Pokój dziecka

[Suerte]

Suerte, M spi sama bez nas w swoim pokoju od pazdziernika 2019 ja ide tylko ja polozyc i czekam 5 minut poki nie zasnie trzymajac ja za raczke... jak sie w nicy na mleko budziła, to wypijala, obracala sie na drugi bok i szla spac dalej a ja do sypialni

Bartek dopóki się Maciek nie urodził też spał sam w swoim pokoju... ale on miał 3-godzinne pobudki w nocy, więc przy drugim dziecku trzeba było patrzeć na swoją wygodę ech

[candela]

A np żeby Bartek był z Maćkiem razem a wy z Wojtkiem?
Nikodem zamieszkał z Leonem jak miał jakieś 1,5 roku. Od tego czasu obaj zasypiają u siebie. Leon wprawdzie do nas w nocy często przychodzi ale jednak przynajmniej do połowy nocy mamy sypialnię dla siebie. Nikodem też przychodzi ale rzadziej i on raczej przychodzi zapytać czy już przespał całą noc jak mu mówimy, że jeszcze nie to wraca do siebie.

Łóżko chłopaków w którym śpią od 2 lat.
(Nie chce mi się sprzątać specjalnie do zdjęcia )

[Ruby]

Dziewczyny, powiem wam, ze ja juz od roku mam wybrany system z ikea na przyszlosc jak bedziemy M zmieniac lozko, wlasnie z lozkiem na gorze, a na dole biurko, poleczki, mala szafa... no zakochana bylam po uszy w tym...
Ale teraz jak tak piszecie, to chyba plan legnie w gruzach :/ bo faktycznie z tymi chorobami ito duzo dalo do myslenia...

Pochwal się.
Mnie się podoba to rozwiązanie łóżko u góry biurko pod.

Udalo sie odkopac fotke to mi sie mega spodobalo!

[Suerte]

ale nam do sypialni nie wjadą 2 łóżeczka... więc opcja dzieciaki u siebie, a my u nich na podłodze jest najwygodniejsza. mamy jeszcze jeden pokoik, ale tam wejdzie max 1 dziecko, więc Starszaki muszą zostać tu gdzie są, bo nie chcą być rozdzieleni. no trudno najwyżej będzie trójka w jednym i Szymek na razie z rzeczami w małym...

[Ruby]

Suerte, to tez inaczej, M jesli ma pobudke, to jest to kwestia moze 10 minut, wystarczy jej bylo dac mleko/napic sie, poglaskac po glowce i spala dalej... teraz pobudki miewa sporadycznie...
I ona z nami nie chce spac nawet...
Jak miala szkarlatyne, to chcialam ja wziac o 3 do nas, to sie rozkrecila u nas w lozku na zabawe i rozpoczecie dnia... po pol godzinie jej wybrykow i skakania, spiewania poszlam z nia do jej pokoju i po 15 minutach moglam wrocic do sypialni, a ona spala...
Tylko tyle, ze ja musialam latac temp kontrolowac bo wysoko gorączkowała wtedy

[candela]

Ruby a nie boisz się, że tam pod spodem będzie za ciemno do pracy przy biurku?

[Aurinko]

Suerte, Michał ma rozne noce. Nie raz przyjdzie do nas o 5 ale czesciej sie zdarza kolo północy. Mimo zapalonej lampki, boi sie, bo mu i tak za ciemno, no i chce sie tulić.

"ulżyło" mi nie no nam zawsze jak się rodzi "nowe" dziecko to "stare"/najmłodsze ma niecałe 2 latka, więc po prostu łatwiej tak w nocy ogarnąć. a nie wywalę przecież Bartka nagle do innego pokoju "Ty jesteś już duży, nara" - on lubi być z chłopakami, jest przyzwyczajony, że jesteśmy w pobliżu, jakbym go przeniosła to by pewnie zwyczajnie płakał, że czemu oni mogą z nami dalej spać, a on już nie i czy go jeszcze kochamy

A B. z M nie chcieliby razem isc do innego pokoju?

[candela]

Suerte, to już na pewno Szymek?

[Misiaq]

Suerte czy mnie to szokuje? Raczej nie, ale trochę dziwi I w sumie nawet to, ze ona sam nie chce do własnego pokoju
Mikołaj mniej więcej w tym wieku (około 5 lat) przestał do nas przychodzić w nocy, a zasypiał zawsze z kimś do +/- 6 lat. Ale nie wpadłabym na to, ze dziecko, które ma spać same w pokoju poczuje się odrzucone czy niekochane

[Aurinko]

Ruby a nie boisz się, że tam pod spodem będzie za ciemno do pracy przy biurku?

Wlasnie mam taka sama obawe. Fajne sa te rozwiazania ale tylko w katalogu. Dla dzieci wolalabym zeby mogly korzystac ze swiatla dziennego w miare mozliwosci, a w takim biurku to nawet za dnia nie ma mowy zeby nie uzywac lampki, bo to jak czytac ksiazke w szafie

[Ruby]

Candela, przeszlo mi przez glowe, ale narazie jest na tyle daleko z potrzeba biurka i pracy przy nim, ze pewnie bym tam kacik zabawowy jej zrobila a pozniej jakby juz zaczela szkole, to bym kminila czy biurko moze tam stac czy lepiej dac pod lozko cos innego, np regal z zabawkami a biurko w miejsce ragalu... ale zawsze byloby jakos miejace pod lozkiem zagospodarowane...
No ale po tym co pisalyscie, to jakos tak mi sie pietrowego odechcialo...

[Suerte]

Misiaq ale czemu to takie dziwne, że 5latek nie chce być sam pokoju? przecież dla niego w tym wieku liczy się tylko zabawa i szaleństwa z braćmi, nie ma tajemnic, nie musi odpocząć, to nie nastolatek...
oni pokój swój mają, to my w nim śpimy, a nie na odwrót...

[Suerte]

Suerte, to już na pewno Szymek?

tak, tak, na 100%

[Misiaq]

Suerte ale Ty chyba nie poczułaś się przez mnie "zaatakowana".
Macie swój "sposób na życie" i dla Was jest OK. Tyle.

[candela]

Suerte, ale właśnie myśleliście, że mogliby spać we dwóch z Maćkiem? Wtedy nie byliby sami. Przedstawić im to jaki pokój "dla już dużych chłopców wooow zobaczcie z dinozaurami na ścianach!" Tzn. jak wam tak wygodnie to luz nie mam zamiaru namawiać tak tylko podsuwam propozycję gdybyście jednak chcieli trochę więcej komfortu.