Moja walka o lepszą sylwetkę
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Lisbeth, pjona:) brawo za 70 min na bieżni i to na górce!
Mój cel najbliższy to zobaczyć 7 z przodu. Liczę, że na koniec lipca się uda.
Mój cel najbliższy to zobaczyć 7 z przodu. Liczę, że na koniec lipca się uda.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Adu, super wygladasz!
Eschericha, nie widac u Ciebie takiego nadbagazu
Eschericha, nie widac u Ciebie takiego nadbagazu
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
adu dzięki! w pon idę, mam nadzieję że mi zapału nie braknie.
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
- Escherichia
- Posty: 5494
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
dzisiaj ze wzgledu na to ze pozniej robie A. urodziny to na obiad zrobilam male porcje. Podejrzewam ze byly to porcje takie jakie powinnismy jesc.
Pelnosc mojego zoladka po tym obiedzie jest jak po zjedzeniu 1 wafla ryzowego
Pelnosc mojego zoladka po tym obiedzie jest jak po zjedzeniu 1 wafla ryzowego
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Ja nie mam teraz multisporta w pracy i nie kalkuluje mi się siłownia. Raz byłam biegać, ale chyba nie umiem
- Escherichia
- Posty: 5494
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
O tak, to ja
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
u mnie jest oferta 100 zł/ 30 dni
jednorazowe wejście 15 zł.
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Lisbeth, to fajna cena. U mnie są tylko 2 siłownia i karnet kosztuje 200 zl!
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Adu super. dasz rade
Escherichia kciuki
A ja sie ostatnio wkurzylam ze waga mi nie leci i postanowilam sobie zrobic dzień rozpusty. Niestety 5ty dzien i ciagle jakies wpadki
Escherichia kciuki
A ja sie ostatnio wkurzylam ze waga mi nie leci i postanowilam sobie zrobic dzień rozpusty. Niestety 5ty dzien i ciagle jakies wpadki
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
no to ja tyle zjadlam ze bede spalac przez tydzien...
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
mój Piotrek dzisiaj ma wolne, więc spodziewam się rozjechanego dnia (jak zawsze jak ma wolne), więc nastawiłam budzik na 6, żeby wstać przed dziećmi i poćwiczyć. 50 minut na rowerku zaliczone. za kilka dni zwiększę do godziny, żeby mi dupa nie padła od siodełka tak od razu...
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Ćwiczycie podczas okresu?
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Suerte, też tak stopniowo zwiejszalam, na początku na tym stacjonarnym po 15 minutach chciało mi się płakać super!
Lisbeth, ja tak.
Ok, wróciłam z taka waga jak pojechałam, uf!
Lisbeth, ja tak.
Ok, wróciłam z taka waga jak pojechałam, uf!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 17 gości