Moja walka o lepszą sylwetkę
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Niegłupi tekst o diecie redukcyjnej https://polki.pl/dieta-i-fitness/odchud ... tykul.html
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Miśka zajrzałam
KarLa przejrzałam OLX, ale nie widzę nic sensownego w okolicy, może z czasem coś się trafi
KarLa przejrzałam OLX, ale nie widzę nic sensownego w okolicy, może z czasem coś się trafi
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Ok, 6 tygodni -3.5kg. Nie daje mi sie za bardzo organizm cieszyć większymi spadkami, ale mówią, że małymi krokami do celu. Liczyłam na -10 do świąt, ale raczej tak będzie 5-6. A może coś ruszy lepiej;) od tego tygodnia w końcu zaczelam jeździć na rowerku, to może też coś ruszy lepiej. Trzymajcie kciuki, żebym sama nie tracila wiary w te mikrospadki;)
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Adu, no cos Ty nie jest zle. U mnie tez cos kolo tyle spadło. Ja sie w ogole ciesze, ze ruszylo w końcu.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
U mnie na wadze różnica spora. Ale to raczej dzięki temu, że pierwsze ważenie było dzień przed @, która właśnie się kończy.
Poza tym mam kryzys. Jestem głodna i najchętniej rzuciłabym się na chleb z masłem. No ale jakoś się trzymam. Musiałam się wyżalić, nie oczekuję żadnych mów motywacyjnych
Poza tym mam kryzys. Jestem głodna i najchętniej rzuciłabym się na chleb z masłem. No ale jakoś się trzymam. Musiałam się wyżalić, nie oczekuję żadnych mów motywacyjnych
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Farazi, a jaki masz cel i metodę?
U mnie totalna porażka ostatnio, aż mi się nie chce pisać.
U mnie totalna porażka ostatnio, aż mi się nie chce pisać.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Pierwszy cel to 6 z przodu
Obecnie ważę ok 72. Będzie dobrze, gdy zacznę się mieścić w spodnie kupione we wrześniu (68kg), a jak zrobią się lekko luźne (65) to będzie ideał. Ale podchodzę do tego z rozsądkiem i nawet to 67 (żeby był zapas na chwile obżarstwa) przyjmę z radością.
Byłam kiedyś na diecie beBio (jakaś tam odnoga Vitalii) i teraz staram się iść podobnym tropem. Cztery/pięć posiłków dziennie, bez słodyczy, pilnowanie picia wody. Dojrzewam do odkurzenia orbitreka, może uda się wykrzesać jakieś siły na niego.
Dzisiaj wieczorem zjadłam dwa ciastka kruche upieczone z resztek ciasta na szarlotkę i jest mi lepiej. Jutro zjem szarlotkę, a od poniedziałku znowu dyscyplina.
Obecnie ważę ok 72. Będzie dobrze, gdy zacznę się mieścić w spodnie kupione we wrześniu (68kg), a jak zrobią się lekko luźne (65) to będzie ideał. Ale podchodzę do tego z rozsądkiem i nawet to 67 (żeby był zapas na chwile obżarstwa) przyjmę z radością.
Byłam kiedyś na diecie beBio (jakaś tam odnoga Vitalii) i teraz staram się iść podobnym tropem. Cztery/pięć posiłków dziennie, bez słodyczy, pilnowanie picia wody. Dojrzewam do odkurzenia orbitreka, może uda się wykrzesać jakieś siły na niego.
Dzisiaj wieczorem zjadłam dwa ciastka kruche upieczone z resztek ciasta na szarlotkę i jest mi lepiej. Jutro zjem szarlotkę, a od poniedziałku znowu dyscyplina.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
No to powodzenia
Ja na ten tydzień odpuszczam liczenie kalorii. Chcę tylko pilnować ilości posiłków, no i wiadomo, wszystko z rozsądkiem. Od słodyczy się trochę odzwyczaiłam, więc to nie powinno być problemem.
Ja na ten tydzień odpuszczam liczenie kalorii. Chcę tylko pilnować ilości posiłków, no i wiadomo, wszystko z rozsądkiem. Od słodyczy się trochę odzwyczaiłam, więc to nie powinno być problemem.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Ja mam kryzys, jem wszystko, nie ćwiczę, nie ważę się. Zapewne w końcu wrócę do wątku, ale muszę to dobrze przemyśleć, rozplanować i jednak ugryźć od innej strony, bo tak nie działa.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Farazoi a jaki masz orbitrek? Ja chyba pójdę na łatwiznę i zamówię ten najbardziej polecany decathlonowy, byliśmy w piątek na oględzinach i wydaje się ok
Miśka to ja mam plan, żeby w końcu zacząć liczyć kalorie
Miśka to ja mam plan, żeby w końcu zacząć liczyć kalorie
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
https://www.sport-shop.pl/orbitrek-magn ... -9773.html
Jest ok, ale na przykład ten komputerek to pic na wodę. Kilokalorie liczy niezależnie od tempa ćwiczenia, nie ma żadnych programów treningowych, obciążenie trzeba sobie ustawić na pokrętle. To była wersja budżetowa, chociaż ciut lepsza od takich bardzo podstawowych modeli.
Jest ok, ale na przykład ten komputerek to pic na wodę. Kilokalorie liczy niezależnie od tempa ćwiczenia, nie ma żadnych programów treningowych, obciążenie trzeba sobie ustawić na pokrętle. To była wersja budżetowa, chociaż ciut lepsza od takich bardzo podstawowych modeli.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Farazi patrzałam na niego wcześniej Chyba jestem zdecydowana na ten z decathlonu, tylko jedna rzecz nie daje mi spokoju, jest dostępna stara wersja (tańsza i z pasem kardio- do pomiaru tętna) i nowa (droższa, bez pasa w komplecie). Różnią się poza wyglądem tylko tym, że ten nowy model nie potrzebuje podpięcia do prądu- jest zasilany siłą mięśni. Jest to kusząca opcja, ale zastanawiam się czy ten pas nie jest fajniejszym bajerem od braku kabla
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Ale do czego ten prąd? Do komputerka? W tym nowszym komputerek jest zasilany pracą mięśni?
Pas do tętna to fajna sprawa. Ja mam z decathlonu. Łączy się przez bluetooth z aplikacją w telefonie, masz wyświetlone na ekranie tętno, spalanie itp.
Pas do tętna to fajna sprawa. Ja mam z decathlonu. Łączy się przez bluetooth z aplikacją w telefonie, masz wyświetlone na ekranie tętno, spalanie itp.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
z tego co zrozumiałam to tak, na podstawie tego opisu: https://www.youtube.com/watch?v=ZRwhDvdsn7k&t=445s
i ostatecznie zdecydowałam się go zamówić, najwyżej się pas dokupi
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Yellow, jak tam dziewczynki? Toczymy się? Ja 3 tygodnie temu zostałam zmuszona wejść na wagę w rckik, tydzień plakalam, że to nie może być prawda no i słońcu wzięłam ()() w obroty. Basen 3x w tygodniu plus dieta. Pierwszy tydzień super! 1.2kg. Mniej, euforia, wyciaganie z szafy mniejszych rozmiarów no bo przecież jak tak będzie nadal to za 2 tygodnie się zmieszcze. Motywacja plus milion więc 2 tydzień jeszcze mocniej się trzymałam no i mam.. -0.5kg. W przyszłym tygodniu będzie 0 A w kolejnym na plus pewnie. Co se schudne to se przytyje for live.
Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości