Uciekł mi temat a tu takie ciekawe rozmowy
Lisbeth, fajna ta szeregówka! My mamy 2 pokoje od zachodu i gdyby nie markiza, to byśmy się gotowali ale chyba bardziej mnie wkurza słońce z rana w pozostałych dwóch pokojach i kuchni, które są od wschodu.
Co do wydatków, to nie chce mi się rozpisywać ale stałych mamy ok 3000 plus jedzenie- 2000-2500.
Mąż kupił w piątek w rzeźniku pomidory malinowe i pierwszy raz w tym roku jadłam tak dobre. Nie wiem ile kosztowały ale za całe zakupy wyszło 140zł, co wydaje mi się dużo, tym bardziej że nie było żadnych luksusów.
Za jajka płacimy 22zł/30szt od lokalnego sprzedawcy ale w markecie też nam się zdarza i wtedy jest taniej.