Moja walka o lepszą sylwetkę

Miśka
Posty: 6596
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:24

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Miśka » 20 mar 2019, 18:14

Niegłupi tekst o diecie redukcyjnej https://polki.pl/dieta-i-fitness/odchud ... tykul.html
Obrazek
Obrazek

sowaa
Posty: 5907
Rejestracja: 27 maja 2017, 20:20

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: sowaa » 21 mar 2019, 10:28

Miśka zajrzałam :)
KarLa przejrzałam OLX, ale nie widzę nic sensownego w okolicy, może z czasem coś się trafi

Awatar użytkownika
adu
Posty: 10248
Rejestracja: 27 maja 2017, 8:02

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: adu » 22 mar 2019, 7:46

Ok, 6 tygodni -3.5kg. Nie daje mi sie za bardzo organizm cieszyć większymi spadkami, ale mówią, że małymi krokami do celu. Liczyłam na -10 do świąt, ale raczej tak będzie 5-6. A może coś ruszy lepiej;) od tego tygodnia w końcu zaczelam jeździć na rowerku, to może też coś ruszy lepiej. Trzymajcie kciuki, żebym sama nie tracila wiary w te mikrospadki;)
Obrazek

Aneczka98
Posty: 18485
Rejestracja: 27 maja 2017, 8:30

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Aneczka98 » 22 mar 2019, 8:51

Adu, no cos Ty nie jest zle. U mnie tez cos kolo tyle spadło. Ja sie w ogole ciesze, ze ruszylo w końcu.

farazi
Posty: 9827
Rejestracja: 28 maja 2017, 6:57

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: farazi » 23 mar 2019, 22:55

U mnie na wadze różnica spora. Ale to raczej dzięki temu, że pierwsze ważenie było dzień przed @, która właśnie się kończy.

Poza tym mam kryzys. Jestem głodna i najchętniej rzuciłabym się na chleb z masłem. No ale jakoś się trzymam. Musiałam się wyżalić, nie oczekuję żadnych mów motywacyjnych ;)

Miśka
Posty: 6596
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:24

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Miśka » 24 mar 2019, 0:01

Farazi, a jaki masz cel i metodę? ;)
U mnie totalna porażka ostatnio, aż mi się nie chce pisać.
Obrazek
Obrazek

farazi
Posty: 9827
Rejestracja: 28 maja 2017, 6:57

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: farazi » 24 mar 2019, 0:35

Pierwszy cel to 6 z przodu ;-)
Obecnie ważę ok 72. Będzie dobrze, gdy zacznę się mieścić w spodnie kupione we wrześniu (68kg), a jak zrobią się lekko luźne (65) to będzie ideał. Ale podchodzę do tego z rozsądkiem i nawet to 67 (żeby był zapas na chwile obżarstwa) przyjmę z radością.

Byłam kiedyś na diecie beBio (jakaś tam odnoga Vitalii) i teraz staram się iść podobnym tropem. Cztery/pięć posiłków dziennie, bez słodyczy, pilnowanie picia wody. Dojrzewam do odkurzenia orbitreka, może uda się wykrzesać jakieś siły na niego.

Dzisiaj wieczorem zjadłam dwa ciastka kruche upieczone z resztek ciasta na szarlotkę i jest mi lepiej. Jutro zjem szarlotkę, a od poniedziałku znowu dyscyplina.

Miśka
Posty: 6596
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:24

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Miśka » 24 mar 2019, 15:16

No to powodzenia :)

Ja na ten tydzień odpuszczam liczenie kalorii. Chcę tylko pilnować ilości posiłków, no i wiadomo, wszystko z rozsądkiem. Od słodyczy się trochę odzwyczaiłam, więc to nie powinno być problemem.
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
efryna
Administrator
Posty: 10106
Rejestracja: 26 maja 2017, 12:46

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: efryna » 24 mar 2019, 21:54

Ja mam kryzys, jem wszystko, nie ćwiczę, nie ważę się. Zapewne w końcu wrócę do wątku, ale muszę to dobrze przemyśleć, rozplanować i jednak ugryźć od innej strony, bo tak nie działa.

sowaa
Posty: 5907
Rejestracja: 27 maja 2017, 20:20

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: sowaa » 24 mar 2019, 22:04

Farazoi a jaki masz orbitrek? :P Ja chyba pójdę na łatwiznę i zamówię ten najbardziej polecany decathlonowy, byliśmy w piątek na oględzinach i wydaje się ok :)

Miśka to ja mam plan, żeby w końcu zacząć liczyć kalorie ;)

farazi
Posty: 9827
Rejestracja: 28 maja 2017, 6:57

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: farazi » 25 mar 2019, 2:03

https://www.sport-shop.pl/orbitrek-magn ... -9773.html

Jest ok, ale na przykład ten komputerek to pic na wodę. Kilokalorie liczy niezależnie od tempa ćwiczenia, nie ma żadnych programów treningowych, obciążenie trzeba sobie ustawić na pokrętle. To była wersja budżetowa, chociaż ciut lepsza od takich bardzo podstawowych modeli.

sowaa
Posty: 5907
Rejestracja: 27 maja 2017, 20:20

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: sowaa » 25 mar 2019, 9:53

Farazi patrzałam na niego wcześniej :) Chyba jestem zdecydowana na ten z decathlonu, tylko jedna rzecz nie daje mi spokoju, jest dostępna stara wersja (tańsza i z pasem kardio- do pomiaru tętna) i nowa (droższa, bez pasa w komplecie). Różnią się poza wyglądem tylko tym, że ten nowy model nie potrzebuje podpięcia do prądu- jest zasilany siłą mięśni. Jest to kusząca opcja, ale zastanawiam się czy ten pas nie jest fajniejszym bajerem od braku kabla ;)

farazi
Posty: 9827
Rejestracja: 28 maja 2017, 6:57

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: farazi » 25 mar 2019, 12:42

Ale do czego ten prąd? Do komputerka? W tym nowszym komputerek jest zasilany pracą mięśni?
Pas do tętna to fajna sprawa. Ja mam z decathlonu. Łączy się przez bluetooth z aplikacją w telefonie, masz wyświetlone na ekranie tętno, spalanie itp.

sowaa
Posty: 5907
Rejestracja: 27 maja 2017, 20:20

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: sowaa » 25 mar 2019, 14:47

farazi pisze:
25 mar 2019, 12:42
Ale do czego ten prąd? Do komputerka? W tym nowszym komputerek jest zasilany pracą mięśni?
Pas do tętna to fajna sprawa. Ja mam z decathlonu. Łączy się przez bluetooth z aplikacją w telefonie, masz wyświetlone na ekranie tętno, spalanie itp.
z tego co zrozumiałam to tak, na podstawie tego opisu: https://www.youtube.com/watch?v=ZRwhDvdsn7k&t=445s

i ostatecznie zdecydowałam się go zamówić, najwyżej się pas dokupi ;)

Awatar użytkownika
shattered
Posty: 1174
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:54

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: shattered » 29 mar 2019, 9:55

Yellow, jak tam dziewczynki? Toczymy się? Ja 3 tygodnie temu zostałam zmuszona wejść na wagę w rckik, tydzień plakalam, że to nie może być prawda no i słońcu wzięłam ()() w obroty. Basen 3x w tygodniu plus dieta. Pierwszy tydzień super! 1.2kg. Mniej, euforia, wyciaganie z szafy mniejszych rozmiarów no bo przecież jak tak będzie nadal to za 2 tygodnie się zmieszcze. Motywacja plus milion więc 2 tydzień jeszcze mocniej się trzymałam no i mam.. -0.5kg. W przyszłym tygodniu będzie 0 A w kolejnym na plus pewnie. Co se schudne to se przytyje for live.

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

Obrazek
Obrazek

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości