Mimezja » 22 lut 2019, 2:56

Aneczka98 pisze:Ja się W Lidlu odnaleźć jakoś nie mogę. Może dlatego, że rzadko tam kupujemy.
Też kiedyś nie mogłam sie odnaleźć jednak po kilku razach bardzo szanuję czystość jaka panuje w sklepie i logikę układu we wszystkich sklepach. Gdzie bym nie była to układ towaru ma swoje logiczne odzwierciedlenie z innych sklepów i towar leży w stosownej kategorii. W Biedronkach do szału doprowadza mnie syf, burdel w koszach, wiecznie porozstawiane palety i rozrzucenie artykułów z tej samej grupy po całym sklepie. Wiem ze to wynika z niedoboru pracownikow ale mam wrazenie że jest coraz gorzej. Do tego w mojej miejscowosci wprowadzano już tyle razy reorganizację na półkach, że jak tylko człowiek względnie oswoi się, gdzie potencjalnie mozna czegoś szukać, to wiadomo ze wkrotce znów będzie w przeciwnym kącie sklepu.


Awatar użytkownika
lisbeth87
Posty: 15999
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:57

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: lisbeth87 » 22 lut 2019, 7:12

ja jako pracownik B, uwielbiam robić zakupy... w Lidlu 😂😂😂😂😂
Żałuję jedynie, że B ma korzystniejsze promocje niż Lidl.
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."

Julia 2.4.2017r.

Miśka
Posty: 6676
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:24

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Miśka » 22 lut 2019, 7:23

MImezja, amen ;) Mam dokładnie takie same odczucia. Do Biedronki nawet już nie zaglądam, chociaż kiedyś lubiłam robić tam zakupy.
Obrazek
Obrazek

Aneczka98
Posty: 18640
Rejestracja: 27 maja 2017, 8:30

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Aneczka98 » 22 lut 2019, 7:53

Ja robie w B zakupy 2 razy w tygodniu, więc już się po prostu chyba do tego wszystkiego przyzwyczaiłam. Przez 6lat istnienia B u nas tylko 2 razy zmieniali ustawienie, a bałagan jest tylko w święta. Ostatnio jak byłam, to wszystko było poukładane. W w Lidlu właśnie kiedy bym nie była, to w koszach jest bałagan. Żeby znaleźć np te sama parę butów to graniczy z cudem, bo tak jest wszystko wymieszane. Nawet te przypinki, co powinny trzymać parę butów razem. No i do Lidla mam 20km a do Biedronki 5 minut pieszo 🙂

Necia
Posty: 20549
Rejestracja: 28 maja 2017, 14:16

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Necia » 22 lut 2019, 8:12

Mimezja święta racja, nienawidzę tego :/ ale lidl przegrywa tym, że nie ma wielu artykułów ze zwykłej oferty, np. serków rolmlecz, a z jogurtów tylko markę własna i chyba jogobelle. Woda tez głównie ich marka. Chemia to już w ogóle. A w B chemia bywa w dobrej cenie, tabletki do zmywarki, ostatnio kupiłam 1,5 l żel vizir za 19 zł. Na szczęście otworzyli niedaleko nas nowa B i tam jest dużo większy sklep i porządek (jeszcze ;) )


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.

Awatar użytkownika
Mimezja
Posty: 13498
Rejestracja: 27 maja 2017, 0:46

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Mimezja » 22 lut 2019, 8:23

Necia B.ma swoje zalety i czasem jeżdżę po wieksze zakupy ale mocno mnie wkurza. Do lidla jeżdżę bo m.in. uwielbiam bialy wedzony ser i robie tam zapas tabletek do zmywarki bo najlepiej padują mi w5 zwlaszcza w rozpuszczalnej folii.

Necia
Posty: 20549
Rejestracja: 28 maja 2017, 14:16

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Necia » 22 lut 2019, 8:25

Najlepiej by było mieć blisko i to i to ale z tymi paletami to u nas w osiedlowej B takiej małej to już sie konkretnie ppoż przyczepił i słusznie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.

Awatar użytkownika
Mimezja
Posty: 13498
Rejestracja: 27 maja 2017, 0:46

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Mimezja » 22 lut 2019, 8:39

U mnie jest ta b.wyprzedazowa wiec chłamu nie brakuje a jak nasciagają koncowek towaru to pod normalnymi koszami stoja dodatkowo plastikowe pudła z asortymentem bo im sie w koszach nie miesci. Ale jak bylam w kilku osiedlowych to łapałam się za glowę kto tym rzadzi bo nie bylo jak przechodzic

Aneczka98
Posty: 18640
Rejestracja: 27 maja 2017, 8:30

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Aneczka98 » 22 lut 2019, 8:44

U nas jak są wyprzedaże, to rozstawiaja namiot na parkingu i tam to się nie raz dzieje

Awatar użytkownika
lisbeth87
Posty: 15999
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:57

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: lisbeth87 » 22 lut 2019, 8:55

Necia pisze:
22 lut 2019, 8:12
Na szczęście otworzyli niedaleko nas nowa B i tam jest dużo większy sklep i porządek (jeszcze ;) )
Bałagan najszybciej będzie na słodyczach :lol:

Minusem B jest to że jest wciskana w każdy metraż z małym magazynem, a towaru ma więcej niż L. Do tego większość B jest w osiedlach i taki sklep nie może przyjąć dostawy w godzinach nocnych (stąd dostawa jest w dzień ze wszystkimi kontenerami i paletami na sklepie). No i mała B musi pomieścić to co duża, bo asortyment musi się zgadzać. Trudno nie odczuć rezultatu...
Różnicę w wyglądzie widać od razu gdy ma się do czynienia z wolnostojącą B a taką osiedlówką.
Lidl jest budowany od podstaw, często z odpowiednią odległością od zabudowań, co pozwala na nocne dostawy (brak palet w dzień). Inaczej w takim sklepie wygląda planowanie zmiany.
Mogłabym pisać i pisać o różnicach ;)
Lidl wypada korzystniej bo jest po prostu lepiej przemyślany pod swoje możliwości ;)
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."

Julia 2.4.2017r.

Aneczka98
Posty: 18640
Rejestracja: 27 maja 2017, 8:30

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Aneczka98 » 22 lut 2019, 9:04

Lisbeth, to już wiem, dlaczego u nas jest większy porządek niż gdzie indziej. Biedronka jest duża, wybudowana na dużym placu i dostawy zazwyczaj widziałam koło 21.

Awatar użytkownika
lisbeth87
Posty: 15999
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:57

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: lisbeth87 » 22 lut 2019, 9:17

Misiaq nonfood to już w ogóle dramat.
W moim odczuciu ludzie od zarządzania sami nie wiedzą o jakiego klienta walczą. Część towaru ma bardzo dobrą jakość, inna no cóż. Velvet czy pampersy są słabsze, ale vizir czy ariel nie. Czytając etykiety na spożywce można się przekonać, kto co robi. Czasem miło się zdziwić.
Żeby przyciągnąć klientów mamy ostatnio sporo nowości regionalnych czy takie małe palety (lipton, milka, kamis itp). No ale problem jest wciąż ten sam... brak miejsca.
Przeszkadza on nam - pracownikom, jak i klientom. I przez ten nadmiar towaru tracimy ;)
Temat rzeka.
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."

Julia 2.4.2017r.

Necia
Posty: 20549
Rejestracja: 28 maja 2017, 14:16

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Necia » 22 lut 2019, 9:32

Misiaq, ja tego nie kupuję, że to inny towar, jakiemu producentowi by sie opłacało trzymać dwie linie produkcyjne? No może pampersom, o czym niżej ;)
Mam wielu znajomych i osoby w rodzinie, którzy pracują w Mlekovicie (główny pracodawca mojego rodzinnego miasta) i wiem od nich, że to nieprawda, że do biedry idzie jakiś drugi sort. Tylko opakowania się różnią. Mojego M siosgtrzeniec pracuje na masłowni i wiem od niego, że masło do B i masło do innych sklepów to jest to samo masło, rozdzielane są na etapie pakowania. Po prostu B ma od cholery sklepów i ma lepsze warunki, może pozwolić sobie na niższą marżę niż mniej liczne sklepy.
Kupuję też często tabletki fairy, bywają w dobrych promocjach i nie zauważyłam żadnej różnicy między tymi z B, a tymi z Rossmanna.
A z pampersami niestety chyba tak jest, że na wschód Europy i Rosję są inne niż na zachód. Na taką skalę to może się i opłaci mieć dwie linie.
Co jest na pewno prawdą, to że towary w B mają niezauważalnie mniejsze opakowania. Jeśli ktoś kupuje pampersy active niech zwróci uwagę, że w tych z B jest o kilka sztuk mniej, dlatego kosztują te kilka zł mniej niż gdzie indziej.
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 21 gości