100% żytni, pełnoziarnisty, mąki typ 1850-2000
Moja walka o lepszą sylwetkę
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
LISBETH... Szczerze to jem 1-2 kromki chleba maksymalnie dziennie.
Izawsze ciemny lub orkiszowy.
Izawsze ciemny lub orkiszowy.


Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Misiaq, e tam, zejdzie Ci pewnie ze dwa kilo, zaraz po urlopie zawsze się waży więcej, dopóki się nie wpadnie w tryb domowy:P
Ale żeby nie było, że Cię nie traktuję serio, to jaki masz plan?
Ja chyba od jutra wyrzucam z diety węglowodany, bo inaczej się będę bujać do śmierci z takim chudnę 0,1 kg przez tydzień, później + 2kg po weekendzie z ogniskiem
Ale żeby nie było, że Cię nie traktuję serio, to jaki masz plan?

Ja chyba od jutra wyrzucam z diety węglowodany, bo inaczej się będę bujać do śmierci z takim chudnę 0,1 kg przez tydzień, później + 2kg po weekendzie z ogniskiem
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Ja trochę zmarnowałam czas w czerwcu, ale już się ogarniam. Najważniejsze, że jest 6 z przodu.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Było dokładnie 70.5kg. Mam 178cm wzrostu, więc to niby prawidłowa waga, ale czuję się z nią źle i wolałabym raczej bliżej 67. Zobaczę, czy starczy mi dyscypliny.
Po ciąży z Miko doprowadziłam się do 61kg (dieta matki karmiącej
), ale czułam się jak wieszak i do tego nie zamierzam wracać.
Po ciąży z Miko doprowadziłam się do 61kg (dieta matki karmiącej

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Moja siostra ma ten sam wzrost i moja wage Wyglada biednie, mimo ze biednie nie jefarazi pisze:Było dokładnie 70.5kg. Mam 178cm wzrostu, więc to niby prawidłowa waga, ale czuję się z nią źle i wolałabym raczej bliżej 67. Zobaczę, czy starczy mi dyscypliny.
Po ciąży z Miko doprowadziłam się do 61kg (dieta matki karmiącej), ale czułam się jak wieszak i do tego nie zamierzam wracać.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Co tu taka cisza?
Nikt nie walczy poza mną?
Ja jutro mam dzień pomiarow
Nikt nie walczy poza mną?
Ja jutro mam dzień pomiarow


Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Ja sie poddalam jak zobaczylam jeszcze wiecej na wadze...
Trudno, bede sie wstydzic siebie na urlopie...
Trudno, bede sie wstydzic siebie na urlopie...

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Przy moim jedzeniu ostatnio uważam za duży sukces, że nie tyję... ogólnie z dietą dramat, jak to zwykle latem bywa. Ale za to od trzech tygodni ćwiczę/jeżdżę na rowerze 6 dni z 7, więc nawet mam uczucie, że rzeczy, które zaczynały mnie już cisnąć, zrobiły się znowu w sam raz
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Efryna, ja tez cieszylam sie ze przy moim jedzeniu nie tyje, od jakiegos czasu jadlam "lepiej" ale zmienilam tabletki anty i waga w gore :/

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
No to ja się chwale
Od 24.03...
8,3kg mniej...
Najwięcej w cyckach i w talii bo 10cm
A ogólnie reszta po równo chudne ok. 8cm... Nawet 2cm w szyi bo to też mi mierzy
Jestem z siebie dumna
Planowałam 10kg ale chyba dorzucę jeszcze z 3

Od 24.03...
8,3kg mniej...
Najwięcej w cyckach i w talii bo 10cm
A ogólnie reszta po równo chudne ok. 8cm... Nawet 2cm w szyi bo to też mi mierzy
Jestem z siebie dumna
Planowałam 10kg ale chyba dorzucę jeszcze z 3


Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Mozilla, brawo.
U mnie od polowy lutego 8 kg mniej. Tylko ze sie nie mierzę. Dobrze, ze po spodniach widzę. No i niestety po staniku, bo z c mam b
U mnie od polowy lutego 8 kg mniej. Tylko ze sie nie mierzę. Dobrze, ze po spodniach widzę. No i niestety po staniku, bo z c mam b
Ostatnio zmieniony 07 sie 2019, 13:39 przez Aneczka98, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
ANECZKA... Też super wynik
Brawo

Ja wymienilam Narazie dolna garderobę bo bluzki zawsze nosiłam dopasowane
Ja wymienilam Narazie dolna garderobę bo bluzki zawsze nosiłam dopasowane


Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 5 gości