Moja walka o lepszą sylwetkę

Awatar użytkownika
Misiowa
Posty: 19429
Rejestracja: 26 maja 2017, 18:20

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Misiowa » 05 maja 2020, 21:47

U mnie waga stoi, choć naprawdę staram się dawać z siebie jak najwięcej podczas ćwiczeń. Jem w miarę regularnie i się nie opycham.
Dziś nawet zrobiłam sobie zdjęcia porównawcze i słabo to wygląda...
Za to S ciśnie pięknie i to widać. Tylko moje ćwiczenia trwają 30 minut a Jego 1,5h 😉
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
adu
Posty: 10248
Rejestracja: 27 maja 2017, 8:02

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: adu » 05 maja 2020, 22:04

Efryna, tu właśnie też było sporo słodkich. O dziwo, musiały być dobrze zbilansowane, bo nawet razu nie miałam zjazdu, żeby chcialo mi sie spać albo napadow głodu.

A była może kiedys któraś z Was u dietetyka? Ja jeszcze się waham, czy ma to być tylko konsultacja, czy z jadlospisem.
Obrazek

Awatar użytkownika
lisbeth87
Posty: 15971
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:57

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: lisbeth87 » 05 maja 2020, 22:12

adu pisze:
05 maja 2020, 22:04
A była może kiedys któraś z Was u dietetyka?
ja byłam
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."

Julia 2.4.2017r.

Necia
Posty: 20464
Rejestracja: 28 maja 2017, 14:16

Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Necia » 05 maja 2020, 22:17

Adu miałaś pudełka z niskim Ig?
Ja chyba już zawsze będę gruba, w tym pierdolniku w jakie zamieniło się moje życie mam ruchu tyle co nic, zero siły ani czasu na ćwiczenia czy prawidłowe bilansowanie posiłków :(

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.

Awatar użytkownika
adu
Posty: 10248
Rejestracja: 27 maja 2017, 8:02

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: adu » 05 maja 2020, 22:22

Lisbeth, i jak oceniasz taka wizytę? Jak to wyglądało, dała Ci coś ona?

Necia, nie, nie wzięłam tutaj diety z niskim ig, sprobowalam zwykłej. Ale maja tez dla diabetyków, tylko ja ja zobaczyłam już po zamówieniu. Myslalam o niej na kolejny miesiąc, ale stwierdziłam, ze wolę sama gotować.
Obrazek

Necia
Posty: 20464
Rejestracja: 28 maja 2017, 14:16

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Necia » 05 maja 2020, 22:35

Adu a Ty nie pisałaś, że masz zdiagnozowaną insulinoopornosc? To wiesz raczej nic dziwnego, że na zwykłych pudełkach nie idzie za bardzo.
Mnie spada tylko jeśli sie trzymam zasad... połowa porcji to warzywa. I to sie tyczy każdego posiłku. No oprócz śniadania, bo te może być białkowa-tłuszczowe. A jak jem bardzo mało nawet, ale nieprawidłowo zbilansowane to nie daje to nic...
A kiedy tu bilansować jak ja nie mam czasu poodkurzać w domu


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.

Awatar użytkownika
Misiaq
Posty: 23436
Rejestracja: 27 maja 2017, 9:40

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Misiaq » 05 maja 2020, 22:37

Misiowa pisze:
05 maja 2020, 21:47
U mnie waga stoi, choć naprawdę staram się dawać z siebie jak najwięcej podczas ćwiczeń. Jem w miarę regularnie i się nie opycham.
Mogę się pod tym podpisać ;)
Z takim zastrzeżeniem tylko, że może nie stoi, ale się waha, to co spadnie, zaraz wraca, przy takim samym stylu życia!

Awatar użytkownika
lisbeth87
Posty: 15971
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:57

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: lisbeth87 » 05 maja 2020, 23:00

adu pisze:
05 maja 2020, 22:22
Lisbeth, i jak oceniasz taka wizytę? Jak to wyglądało, dała Ci coś ona?
myślę że gdyby mi się chciało, to osiągnęłabym efekt w założonym czasie.
Z dietetyczki byłam bardzo zadowolona. Dietę rozpisała w fajny sposób. Nawet uwzględniła moje piwo :lol:
Na czas diety nałożyła się ciąża, więc... nie schudłam, ale utrzymałam wagę na zadowalającym poziomie.
Teraz jestem leniwą bułą... bo mogę z tej diety skorzystać a mi się nie chce :roll:
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."

Julia 2.4.2017r.

Awatar użytkownika
mała_czarna
Posty: 18941
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:17

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: mała_czarna » 06 maja 2020, 5:45

Mi by się przydał porządny kop w dupę.
Izolacje przeżywam jadąc na takich ilościach cukru że masakra.
Wyglądam już tragicznie ale żywcem nie mogę się wieczorem zmobilizować do ćwiczeń.
Naiwnie liczę że jak dzieci wrócą do placówek to będzie latwiej- inaczej będzie mnie czekała wymiana garderoby na większą.

Awatar użytkownika
Sofii
Posty: 16605
Rejestracja: 27 maja 2017, 14:41

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Sofii » 06 maja 2020, 8:42

Ja też ważę najwięcej w życiu, chociaż po ubraniach nie widzę, abym przytyła. Ćwiczę w miarę regularnie, staram się jeść rozsądnie, a tu dupa blada... Ale staram się nie dopuszczać do spadku motywacji, bo skoro tyję ćwicząc i dbając o dietę, to co będzie przy olaniu sprawy...

Awatar użytkownika
Sofii
Posty: 16605
Rejestracja: 27 maja 2017, 14:41

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Sofii » 06 maja 2020, 8:47

Dzisiaj podobno Międzynarodowy Dzień Bez Diety

Awatar użytkownika
Misiaq
Posty: 23436
Rejestracja: 27 maja 2017, 9:40

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Misiaq » 06 maja 2020, 8:50

Sofii pisze:
06 maja 2020, 8:42
Ale staram się nie dopuszczać do spadku motywacji, bo skoro tyję ćwicząc i dbając o dietę, to co będzie przy olaniu sprawy...
To jest też mój motywator.
Skoro jest jak jest przy tym co robię teraz, to wolę nie myśleć jak bym wyglądała gdybym żyła normalnie 😉

Awatar użytkownika
adu
Posty: 10248
Rejestracja: 27 maja 2017, 8:02

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: adu » 06 maja 2020, 8:51

Necia, powiem Ci, ze ja czy jadłam zgodnie z IO w 100% czy tak to nie było żadnej różnicy w zrzucaniu:) Wiem o co Ci chodzi z warzywami, też nie umiem och aż tak dużo jeść. Chocisz tak napraede ja się już przyzwyczaiłam i generalnie zawsze robię tak talerz, żeby warzyw było najwięcej. Ale co tego, jak to nic nie daje.
Z moja IO to też jest taka historia, ze ja ja miałam stwierdzoną tylko na podstawie badań z krwi. Nie wiem czy cos więcej, czy nie, obecnie moje wyniki są już prawie dobre (mam home 2,5 A mialam 9). Na pewno czuje się już dobrze jak wiem co i jak mogę jeść.

Lisbeth, rozumiem. Csyli może pójdę na ta wizytę. Tzn Ł mnie namawia, żebym spróbowała, więc pójdę.
Obrazek

Awatar użytkownika
Sofii
Posty: 16605
Rejestracja: 27 maja 2017, 14:41

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Sofii » 06 maja 2020, 9:10

Mnie najbardziej denerwuje, że o ile zimą w ciuchach się zamaskuję i potrafię wyglądać dobrze, tak latem jestem w kropce. Od zawsze mam brzydkie uda i cellulit, każde założenie krótkich spodni to dla mnie mordęga.
Mam też okropny brzuch, bo tak naprawdę po ciąży z Antkiem nigdy nie wrócił do poprzedniego stanu. Dosłownie widzę, w których miejscach ta skóra się rozciągnęła bezpowrotnie.
Jedyny słuszny strój na plażę to obecnie pianka do nurkowania.

Awatar użytkownika
Misiowa
Posty: 19429
Rejestracja: 26 maja 2017, 18:20

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Misiowa » 06 maja 2020, 9:20

Ja niestety zauważyłam, że jak mi spada trochę z brzucha i boczków, to i tak zostaje luźna skóra. Nie mam rozstępów ale brzydko się marszczy...
Myślałam, żeby się wspomóc dobrymi kremami, balsamami ale w sumie nawet nie wiem w co celować.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości