Moja walka o lepszą sylwetkę
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Ale żeby nie było, z plusów widzę ładniejsza sylwetkę, w sensie że bardziej jędrna pupa, nogi też jakoś ladnkiej wyglądają, mimo, że w obwodach to w sumie nic zmiany.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Misiaq, ile ważysz? Pytam, bo też mam +4kg od początku kwarantanny
Ja trochę na początku poleciałam, później zaczęłam ćwiczyć, a ostatnio mocno też pilnuję diety i faktycznie prawie codziennie robię trening. No i... nic nie drgnęło póki co w dół. Też w mięśnie nie wierzę, bo one wbrew powszechnej opinii są tylko nieznacznie "cięższe" od tłuszczu, raczej zwalam to na ogólny brak takiego codziennego ruchu i wiek, niestety. U mnie jeszcze alko jest taką zadrą, której nie umiem wywalić z diety, a myślę, że by dużo pomogło.
Ja trochę na początku poleciałam, później zaczęłam ćwiczyć, a ostatnio mocno też pilnuję diety i faktycznie prawie codziennie robię trening. No i... nic nie drgnęło póki co w dół. Też w mięśnie nie wierzę, bo one wbrew powszechnej opinii są tylko nieznacznie "cięższe" od tłuszczu, raczej zwalam to na ogólny brak takiego codziennego ruchu i wiek, niestety. U mnie jeszcze alko jest taką zadrą, której nie umiem wywalić z diety, a myślę, że by dużo pomogło.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Valentina, obecnie to nic dobregi ze soba nie robie, bo mam demotywacje na maxa i lenia smierdzacego
M jest ostatnio najczesciej bez drzemek, wiec w ciagu dnia nie bardzo jest kiedy, gotowanie osobni dla kazdego tez odpada z nia u nogi/latajac patrzeć co robi bo cisza... no a jak maz wraca, to ja ode do pracy i tak sie to kreci...
Staram sie w miare rozsadnie jesc, ale nie zawsze jest dietetycznie, no a cwoczyc po nalataniu sie i nadzwiganiu w pracy i calym dniu z M mi sie nie chce...
W zeszlym roku chodzilam na silownie, fajnie szlo, ale bez spadkow wagi, mowie ostatnimi czasy 0,5kg na miesiac to moj szczyt...
Od wczoraj silownia otwarta znow, a mam jeszcze rok umowe, to moze w dni wolne zaczne znow jezdzic jak sie to wszystko troche uspokoi... tam mi plan treningu trener uklada pode mnie, wiec chociaz tyle... maja tez zajecia typu zumba, pilates, brzuch, uda posladki itp ale nie wiem, czy w takich okolicznosciach beda prowadzic...
No i musze sie z diabeto umowic, zrobic badania na nowo, no i wkoncu kogos zapytac co z ta meta, bo mam jeszcze glucophage xr ale... nie wiem czy brac, czy nie od tego czasu co byla afera...
Najlepiej szczuplalam w ciazy... brzuszek rosl, cialo coraz szczuplejsze i jedrniejsze... do porodu szlam pol kilo lzejsza jak przed ciaza, po porodzie odrazu spadek 10kg, a jak dostalam trzecia @ po porodzie, to wszystko sie zaczelo znow pierniczyc i waga w gore, mimo, ze nic sie nie zmienilo w mojej diecie itp...
Adu, no mi chociaz na antykach sie w miare trzymalo, bo sie caly szal wyciszal troche i wtedy efekty byly widoczne, lecialam z wagi calkiem spoko... a teraz moge tylko jednoskladnikowe, wiec porazka...
M jest ostatnio najczesciej bez drzemek, wiec w ciagu dnia nie bardzo jest kiedy, gotowanie osobni dla kazdego tez odpada z nia u nogi/latajac patrzeć co robi bo cisza... no a jak maz wraca, to ja ode do pracy i tak sie to kreci...
Staram sie w miare rozsadnie jesc, ale nie zawsze jest dietetycznie, no a cwoczyc po nalataniu sie i nadzwiganiu w pracy i calym dniu z M mi sie nie chce...
W zeszlym roku chodzilam na silownie, fajnie szlo, ale bez spadkow wagi, mowie ostatnimi czasy 0,5kg na miesiac to moj szczyt...
Od wczoraj silownia otwarta znow, a mam jeszcze rok umowe, to moze w dni wolne zaczne znow jezdzic jak sie to wszystko troche uspokoi... tam mi plan treningu trener uklada pode mnie, wiec chociaz tyle... maja tez zajecia typu zumba, pilates, brzuch, uda posladki itp ale nie wiem, czy w takich okolicznosciach beda prowadzic...
No i musze sie z diabeto umowic, zrobic badania na nowo, no i wkoncu kogos zapytac co z ta meta, bo mam jeszcze glucophage xr ale... nie wiem czy brac, czy nie od tego czasu co byla afera...
Najlepiej szczuplalam w ciazy... brzuszek rosl, cialo coraz szczuplejsze i jedrniejsze... do porodu szlam pol kilo lzejsza jak przed ciaza, po porodzie odrazu spadek 10kg, a jak dostalam trzecia @ po porodzie, to wszystko sie zaczelo znow pierniczyc i waga w gore, mimo, ze nic sie nie zmienilo w mojej diecie itp...
Adu, no mi chociaz na antykach sie w miare trzymalo, bo sie caly szal wyciszal troche i wtedy efekty byly widoczne, lecialam z wagi calkiem spoko... a teraz moge tylko jednoskladnikowe, wiec porazka...
20.07.2015 - 10tc
05.01.2018 - 8tc
18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵
05.01.2018 - 8tc
18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Ruby, mi anty nic nie zmieniało.. Mo może w sumie jak teraz pomyślę to bardziej leciało. Ale z wiadomych przyczyn anty już brać nie chce.. Co do mety to ja biorę cały czas, na kwarantannie zmieniszylam sobie sama dawkę, żeby mi starczyło do jakiejś wizyty więc w sobotę dostanę nowa receptę mam nadzieję.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Adu, ja jak wyszla ta afera, ze meta jakas "skazona" to przestalam w ogole brac
No wiadomo, ze teraz antyki u ciebie na nie...
Ja znow moglabym juz od dawna brac i moze jakos lepiej by bylo, ale... nie moge tych tradycyjnych, wiec i tak nic z tego
No wiadomo, ze teraz antyki u ciebie na nie...
Ja znow moglabym juz od dawna brac i moze jakos lepiej by bylo, ale... nie moge tych tradycyjnych, wiec i tak nic z tego
20.07.2015 - 10tc
05.01.2018 - 8tc
18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵
05.01.2018 - 8tc
18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
U mnie od początku kwarantanny +3. Wchodzę do gry. Akurat ważyłam się przed okresem, więc chociaż po pierwszym tygodniu powinnam zobaczyć spadek.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Ja mam cpm wyliczone na 2300, czyli po odjęciu wychodzi ok 1800.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Misiowa, zależy od dnia, czy mam zaplanowany np. jakiś ruch na dworze.
Przeważnie 1800-2000. Przy mniejszej kaloryczności ja po prostu jestem głodna i w pewnym momencie (przeważnie wieczorem) pękam.
Przeważnie 1800-2000. Przy mniejszej kaloryczności ja po prostu jestem głodna i w pewnym momencie (przeważnie wieczorem) pękam.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
I inaczej rozkładam kalorie na posiłki jeśli mam zupę na obiad, a inaczej jeśli to jest mocno kaloryczne danie.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Fitatu wyliczyło mi 1500 więc jem koło 1800-2000
Plus kwarantanny? ruch się zrobił w temacie
Plus kwarantanny? ruch się zrobił w temacie
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Fitatu to jest kpina z tymi wyliceniami, on się nadaje tylko do spisywania posiłków i liczenia kcal
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Ja nie liczę. Pewnie za dużo jem, nawet jak się pilnuję.
shattered wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy!!! Dużo miłości
shattered wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy!!! Dużo miłości
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Ja w tej chwili kolo 1200 do 1300 ale nie uprawiam sportu i przy kwarantannie malo ruchu bylo. Tyle co w kuchni i przy sprzataniu....
shattered wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy
shattered wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości