Moja walka o lepszą sylwetkę

Awatar użytkownika
Itzal
Posty: 16955
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:04

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Itzal » 26 paź 2019, 15:47

Aneczka98 pisze:Boszzz... Pol kilo mniej. Chyba muszę przejść na zdrowe odżywianie Itzal bo nigdy nie dojdę z sobą do ladu..
Ja ci to juz pisalam dawno
ObrazekObrazek
Obrazek

Aneczka98
Posty: 18631
Rejestracja: 27 maja 2017, 8:30

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Aneczka98 » 26 paź 2019, 15:48

Itzal pisze:
26 paź 2019, 15:47
Aneczka98 pisze:Boszzz... Pol kilo mniej. Chyba muszę przejść na zdrowe odżywianie Itzal bo nigdy nie dojdę z sobą do ladu..
Ja ci to juz pisalam dawno
wiem, tylko jak nikt w domu nie chce jeść zdrowiej, to wcale nie jest takie proste 😐

Aneczka98
Posty: 18631
Rejestracja: 27 maja 2017, 8:30

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Aneczka98 » 26 paź 2019, 16:49

Misiaq pisze:
26 paź 2019, 16:36
Aneczka98 pisze:
26 paź 2019, 15:48
Itzal pisze:
26 paź 2019, 15:47
Ja ci to juz pisalam dawno
wiem, tylko jak nikt w domu nie chce jeść zdrowiej, to wcale nie jest takie proste 😐
A co konkretnie jest w Twojej diecie niezdrowe?
póki nie pracowałam to dbalam o to żeby więcej rzeczy było pieczone, gotowane na parze. A teraz cóż. Co niedziela (jak mam zajęcia) to mama robi schaboszczaka na smalcu smazonego. A mi się już popołudniu nie chce nic tylko dla mnie robić. Jem po prostu to co jest. No i chyba za dużo mięsa znów jest smazonego(P się wziął za gotowanie w tyj), a za mało warzyw. Wniosek jest jeden: muszę przestać być leniwa bula i wziąć się za siebie, bo do zimy zaprzepaszcze, to czego się pozbylam w lecie.

Necia
Posty: 20547
Rejestracja: 28 maja 2017, 14:16

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Necia » 26 paź 2019, 19:01

Aneczka znam ten bol, że sie w biegu ciagle jest i je sie co jest. Ale ja się zaparlam i koniec. To już nie kwestia wagi tylko zdrowia

Dziś na obiad były bataty z sosem jogurtowo-czosnkowym, dorsz i sałatka pt. wrzuć co masz w lodowce ;)

Potem upiekłam chleb Obrazek


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.

Awatar użytkownika
Suerte
Posty: 7973
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:29

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Suerte » 26 paź 2019, 19:34

mi już z 2 tygodnie waga stoi...

Awatar użytkownika
Suerte
Posty: 7973
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:29

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Suerte » 26 paź 2019, 20:58

Misiaq pisze:
26 paź 2019, 19:52
Suerte pisze:
26 paź 2019, 19:34
mi już z 2 tygodnie waga stoi...
To wnerwia.
demotywuje :(

Awatar użytkownika
Mimezja
Posty: 13498
Rejestracja: 27 maja 2017, 0:46

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Mimezja » 26 paź 2019, 23:37

Dziewczyny a macie tak że waga najbardziej leci jak przestajecie się obsesyjnie wazyć i kontrolować? Bo u mnie dotychczas to dzialalo

Awatar użytkownika
KarLa
Posty: 23145
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:48

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: KarLa » 27 paź 2019, 0:10

Necia, z jakiej maki robilas chleb? Ja ostatnio probowalam robic kaszy gryczanej, ale nie mam cierpliwosci, wole z maszyny zrobic :P
Swoja droga pierwsze co to sangria mi sie rzucila w oczy :P
Obrazek

Necia
Posty: 20547
Rejestracja: 28 maja 2017, 14:16

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Necia » 27 paź 2019, 7:20

Karla sangria od teścia, kupił nam w Hiszpanii, ja tak średnio przepadam, Michał to męczy
Chleb robiłam z mąki z pełnego przemiału z lidla.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.

Awatar użytkownika
Suerte
Posty: 7973
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:29

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Suerte » 27 paź 2019, 7:54

Mimezja pisze:
26 paź 2019, 23:37
Dziewczyny a macie tak że waga najbardziej leci jak przestajecie się obsesyjnie wazyć i kontrolować? Bo u mnie dotychczas to dzialalo
u mnie waga na początku szybko leciała, teraz mam dłuższe zastoje, ale to chyba normalne już na tym etapie...

Awatar użytkownika
KarLa
Posty: 23145
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:48

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: KarLa » 27 paź 2019, 10:21

Necia, pomoglabym Ci z ta sangria ;)
To moze jak taki chleb mozesz, a czeka Cie dieta dozywotnia to warto przemyslec zakup maszyny do pieczenia chleba? Ja w mojej tez robie chleb z takiej maki.. Taka maszyna to fajna sprawa, wrzuca sie wszystkie skladniki a reszta sama sie robi.
Jesli mozesz jesc ziarenka na Twojej diecie to polecam ten chleb z piekarnika, tez w miare fajnie sie go robi https://www.youtube.com/watch?v=-fPiYWFiaUk
Obrazek

Necia
Posty: 20547
Rejestracja: 28 maja 2017, 14:16

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Necia » 27 paź 2019, 10:37

Karla ja jem bardzo mało chleba, kromka maks dwie dziennie a czasem i wcale, także nie opyla mi sie ta maszyna. Zreszta i tak bym nie miała gdzie jej trzymać :/

Misiaq gdzieś tu mam, ale rzadko tam chodzę. Dzięki za cynk :) ja mogę jeść chleb, ale tylko z maki min 1850.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.

Awatar użytkownika
KarLa
Posty: 23145
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:48

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: KarLa » 27 paź 2019, 10:49

Necia, rozumiem, troche miejsca zajmuje.
Obrazek

Necia
Posty: 20547
Rejestracja: 28 maja 2017, 14:16

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Necia » 27 paź 2019, 11:41

Misiaq wysłałam już dawno, nie doszło? Zaraz wyślę jeszcze raz


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.

Necia
Posty: 20547
Rejestracja: 28 maja 2017, 14:16

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Necia » 27 paź 2019, 11:47

Sprawdź teraz proszę


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości