Moja walka o lepszą sylwetkę

Awatar użytkownika
Suerte
Posty: 7973
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:29

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Suerte » 30 lis 2019, 11:02

było 64.3...

Aneczka98
Posty: 18484
Rejestracja: 27 maja 2017, 8:30

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Aneczka98 » 30 lis 2019, 11:03

Suerte, ale co, ze nic nie spadlo?

Ja dzis weszlam jeszcze raz żeby sie przekonac, ze to 9 dalej tam jest... I jest 🙂

Awatar użytkownika
Suerte
Posty: 7973
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:29

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Suerte » 30 lis 2019, 11:25

no tylko 0.4... w tym tempie to może za 3 lata zobaczę tą 5 z przodu...

Awatar użytkownika
KarLa
Posty: 23145
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:48

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: KarLa » 30 lis 2019, 11:28

Misiaq, 169cm
Obrazek

Awatar użytkownika
meg
Posty: 14861
Rejestracja: 27 maja 2017, 10:02

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: meg » 30 lis 2019, 11:42

Ja mam 62,6. Więc w górę. No ale zakładałam stres

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

ObrazekObrazek
Obrazek Obrazek

Awatar użytkownika
Mimezja
Posty: 13498
Rejestracja: 27 maja 2017, 0:46

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Mimezja » 30 lis 2019, 12:41

KarLa pisze:Mimezja, meczy, meczy, wymyslilam sobie fasolke na kolacje i jajo sadzone, jadlam je 30 min....
sklepy zielarskie sa, a jaka to by musiala byc arnika?
Najlepiej wyciag z arniki. Mieszasz z woda i płaczesz jamę ustną. Choc przy afcie u siebie to zaryzykowalabym na ostro potraktowac ja punktowo samym wyciagiem

Awatar użytkownika
Mimezja
Posty: 13498
Rejestracja: 27 maja 2017, 0:46

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Mimezja » 30 lis 2019, 12:43

Aneczka98 pisze:Suerte, ale co, ze nic nie spadlo?

Ja dzis weszlam jeszcze raz żeby sie przekonac, ze to 9 dalej tam jest... I jest


Suerte grunt, że w doł a nke w gorę

U mnie -0.5, czyli powolutku ale rownomiernie co tydzień

Awatar użytkownika
KarLa
Posty: 23145
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:48

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: KarLa » 30 lis 2019, 12:44

Mimezja, to wyciagu raczej nie znajde. Ale jest troszke lepiej
Obrazek

Awatar użytkownika
Misiaq
Posty: 23434
Rejestracja: 27 maja 2017, 9:40

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Misiaq » 30 lis 2019, 22:03

Suerte pisze:
30 lis 2019, 11:25
no tylko 0.4... w tym tempie to może za 3 lata zobaczę tą 5 z przodu...
Nie wytrzymałaś? :lol:

Awatar użytkownika
Suerte
Posty: 7973
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:29

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Suerte » 30 lis 2019, 22:21

Misiaq pisze:
30 lis 2019, 22:03
Suerte pisze:
30 lis 2019, 11:25
no tylko 0.4... w tym tempie to może za 3 lata zobaczę tą 5 z przodu...
Nie wytrzymałaś? :lol:
ostatni dzień miesiąca, więc zaszalalam wchodząc na wagę... masakra.

Awatar użytkownika
efryna
Administrator
Posty: 10104
Rejestracja: 26 maja 2017, 12:46

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: efryna » 30 lis 2019, 23:22

Suerte, nie przejmuj się (chociaż wiem, jakie to dobijające), może akurat taki dzień cyklu itp., zresztą, zastoje zawsze się zdarzają, na pewno wkrótce ruszy! Ja też przez ostatni tydzień nic nie schudłam, a teraz piję wino:P ale rodzina zauważyła, że wyglądam jakoś lepiej;)

Awatar użytkownika
meg
Posty: 14861
Rejestracja: 27 maja 2017, 10:02

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: meg » 01 gru 2019, 9:14

Oto mnie właśnie denerwuje w kobiecym ciele. Że ciągle coś zależy od cyklu To takie niesprawiedliwe...



Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

ObrazekObrazek
Obrazek Obrazek

Awatar użytkownika
KarLa
Posty: 23145
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:48

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: KarLa » 01 gru 2019, 10:01

no wlasnie niepotrzebnie weszlam na wage... dzisiaj 65kg no ale @ mam dostac...
Obrazek

Awatar użytkownika
efryna
Administrator
Posty: 10104
Rejestracja: 26 maja 2017, 12:46

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: efryna » 01 gru 2019, 19:48

No dzisiaj mam naprawdę cheat day... byliśmy na indyjskim żarciu i mój plan, żeby nie jeść węgli się poszedł paść, jak mąż zamówił trzy porcje chlebków naan... a jeszcze piwo na wieczór kupił, ale przynajmniej wiem, że dużo nie wypiję, bo jutro wstaję wcześnie rano.
Za to teraz 1,5 tygodnia zaciskania pasa, mam nadzieję, że się uda dużo ćwiczyć i nie będzie grzeszków ani alko -- mąż w Stanach, a zaraz po powrocie idziemy na imprezę firmową i zamierzam sobie kupić nową kieckę 😁

Awatar użytkownika
Misiaq
Posty: 23434
Rejestracja: 27 maja 2017, 9:40

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Misiaq » 01 gru 2019, 20:03

Efryna u mnie dziś podobnie.
Byliśmy w ulubionej pizzerii, mąż pizza, którą mu podjadalam, a ja rosół z pielmieni (jakie to dobre było!), był też deser i taka "zimowa" herbata, a więc koniecznie z cukrem.....

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 17 gości