Moja walka o lepszą sylwetkę
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Shattered, 236 w batonie.
Pod względem kaloryczności i braku cukru zdecydowanie najlepiej wypadają te od Nutrition a też są dobre (193kcal i tylko 1,3g cukru).
Pod względem kaloryczności i braku cukru zdecydowanie najlepiej wypadają te od Nutrition a też są dobre (193kcal i tylko 1,3g cukru).
- Escherichia
- Posty: 5539
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
aj, bo już tak chce w końcu dobrze wyglądać, że już nawet i ze snu jestem w stanie zrezygnować...
przeszłam dzisiaj też na ciemny chleb (wcześniej jadłam slonecznikowy). przyznam, że nie smakuje mi wcale, no, ale... mus to mus.
- Escherichia
- Posty: 5539
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Misiaq, kurczę, no to przykro :/
Ja zmieniam wagę, wcześniej ważyłam się u rodziców, teraz będę u siebie i cały czas się zastanawiam, co mam z rodzicami takiego samego, aby sprawdzić jak bardzo pomiar się różni
Chyba poproszę, aby zaważyła butelkę z wodą
Albo oleję i tamte kg będę dumnie doliczać.. Żeby się tylko nie okazało, że przytyłam 
Ja zmieniam wagę, wcześniej ważyłam się u rodziców, teraz będę u siebie i cały czas się zastanawiam, co mam z rodzicami takiego samego, aby sprawdzić jak bardzo pomiar się różni


Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Misiaq
łączę się w bólu i mam identyczne przemyślenia

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Misiaq bardzo mi ten chleb smakuje!
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Suerte, ja kiedyś tak znienawidziłam te chleby, że teraz prędzej w ogóle zrezygnuję z pieczywa niż go zjem. Jeszcze najbardziej mi wchodzily takie bardziej wilgotne, z mniejszymi kromkami, bo ten, co pokazałaś to chyba mój antyfaworyt 
Ja drugi dzień pilnuję tych kalorii, jestem trochę głodna, ale jeszcze dwa dni i myślę, że się przyzwyczaję.

Ja drugi dzień pilnuję tych kalorii, jestem trochę głodna, ale jeszcze dwa dni i myślę, że się przyzwyczaję.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
efryna no ja pewnie też zrezygnuje w końcu. i tak jem chleb na śniadanie w sumie tylko.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Suerte, a może sama sobie upiecz i mroz? Ja robię z najlatwiejszego przepisu ever i jest naprawdę dobey, a tych packzowanych nie jesyem e stanie przelknac.

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Ja sobie piekę orkiszowo - żytni, nie razowy, ale dużo słonecznika i siemienia. Tego, co pokazałaś, nie jestem w stanie jeść.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Ja też piekę sama chleb. Głównie pszenno-żytni z ziarnami ale i tak muszę zacząć go ograniczać.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Nie mam dobrego piekarnika na to... Nawet zwykle ziemniaki pieczone mi nigdy nie wyszły dobre, zawsze surowe... a to nie nasz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości