Wczoraj zrobiłam 6 dzień na ręce te 3,5 kg. jest jeszcze dla mnie mocno wystarczające, jak za 2 tygodnie przejdę na większe to będzie dobrze. Dzisiaj ()() to pewnie zwiększę do 5,5.
Moja walka o lepszą sylwetkę
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Ja zrobiłam podsumowanie miesiąca. Wagowo 2,5kg mniej więc jest ok, po ubraniach widzę, że efekt wizualny też jest. Oczywiście najgorzej z brzuchem ale taka prawda, ze brzuch robi się w kuchni a u mnie z kuchnią średnio
ale nie będę się katować, nie przygotowuję się na mistrzostwa Polski modeli 
Wczoraj zrobiłam 6 dzień na ręce te 3,5 kg. jest jeszcze dla mnie mocno wystarczające, jak za 2 tygodnie przejdę na większe to będzie dobrze. Dzisiaj ()() to pewnie zwiększę do 5,5.
Wczoraj zrobiłam 6 dzień na ręce te 3,5 kg. jest jeszcze dla mnie mocno wystarczające, jak za 2 tygodnie przejdę na większe to będzie dobrze. Dzisiaj ()() to pewnie zwiększę do 5,5.


- Escherichia
- Posty: 5612
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
shattered, brawo! 
Ja walczę o -3,5kg w miesiąc
ale średnio to widzę 
Zrobiłam sobie śniadanie, zabrakło mi Wasy, więc zaszalałam z bułką. Nie jadłam bułek od 2msc. Chryste Panie! Jaka ona jest pyszna! Łooo Boże! O Panie!
Zjadłam pół bułki z masłem na raz, teraz jem resztę rzeczy z talerza 
Ja walczę o -3,5kg w miesiąc
Zrobiłam sobie śniadanie, zabrakło mi Wasy, więc zaszalałam z bułką. Nie jadłam bułek od 2msc. Chryste Panie! Jaka ona jest pyszna! Łooo Boże! O Panie!
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Shattered, brawo!
Escherichia, mam potworne zakwasy na ()() i udach ale to pewnie trochę wina tego, że za krótko się rozciągałam.
Po jutrzejszych ćwiczeniach powinno być lepiej ale postanowiłam, że zostanę przy kettli 4g a po tygodniu zamienię na 6kg.
Na wagę nie wchodzę, bo coś nam szwankuje. Ostatnio mi pokazała 47kg



Za to w pasie (pod pępkiem) -3cm od stycznia. Szału nie ma ale grunt, że jest spadek. Reszta może być bez zmian. Najważniejsze, żeby z brzucha leciało.
Escherichia, mam potworne zakwasy na ()() i udach ale to pewnie trochę wina tego, że za krótko się rozciągałam.
Po jutrzejszych ćwiczeniach powinno być lepiej ale postanowiłam, że zostanę przy kettli 4g a po tygodniu zamienię na 6kg.
Na wagę nie wchodzę, bo coś nam szwankuje. Ostatnio mi pokazała 47kg
Za to w pasie (pod pępkiem) -3cm od stycznia. Szału nie ma ale grunt, że jest spadek. Reszta może być bez zmian. Najważniejsze, żeby z brzucha leciało.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Zamierzam wrócić do pudełek.
Na razie miałam przerwę. Bez efektów.
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
lisbeth87 będziesz próbowała z inną firmą czy dasz szanse tej jeszcze raz?
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Dzięki! Ej ja trochę nie rozumiem, musisz dobijać kalorię a żałujesz sobie bułki z masłem? Czemu tak robisz?Escherichia pisze: ↑02 mar 2021, 10:48shattered, brawo!
Ja walczę o -3,5kg w miesiącale średnio to widzę
Zrobiłam sobie śniadanie, zabrakło mi Wasy, więc zaszalałam z bułką. Nie jadłam bułek od 2msc. Chryste Panie! Jaka ona jest pyszna! Łooo Boże! O Panie!Zjadłam pół bułki z masłem na raz, teraz jem resztę rzeczy z talerza
![]()
Fajnie, że w tą stronę
Dziewczyny co ile ćwiczycie? Albo inaczej, ile razy w tygodniu? Tak z ciekawości pytam
oczywiście wiem, że Bakteria codziennie ćwiczy leżenie na kanapie


- Escherichia
- Posty: 5612
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Wczoraj musiałam. Na co dzień raczej nie mam z tym problemu, aczkolwiek się zdarza. Z jasnego pieczywa zrezygnowałam, bo o dziwo bardziej najadam się Wasąshattered pisze: ↑02 mar 2021, 15:39Dzięki! Ej ja trochę nie rozumiem, musisz dobijać kalorię a żałujesz sobie bułki z masłem? Czemu tak robisz?Escherichia pisze: ↑02 mar 2021, 10:48shattered, brawo!
Ja walczę o -3,5kg w miesiącale średnio to widzę
Zrobiłam sobie śniadanie, zabrakło mi Wasy, więc zaszalałam z bułką. Nie jadłam bułek od 2msc. Chryste Panie! Jaka ona jest pyszna! Łooo Boże! O Panie!Zjadłam pół bułki z masłem na raz, teraz jem resztę rzeczy z talerza
![]()
I się sprawdza, polecam
- Escherichia
- Posty: 5612
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Na ostatniej imprezie nie ograniczałam się. Piłam, jadłam sałatki, ciasta, chipsy, kabanosy, sery.. wszystko, jak leci
Następnego dnia zjadłam mniej 
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Mnie dzisiaj podłamał wynik na wadze. Naprawdę już trudno mi sobie wyobrazić, co mogłabym robić więcej/bardziej, czuję się lepiej, wydaje mi się, że ciuchy lepiej leżą, no ale co z tego, jak biję wagowe rekordy.
Co do ćwiczeń, to ja ćwiczę średnio 5x w tygodniu. Dążę do 6, ale zwykle oprócz jednego dnia zaplanowanego na regenerację jeszcze z raz w tygodniu mi zwykle coś wypada i nie ćwiczę.
Co do ćwiczeń, to ja ćwiczę średnio 5x w tygodniu. Dążę do 6, ale zwykle oprócz jednego dnia zaplanowanego na regenerację jeszcze z raz w tygodniu mi zwykle coś wypada i nie ćwiczę.
- Escherichia
- Posty: 5612
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Możesz zrobić więcej - nie stawać na wadze.
Skoro ubrania lepiej leżą, tzn. że lepiej wyglądasz, a to chyba o to chodzi
Ja staję na wagę, bo spadki mnie motywują. Mam też trochę ubrań, które są moim wyznacznikiem postępów.
Ale gdyby waga mi stała, a ubrania cały czas robiły się luźniejsze, to nawet by mi do głowy nie przyszło się ważyć..
Skoro ubrania lepiej leżą, tzn. że lepiej wyglądasz, a to chyba o to chodzi
Ja staję na wagę, bo spadki mnie motywują. Mam też trochę ubrań, które są moim wyznacznikiem postępów.
Ale gdyby waga mi stała, a ubrania cały czas robiły się luźniejsze, to nawet by mi do głowy nie przyszło się ważyć..
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Escherichia, ja nie ważę się codziennie, ale miałam naprawdę bardzo dobry tydzień i tak sobie dziś stanęłam. Niby wiem, że to bez sensu, ale i tak mi to zepsuło humor, no cóż, już tak działam.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
W naszym Lidlu często jest. Lubię.efryna pisze:No ja już żałuję, że sobie hantelki zamówiłam 3 kg, a nie 4... no trudno, za głupotę się płaci, teraz poczekam, aż będę dawać radę 5 kg
w ogóle polecam serek wiejski, pierwszy raz trafiłam w lidlu:
Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Ja dziś sobie obliczyłam w jakimś kalkulatorze że jakbym miała tylko dietą schudnąć, to powinnam jeść max 1400kcal. Serio?!
Nie ma opcji, żebym zeszła poniżej 1600, także mogę się pożegnać z szybki spadkiem ale może chociaż pilnowanie co jem da jakiś mikro efekt
Nie ma opcji, żebym zeszła poniżej 1600, także mogę się pożegnać z szybki spadkiem ale może chociaż pilnowanie co jem da jakiś mikro efekt
- Escherichia
- Posty: 5612
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Ja też rozumiem, ale proponuję również rozwiązanie (mniej lub bardziej skuteczne).
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 24 gości







