Moja walka o lepszą sylwetkę

Awatar użytkownika
efryna
Administrator
Posty: 10104
Rejestracja: 26 maja 2017, 12:46

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: efryna » 07 sty 2021, 10:47

Ja bogatsze, że rooibos (to jest chyba rodzaj czerwonej?) można bez ograniczeń w ciąży, bo nie ma kofeiny itp. gdzieś kiedyś czytałam zestawienie, że jest w sumie najbezpieczniejsza ze wszystkich

Misiowa, brawo, super wynik! Jaki cel?

Awatar użytkownika
Misiowa
Posty: 19426
Rejestracja: 26 maja 2017, 18:20

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Misiowa » 07 sty 2021, 11:16

Efryna, realny to 4kg a mogłabym nawet 6, jeśli się uda. Dzięki!
Obrazek
Obrazek
Obrazek

farazi
Posty: 9826
Rejestracja: 28 maja 2017, 6:57

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: farazi » 07 sty 2021, 11:26

Czerwona to pu-erh. Ja jej nie piłam w ciąży i w czasie kp. Też czytałam różne opinie i uznałam, że w sumie nie muszę jej pić.

Rooibos nie jest herbatą w ścisłym sensie, nie jest robiona z liści herbaty. Faktycznie uchodzi za bardzo zdrową.

Awatar użytkownika
efryna
Administrator
Posty: 10104
Rejestracja: 26 maja 2017, 12:46

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: efryna » 07 sty 2021, 11:39

farazi, a widzisz, dzięki za objaśnienie ;)

Awatar użytkownika
asieka
Posty: 8557
Rejestracja: 27 maja 2017, 5:27

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: asieka » 07 sty 2021, 12:13

farazi pisze:
07 sty 2021, 11:26
Czerwona to pu-erh. Ja jej nie piłam w ciąży i w czasie kp. Też czytałam różne opinie i uznałam, że w sumie nie muszę jej pić.

Rooibos nie jest herbatą w ścisłym sensie, nie jest robiona z liści herbaty. Faktycznie uchodzi za bardzo zdrową.
dzięki rownież 👍
Rooibos jest cały czas zaparzona bo N pije
2010-19.09-2015 *** N 23.07.2018 *** M 5.05.2020
ObrazekObrazek Obrazek

Awatar użytkownika
Suerte
Posty: 7973
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:29

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Suerte » 07 sty 2021, 12:44

*po treningu białko i węglowodany

macie jeszcze jakieś takie info, żeby mnie oświecić, bo ja przyznaje, że nigdy się nie wczytywałam...

Miśka
Posty: 6596
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:24

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Miśka » 07 sty 2021, 20:34

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Escherichia
Posty: 5494
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Escherichia » 07 sty 2021, 20:41

Miśka 😆

Dzisiaj micha utrzymana, niedawno wróciłam z kijków. Spalone 475kcal 💪

Awatar użytkownika
efryna
Administrator
Posty: 10104
Rejestracja: 26 maja 2017, 12:46

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: efryna » 07 sty 2021, 20:42

Miśka, hahaha, dobry obrazek

Ja dzisiaj z jedzeniem ok, z piciem średnio na jeża, ale nie ćwiczę, bo potrzebuję dnia na regenerację

Awatar użytkownika
lisbeth87
Posty: 15969
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:57

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: lisbeth87 » 07 sty 2021, 21:36

Miśka 🤣
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."

Julia 2.4.2017r.

Awatar użytkownika
KarLa
Posty: 23145
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:48

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: KarLa » 07 sty 2021, 22:48

Miska, haha :D

wytrzymalam 3 dni bez sera...
dzisiaj sie zlamalam, ale i tak jestem z siebie dumna :P
Obrazek

Awatar użytkownika
shattered
Posty: 1174
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:54

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: shattered » 08 sty 2021, 12:44

KarLa pisze:
07 sty 2021, 22:48
Miska, haha :D

wytrzymalam 3 dni bez sera...
dzisiaj sie zlamalam, ale i tak jestem z siebie dumna :P
A czemu bez sera?
meg pisze:
07 sty 2021, 10:31
Jeśli chodzi o "edukowanie się w temacie". Czytam tak skrajne opinie, że juz nie wiadomo co robić.
Raz czytam o tym, że ważne jest śniadanie. Za chwilę, że to bzdura. Raz czytam, że 5 posiłków, innym razem, że niekoniecznie
ja liczę kalorie, na oko jak już ogarnę ile to mniej więcej w jedzeniu. Nie jem do 9, mam 3 posiłki w tym kolację największą i chudnę. W nic więcej oprócz kaloryczności nie wierzę ;)

Siema orki. Skapcaniałam, tak ładnie żarło i zdechło. No właśnie żarło. Ostatnio zobaczyłam zdjęcie swoje z lipca i sorry muszę wrócić do ćwiczeń. Nie ma przeproś. I tak sobie wracam od świąt. Wkurzam sama siebie, nigdy tyle nie wypracowałam (i tak długo się trzymałam), dwa miesiące odpuściłam (ale nie tak żebym została twarzą leysów) i dupa.
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
KarLa
Posty: 23145
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:48

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: KarLa » 08 sty 2021, 12:47

Shattered, M. ogólnie to chciałam sprawdzić czy moje bóle brzucha przejdą jak będę jadła mniej mlecznych produktow
Obrazek

Awatar użytkownika
shattered
Posty: 1174
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:54

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: shattered » 08 sty 2021, 12:51

aaa, myślałam, że jakaś dieta cud ;) pomogło?
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
KarLa
Posty: 23145
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:48

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: KarLa » 08 sty 2021, 12:53

Shattered, moj M. zrezygnował z sera bo ser to zło :P myślę że z tydzień musiałabym nie jest żeby sprawdzić ale to chyba będzie nie do wykonania :P
Obrazek

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości