Moja walka o lepszą sylwetkę

Awatar użytkownika
Suerte
Posty: 7973
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:29

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Suerte » 05 lis 2019, 11:00

efryna ile Ci zostało jeszcze tego wygnania?

Awatar użytkownika
efryna
Administrator
Posty: 10104
Rejestracja: 26 maja 2017, 12:46

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: efryna » 05 lis 2019, 11:02

3 tygodnie. No nawet mniej, bo już wtorek :P

No to jak jakieś zdjęcia są to nie ma jednak problemu 😆

Awatar użytkownika
Suerte
Posty: 7973
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:29

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Suerte » 05 lis 2019, 11:03

a A. płacze czy przyzwyczaiła się jakoś?

Awatar użytkownika
Aurinko
Posty: 8498
Rejestracja: 27 maja 2017, 23:38

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Aurinko » 05 lis 2019, 11:04

Mam to samo myślenie co Efryna. Kiedyś chyba czytałam taki artykuł, ale nie wiem czy ta matka zachorowała ciężko i wtedy sobie uświadomiła, ze gdyby umarła nagle to dzieci nie maja żadnego zdjęcia...
Druga rzecz ze jeśli to jest kwestia głowy, to czy ważąc ile chcecie będziecie lepiej się postrzegac? Zwykle zawsze jest coś nie tak. A jeśli nie jest realne tyle ważyć? To jest częsty błąd kobiet, waza za duzo i całe swoje życie - zakupy fajnych ubrań, zdjęcia, plaże i co tam jeszcze, odkładają na później. Wiec teraz tylko wegetujecie, bo nie warto przecież, będziecie to wszystko robic kiedy już będziecie szczupłe i piekne. Tylko ze to kiedyś może nigdy nie nadejść...

Awatar użytkownika
Suerte
Posty: 7973
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:29

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Suerte » 05 lis 2019, 11:05

nie zrozumie kto nie miał takiego "problemu" ;)

Awatar użytkownika
Misiaq
Posty: 23428
Rejestracja: 27 maja 2017, 9:40

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Misiaq » 05 lis 2019, 11:09

Suerte pisze:
05 lis 2019, 11:05
nie zrozumie kto nie miał takiego "problemu" ;)
Amen!
I wiem co piszę, bo kiedyś sama nie rozumiałam moich koleżanek.
Bardzo łatwo pisać mądrości jak się nie wie o czym to jest od środka.

Awatar użytkownika
efryna
Administrator
Posty: 10104
Rejestracja: 26 maja 2017, 12:46

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: efryna » 05 lis 2019, 11:09

A. nie płacze, co Ty, trochę jak ostatnio odjeżdżałam, to nie chciała mnie puścić, ale też bez ryku, tylko z takim... żalem. I już w piątek mnie mają odwiedzić!

Awatar użytkownika
Aurinko
Posty: 8498
Rejestracja: 27 maja 2017, 23:38

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Aurinko » 05 lis 2019, 11:16

J mam ten problem. Nie z waga chodź zawsze staram się stanąć tak żeby nie wystawał mi brzuszek. Ale ja mam opadająca powiekę i zwykle ba zdjęciach wyglada to fatalnie. Staram się odpowiednio ustawić, dobrym profilem itd. Zawsze proszę i zrobienie kilku zdjęć żebym miała z czego wybrac. Zawsze można zrobić zdjęcie na siedząco z dziećmi z przodu albo inaczej się ukryć. Na twarzy nie widać brzucha czy dupy a zdjęcia bez twarzy sobie nie zrobie 😂 no ale każdy robi jak uważa. Kiedyś tez nie lubiłam zdjec, do czasu jak kolega ze studiów nie zrobił mi sesji

Awatar użytkownika
meg
Posty: 14861
Rejestracja: 27 maja 2017, 10:02

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: meg » 05 lis 2019, 11:35

Myślę, że tu największym problemem jest myślenie, że niższa waga zmienia psychikę. No nie zmienia. Ja już kiedyś schudłam 7 kg. I i tak czułam się brzydka i nieatrakcyjna. Zmienił to we mnie dopiero mój mąż. I mogłabym w sumie chudnąć dalej i dalej czułabym się źle. Ja mam np. mało zdjęć z liceum czego żałuję.

Tzn. inaczej - u niektórych może zmienia.

Wysłane z mojego BND-L21 przy użyciu Tapatalka


ObrazekObrazek
Obrazek Obrazek

Awatar użytkownika
Itzal
Posty: 16955
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:04

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Itzal » 05 lis 2019, 11:42

Suerte pisze:gdyby mi było szkoda, to bym robiła...
a mnie bardziej zdjęcia dolują i wnerwiają niż to warte...
Do momentu az beda jedyna namacalną pamiątką
Stara juz jestem, moj tata nienawidzil zdjec, ale wdzieczna mu jestem, ze jednak dawal sie namowic i mam z nim duzo, wspomnienia w glowie sa ok, ale duzo sie zaciera jednak z czasem, a zdjecie zawsze mozna wziac do reki
ObrazekObrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Suerte
Posty: 7973
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:29

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Suerte » 05 lis 2019, 11:46

o matko, skonczyłyście jakiś kurs psychologiczny czy co? ;)
napisałam, że kilka mam i mi wystarczy, nie widzę potrzeby, żeby sobie robić skoro te kilka mam i nie sprawia mi to żadnej przyjemności... dla kogoś to tylko zrobienie zdjęcia, dla mnie dużo więcej, ale tak jak pisałam kto nie mial tak, nie zrozumie ;)
Ostatnio zmieniony 05 lis 2019, 11:48 przez Suerte, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Itzal
Posty: 16955
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:04

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Itzal » 05 lis 2019, 11:47

Zadnego, pisze moje odczucia. Moj tata nie zyje od 13 lat, a zdjecia ciagle ogladam
ObrazekObrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Suerte
Posty: 7973
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:29

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Suerte » 05 lis 2019, 11:50

myślę, że tak jak Misiaq mnie rozumie, tak zrozumie na przykład daff... problem jest w głowie i żadne takie teksty tego nie zmienią...

Awatar użytkownika
daffodil
Posty: 2849
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:52

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: daffodil » 05 lis 2019, 12:03

Suerte, true story
I nie zgodzę się, ze po schudnięciu myślenie sie nie zmienia. U mnie akurat zmieniło sie bardzo. Byłam bardzo usatysfakcjonowana, cieszyłam się swoim ciałem i eksponowałam bom lekka ekshibicjonistka odwrót o 180 stopni ;)

Suerte, gratuluje.

Zdjęć unikam oficjalnych w mediach społecznościowych. Na komórce mam pełno naszych wspólnych, także o ile przy okazji mojej smierci nie roztrzaska mi się telefon to pamiątka będzie

W weekend byli teściowie. Było słabo w poniedziałek na wadze więcej i czuje się jakbym wszystko zaprzepaściła ale powili naprawiam głowę trzymam się pudełek.

Aha. No i myślałam, ze już jest niezle. Wczoraj była moja mama. Otworzyłam akurat szafę i wyłonił się mój taki swetero-narzutka z grubymi oczkami. Lubię go narzucać, bo wydaje mi się ze trochę mnie ukrywa. Na co mama (od zawsze krytykująca moja szafę), mówi „delikatnie”: „może byś chciała ten mój żakiet co ostatnio kupiłam sobie w Niemczech? On jest taki obszerny, duży, to by na Ciebie pasował”.

Od razu się chyba zorientowała ze może nieświadomie, ale powiedziała coś co mnie zdołowało.
I nie chce jej żakietów. Fuj.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Suerte
Posty: 7973
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:29

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Suerte » 05 lis 2019, 12:06

daff przykro mi. wiem jak takie teksty działają, bo mi się w głowie zmieniło myślenie od kiedy poznałam rodzinę Męża... wcześniej takiego problemu nie miałam, więc domyslam się co czujesz, gdy ciągle ktoś Ci dokłada...

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: asieka i 15 gości