Moja walka o lepszą sylwetkę

Awatar użytkownika
Misiaq
Posty: 23435
Rejestracja: 27 maja 2017, 9:40

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Misiaq » 27 lis 2019, 13:33

daffodil pisze:
27 lis 2019, 11:42
Po porodzie mi efryna pisała, ze to dla wygody położnych. Wciąż się zastanawiam czy te kobiety nie mają serc?
W jakim sensiu dla "wygody"? Że szybciej bez znieczulenia?


Suerte wiem, ze się nie warzysz, ale ile miałaś ostatnio i kiedy to było?
Chyba, ze się ważysz i to przed nami ukrywasz :lol:


Ja mam znowu zastój. 63,4 kg już bardzo długo..... :roll: :roll: :roll:
Bardzo mnie to demotywuje.


Ja przy pierwszym porodzie poczułam ogromną ulgę po znieczuleniu i czułam jakby napięcie brzucha, ale nie ból.
Potem parte to juz czułam.
Przy drugim porodzie było bez znieczulenia, ale szybko poszło, więc OK ;)

Awatar użytkownika
Itzal
Posty: 16955
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:04

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Itzal » 27 lis 2019, 13:53


Misiaq pisze:
daffodil pisze:
27 lis 2019, 11:42
Po porodzie mi efryna pisała, ze to dla wygody położnych. Wciąż się zastanawiam czy te kobiety nie mają serc?
W jakim sensiu dla "wygody"? Że szybciej bez znieczulenia?


;)
Znieczulenie spowalnia akcje Dlatego wymagane jest min 3 cm rozwarcia, jak sie poda wczesniej to jest duze ryzyko ze akcja stanie w ogole, albo beda ladowac oksytocyne.
ObrazekObrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Misiaq
Posty: 23435
Rejestracja: 27 maja 2017, 9:40

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Misiaq » 27 lis 2019, 13:58

Itzal pisze:
27 lis 2019, 13:53
Misiaq pisze:
daffodil pisze:
27 lis 2019, 11:42
Po porodzie mi efryna pisała, ze to dla wygody położnych. Wciąż się zastanawiam czy te kobiety nie mają serc?
W jakim sensiu dla "wygody"? Że szybciej bez znieczulenia?


;)
Znieczulenie spowalnia akcje Dlatego wymagane jest min 3 cm rozwarcia, jak sie poda wczesniej to jest duze ryzyko ze akcja stanie w ogole, albo beda ladowac oksytocyne.
W nirktóeych szpitalach przy 4 cm, ale to szczegół ;)
To wiem.
Bardziej mnie zastanawia to spowalnianie akcji, czyt to prawda czy taki mit powtarzany w kółko?

Awatar użytkownika
daffodil
Posty: 2849
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:52

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: daffodil » 27 lis 2019, 14:03

Misiaq, nie chodziło mi, ze szybciej :)
Efryna tłumaczyła, ze przy zzo kobieta może nie wiedzieć kiedy przeć, ale ze to nie problem bo polozna widzi kiedy skurcz nadchodzi i mogłaby mówić. Ale tego nie robią.
Efryna popraw mnie jak pomieszalam
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Itzal
Posty: 16955
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:04

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Itzal » 27 lis 2019, 14:03

Prawda. Gdyby mi z aleksem nie zdazyli wkluc, urodzilabym go o 1.30 zamiast o 5.30, z G mialam non stop wpieta oksytocyne az do partych, bo inaczej akcja wygasala. Przy A znieczulenie podali na 6. 5 cm, przy G na 3.
W moim szpitalu 3cm jest granica Podaje dane stad, w innym nie rodzilam
ObrazekObrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Itzal
Posty: 16955
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:04

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Itzal » 27 lis 2019, 14:05

daffodil pisze:Misiaq, nie chodziło mi, ze szybciej :)
Efryna tłumaczyła, ze przy zzo kobieta może nie wiedzieć kiedy przeć, ale ze to nie problem bo polozna widzi kiedy skurcz nadchodzi i mogłaby mówić. Ale tego nie robią.
Efryna popraw mnie jak pomieszalam
To tez, ale mi np Maz mowil, bo mu polozna pokazala jak czytac monitor. A przy A mialam walking epidural, wiec to tez nie do konca tak, ze nic nie czulam, poza tym, jaki to problem pokazac monitor rodzącej, ja caly czas widzialam przy A jak sie skurcze pisza, a ze Meza nie bylo to polozna mi powiedziala co i jak i wcale nie musiala siedziec przy mnie non stop.
ObrazekObrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Misiaq
Posty: 23435
Rejestracja: 27 maja 2017, 9:40

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Misiaq » 27 lis 2019, 14:06

Itzal pisze:
27 lis 2019, 14:03
Prawda. Gdyby mi z aleksem nie zdazyli wkluc, urodzilabym go o 1.30 zamiast o 5.30, z G mialam non stop wpieta oksytocyne az do partych, bo inaczej akcja wygasala. Przy A znieczulenie podali na 6. 5 cm, przy G na 3.
W moim szpitalu 3cm jest granica Podaje dane stad, w innym nie rodzilam
No tak, ale nie wiesz co by było gdyby Ci nie podali, może też akcja by spowolniła?
Tego się nigdy nie dowiesz ;)
Może dr Efryna ma dane naukowe w temacie :D

Awatar użytkownika
Misiaq
Posty: 23435
Rejestracja: 27 maja 2017, 9:40

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Misiaq » 27 lis 2019, 14:06

daffodil pisze:
27 lis 2019, 14:03
Misiaq, nie chodziło mi, ze szybciej :)
Efryna tłumaczyła, ze przy zzo kobieta może nie wiedzieć kiedy przeć, ale ze to nie problem bo polozna widzi kiedy skurcz nadchodzi i mogłaby mówić. Ale tego nie robią.
Efryna popraw mnie jak pomieszalam
Ja to parte i tak czułam ;)

Awatar użytkownika
Itzal
Posty: 16955
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:04

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Itzal » 27 lis 2019, 14:13

Misiaq pisze:
Itzal pisze:
27 lis 2019, 14:03
Prawda. Gdyby mi z aleksem nie zdazyli wkluc, urodzilabym go o 1.30 zamiast o 5.30, z G mialam non stop wpieta oksytocyne az do partych, bo inaczej akcja wygasala. Przy A znieczulenie podali na 6. 5 cm, przy G na 3.
W moim szpitalu 3cm jest granica Podaje dane stad, w innym nie rodzilam
No tak, ale nie wiesz co by było gdyby Ci nie podali, może też akcja by spowolniła?
Tego się nigdy nie dowiesz ;)
Może dr Efryna ma dane naukowe w temacie :D
Nie dowiem sie, ale w 30min w szpitalu doszlam z 2 cm do 6,5, owszem wszystko moglo sie zdarzyc, ale raczej spowolnienie byloby ostatnie z tej listy wszystkiego
Tym bardziej ze wyjezdzajac z domu nie czulam nic poza laskotaniem, a z parkingu ledwo z bolu doszlam na ip (z domu do szpitala mam 4km,to byla noc, wiec dlugo nie jechalam )

Poza tym to o spowalnianiu akcji to sa slowa anestezjologa ktory nam na szkole rodzenia tlumaczyl o co chodzi w znieczuleniu. Wiec moj przypadek () to jedno, ale to nie tylko ja mowie ze zwalnia akcje
ObrazekObrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Misiaq
Posty: 23435
Rejestracja: 27 maja 2017, 9:40

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Misiaq » 27 lis 2019, 14:17

Itzal pisze:
27 lis 2019, 14:13
Misiaq pisze:
Itzal pisze:
27 lis 2019, 14:03
Prawda. Gdyby mi z aleksem nie zdazyli wkluc, urodzilabym go o 1.30 zamiast o 5.30, z G mialam non stop wpieta oksytocyne az do partych, bo inaczej akcja wygasala. Przy A znieczulenie podali na 6. 5 cm, przy G na 3.
W moim szpitalu 3cm jest granica Podaje dane stad, w innym nie rodzilam
No tak, ale nie wiesz co by było gdyby Ci nie podali, może też akcja by spowolniła?
Tego się nigdy nie dowiesz ;)
Może dr Efryna ma dane naukowe w temacie :D
Nie dowiem sie, ale w 30min w szpitalu doszlam z 2 cm do 6,5, owszem wszystko moglo sie zdarzyc, ale raczej spowolnienie byloby ostatnie z tej listy wszystkiego
Tym bardziej ze wyjezdzajac z domu nie czulam nic poza laskotaniem, a z parkingu ledwo z bolu doszlam na ip (z domu do szpitala mam 4km,to byla noc, wiec dlugo nie jechalam )
Itzal ja to wszystko rozumiem, ale to jest ciągle rozmowa typu "co by było gdyby"... Gdyby nie podano Ci znieczulenia może byłoby szybciej, a może by nie było.
Mi bardziej chodzi o to czy są jakieś naukowe dane potwierdzające, ze podanie znieczulenia spowalnia akcję porodową, a nie pojedyncze przypadki. To, ze u Ciebie spowolniło, nie znaczy, ze tak będzie u większości kobiet.

Awatar użytkownika
Misiaq
Posty: 23435
Rejestracja: 27 maja 2017, 9:40

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Misiaq » 27 lis 2019, 14:19

Daff gdzie rodziłaś?
Bo byłam przekonana, ze teraz już nie robią problemów ze znieczuleniem.

Chyba trzeba tę dyskusję kontynuować gdzie indziej - proponuje Pogaduszki ;)

Awatar użytkownika
daffodil
Posty: 2849
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:52

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: daffodil » 27 lis 2019, 14:30

Misiaq, na inflanckiej
Parte tez czułam. Ale na początku tylko czułam i tyle. Pamietam te myśl „eee jak to tak ma wyglądać to na luzie”. A potem poczułam ze znieczulenie się ulatnia...

Co tam spowolnić akcje! Jak ma być bezbolesnie to jak dla mnie może trwać i trwać :P
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Suerte
Posty: 7973
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:29

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Suerte » 27 lis 2019, 14:30

Misiaq ostatnio miałam 64.3 jakoś ze 3 tygodnie temu... mi ostatnio bardzo wolno waga leci, max 2 kilo na miesiąc chyba a, że miałam okres teraz, to nie liczę na żaden spadek... 6.12 zobaczę, bo wtedy mam "miesięcznicę"...

Nessa wiem, że to nie ten temat, ale czy w powyższym zdaniu powinnam dać 2 razy przecinek? :D w sensie przed i po "a"? :P

lexie
Posty: 2794
Rejestracja: 16 cze 2017, 20:59

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: lexie » 27 lis 2019, 14:49

Suerte, śniło mi się, że w 4 ciąży byłaś. ;)
M. 2016
W. 2018
J. 21 VIII 2022

Awatar użytkownika
efryna
Administrator
Posty: 10106
Rejestracja: 26 maja 2017, 12:46

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: efryna » 27 lis 2019, 15:02

Później się wypowiem, bo mam ciężki dzień w pracy... a studenci liczą w takim tempie, że nie wiem, czy do jutra wyjdę (mam ochotę ich wywalić ze studiów i zrekrutować nowych)

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości