Moja walka o lepszą sylwetkę

Necia
Posty: 20463
Rejestracja: 28 maja 2017, 14:16

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Necia » 06 paź 2020, 15:26

Więcej cukru? Chyba go pogrzało, jasne jeszcze Ci brakuje wyjebanej w kosmos insuliny, która jeszcze bardziej obniży Ci cukier, albo doprowadzi do IO. Oczywiście nie eliminuj węglowodanów, ale postaw na te złożone, żeby dłużej być syta. Spróbuj jeść 5-6 posiłków dziennie, ale takich wiesz dość małych. Albo bierz wyniki i idź do dietetyka, tylko jakiegoś klinicznego.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.

Awatar użytkownika
meg
Posty: 14861
Rejestracja: 27 maja 2017, 10:02

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: meg » 06 paź 2020, 16:34

Asieka, rodzinny Ci tak powiedział?
Moja przyjaciółka ma cukrzycę i jest na pompie od lat. Wg niej rodzinni gówno (za przeproszeniem) wiedzą o cukrzycy. Tzn. pewnie trafi się taki, który się zna, ale radzę iść do diabetologa jeśli już.

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

ObrazekObrazek
Obrazek Obrazek

Aneczka98
Posty: 18482
Rejestracja: 27 maja 2017, 8:30

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Aneczka98 » 06 paź 2020, 18:01

Ja też jestem, ale praca mnie wciągnęła i ledwo Poślubionych i PM ogarniam. Od czerwca 8,5 kg na minusie i dalej leci w dół. Nie duzo bo około 0,5kg na tydzień. Może za 10 lat będę szczupła...

Awatar użytkownika
Mimezja
Posty: 13498
Rejestracja: 27 maja 2017, 0:46

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Mimezja » 06 paź 2020, 19:21

Asieka absolutna bzdura. Jestem daleka od ekstra diety (najlepiej cukrzycowej), która bym czemus zapobiegala (tak jestes w grupieryzyka zostania cuktzykiem), ale jem co 3h. Nie wierze ze nie znajdziesz czasu zeby w miedzyczasie bycia z dziecmi zjeść jakis owoc czy jogurt. To sa rzeczy ktore nie wymagają przyrzadzania, a organizm dostanie to czego potrzebuje.

Moim problemem w spadku wagi stanowi podjadanie i ułożenie sobie w glowie że nie potrzebuje slodyczy. Jak juz to poukladam to waga spada. Gorzej jak sobie pozwolę, zwłaszcza na czekoladę - ona mi mega nakreca spirale glodu cukru

Awatar użytkownika
Mimezja
Posty: 13498
Rejestracja: 27 maja 2017, 0:46

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Mimezja » 06 paź 2020, 19:25

Aneczka98 pisze:
06 paź 2020, 18:01
Ja też jestem, ale praca mnie wciągnęła i ledwo Poślubionych i PM ogarniam. Od czerwca 8,5 kg na minusie i dalej leci w dół. Nie duzo bo około 0,5kg na tydzień. Może za 10 lat będę szczupła...
Gratulacje! Wg mnie to piekny wynik

Aneczka98
Posty: 18482
Rejestracja: 27 maja 2017, 8:30

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Aneczka98 » 06 paź 2020, 19:43

Mimezja pisze:
06 paź 2020, 19:25
Aneczka98 pisze:
06 paź 2020, 18:01
Ja też jestem, ale praca mnie wciągnęła i ledwo Poślubionych i PM ogarniam. Od czerwca 8,5 kg na minusie i dalej leci w dół. Nie duzo bo około 0,5kg na tydzień. Może za 10 lat będę szczupła...
Gratulacje! Wg mnie to piekny wynik
dziękuję. Jeszcze z 30 kg by się przydało zrzucić. Także może za 10 lat akurat będzie tyle ile chce.

Awatar użytkownika
Mimezja
Posty: 13498
Rejestracja: 27 maja 2017, 0:46

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Mimezja » 06 paź 2020, 19:47

Aneczka98 pisze:
06 paź 2020, 19:43
Mimezja pisze:
06 paź 2020, 19:25
Aneczka98 pisze:
06 paź 2020, 18:01
Ja też jestem, ale praca mnie wciągnęła i ledwo Poślubionych i PM ogarniam. Od czerwca 8,5 kg na minusie i dalej leci w dół. Nie duzo bo około 0,5kg na tydzień. Może za 10 lat będę szczupła...
Gratulacje! Wg mnie to piekny wynik
dziękuję. Jeszcze z 30 kg by się przydało zrzucić. Także może za 10 lat akurat będzie tyle ile chce.
2kg/m-c to 24kg rocznie!!! Mi zostalo 5 i eiem że to bedzie najtrudniesze 5kg bo pierwszy cel osiagnelam i teraz to tylko chvenie bez grama motywacji

Aneczka98
Posty: 18482
Rejestracja: 27 maja 2017, 8:30

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Aneczka98 » 06 paź 2020, 20:16

Mimezja, żeby to tak pięknie było.. A tu po drodze jeszcze urodziny P i Mikołaja, potem święta, urodziny Michała. I jeszcze ta cholerna zima. A ja w zimie jak niedźwiedź, nabieram ciałka 😐

farazi
Posty: 9826
Rejestracja: 28 maja 2017, 6:57

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: farazi » 06 paź 2020, 20:39

Ja się nie odzywam. Boję się stanąć na wadze, bo prawdopodobnie odzyskałam większość tego, co udało mi się zgubić. Czuję po jeansach i po tym, że znowu mi wystaje brzuch.

Awatar użytkownika
efryna
Administrator
Posty: 10104
Rejestracja: 26 maja 2017, 12:46

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: efryna » 06 paź 2020, 20:50

Aneczja, gratuluję, świetny wynik!

asieka, zgadzam się z Necią - wprowadź do diety pełnoziarniste węgle (wiesz, chleb z pełnego ziarna, brązowy ryż, pełnoziarnisty makaron) + naprawdę dużo warzyw, to pomoże w gwałtownych wahaniach cukru

A ja zawsze jesienią mam dobry okres do odchudzania, już po urlopie, mniej pokus typu jadanie w restauracjach, lody itp. warzywa smakują średnio, więc ogólnie jedzenie niedietowe nie jest już tak bardzo atrakcyjne, a i mam zdecydowanie więcej roboty, przez co nie jem z nudów.
Drugi dzień dzisiaj diety i szczerze mówiąc musiałam faktycznie ostatnio jeść ponad moje zapotrzebowanie, bo jestem lekko głodna cały dzień (ale to przejdzie, tylko muszę być cierpliwa) i na razie nie chce mi się ćwiczyć, ale chyba jutro się już postaram zmusić.

Awatar użytkownika
lisbeth87
Posty: 15969
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:57

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: lisbeth87 » 06 paź 2020, 20:51

U mnie bez zmian
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."

Julia 2.4.2017r.

Awatar użytkownika
Misiaq
Posty: 23431
Rejestracja: 27 maja 2017, 9:40

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Misiaq » 06 paź 2020, 21:08

Efryna ja czekam na ten czas, że nie będę głodna. Bo ciągle są takie dni, że jestem. Dziś na przykład 😉 A wczoraj było OK.

Necia
Posty: 20463
Rejestracja: 28 maja 2017, 14:16

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Necia » 06 paź 2020, 21:14

Ja mam gorzej, jestem ciagle głodna a nic mi nie smakuje i wszystko mi śmierdzi. To jest mordęga


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.

Awatar użytkownika
Mimezja
Posty: 13498
Rejestracja: 27 maja 2017, 0:46

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Mimezja » 07 paź 2020, 9:41

Misiaq pisze:
06 paź 2020, 21:08
Efryna ja czekam na ten czas, że nie będę głodna. Bo ciągle są takie dni, że jestem. Dziś na przykład 😉 A wczoraj było OK.
Nie sugerowal Ci nikt diagnostyki w kierunku pasożytów?

Awatar użytkownika
Misiaq
Posty: 23431
Rejestracja: 27 maja 2017, 9:40

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Misiaq » 07 paź 2020, 9:42

Mimezja pisze:
07 paź 2020, 9:41
Misiaq pisze:
06 paź 2020, 21:08
Efryna ja czekam na ten czas, że nie będę głodna. Bo ciągle są takie dni, że jestem. Dziś na przykład 😉 A wczoraj było OK.
Nie sugerowal Ci nikt diagnostyki w kierunku pasożytów?
Nie.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 47 gości