Moja walka o lepszą sylwetkę

Awatar użytkownika
Suerte
Posty: 7973
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:29

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Suerte » 02 mar 2021, 15:20

lisbeth87 będziesz próbowała z inną firmą czy dasz szanse tej jeszcze raz?

Awatar użytkownika
shattered
Posty: 1174
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:54

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: shattered » 02 mar 2021, 15:39

Escherichia pisze:
02 mar 2021, 10:48
shattered, brawo! :D

Ja walczę o -3,5kg w miesiąc :P ale średnio to widzę :P

Zrobiłam sobie śniadanie, zabrakło mi Wasy, więc zaszalałam z bułką. Nie jadłam bułek od 2msc. Chryste Panie! Jaka ona jest pyszna! Łooo Boże! O Panie! :D Zjadłam pół bułki z masłem na raz, teraz jem resztę rzeczy z talerza :P
Dzięki! Ej ja trochę nie rozumiem, musisz dobijać kalorię a żałujesz sobie bułki z masłem? Czemu tak robisz?
Misiowa pisze:
02 mar 2021, 11:09
Ostatnio mi pokazała 47kg 🤣🤣🤣
Fajnie, że w tą stronę :lol:

Dziewczyny co ile ćwiczycie? Albo inaczej, ile razy w tygodniu? Tak z ciekawości pytam ;)
oczywiście wiem, że Bakteria codziennie ćwiczy leżenie na kanapie :P
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Escherichia
Posty: 5494
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Escherichia » 02 mar 2021, 15:57

shattered pisze:
02 mar 2021, 15:39
Escherichia pisze:
02 mar 2021, 10:48
shattered, brawo! :D

Ja walczę o -3,5kg w miesiąc :P ale średnio to widzę :P

Zrobiłam sobie śniadanie, zabrakło mi Wasy, więc zaszalałam z bułką. Nie jadłam bułek od 2msc. Chryste Panie! Jaka ona jest pyszna! Łooo Boże! O Panie! :D Zjadłam pół bułki z masłem na raz, teraz jem resztę rzeczy z talerza :P
Dzięki! Ej ja trochę nie rozumiem, musisz dobijać kalorię a żałujesz sobie bułki z masłem? Czemu tak robisz?
Wczoraj musiałam. Na co dzień raczej nie mam z tym problemu, aczkolwiek się zdarza. Z jasnego pieczywa zrezygnowałam, bo o dziwo bardziej najadam się Wasą 😊 A poza tym jednak chciałabym nauczyć się jeść bardziej zdrowo, niż być "tylko" na diecie 😊 Raczej sobie nie żałuję. Jadłam już chamburgery, pizzę, czekoladę (tabliczkę do filmu :P), chipsy, schabowego w panierce, frytki, piłam alkohol 😉 Nie żałuję, ale owszem pilnuję kalorii, aby nie było ich ani za dużo, ani za mało 😊 Co też nie zawsze się udaje, bo są dni kiedy kończę na 1400kcal, ale więcej nie wcisnę. Ogólnie trzymam średnią 1800kcal 😊
shattered pisze:
02 mar 2021, 15:39
Dziewczyny co ile ćwiczycie? Albo inaczej, ile razy w tygodniu? Tak z ciekawości pytam ;)
oczywiście wiem, że Bakteria codziennie ćwiczy leżenie na kanapie :P
I się sprawdza, polecam 😆

Awatar użytkownika
Escherichia
Posty: 5494
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Escherichia » 02 mar 2021, 16:02

Na ostatniej imprezie nie ograniczałam się. Piłam, jadłam sałatki, ciasta, chipsy, kabanosy, sery.. wszystko, jak leci :P Następnego dnia zjadłam mniej ;)

Awatar użytkownika
efryna
Administrator
Posty: 10106
Rejestracja: 26 maja 2017, 12:46

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: efryna » 02 mar 2021, 16:31

Mnie dzisiaj podłamał wynik na wadze. Naprawdę już trudno mi sobie wyobrazić, co mogłabym robić więcej/bardziej, czuję się lepiej, wydaje mi się, że ciuchy lepiej leżą, no ale co z tego, jak biję wagowe rekordy.

Co do ćwiczeń, to ja ćwiczę średnio 5x w tygodniu. Dążę do 6, ale zwykle oprócz jednego dnia zaplanowanego na regenerację jeszcze z raz w tygodniu mi zwykle coś wypada i nie ćwiczę.

Awatar użytkownika
Escherichia
Posty: 5494
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Escherichia » 02 mar 2021, 16:40

Możesz zrobić więcej - nie stawać na wadze.
Skoro ubrania lepiej leżą, tzn. że lepiej wyglądasz, a to chyba o to chodzi ;)
Ja staję na wagę, bo spadki mnie motywują. Mam też trochę ubrań, które są moim wyznacznikiem postępów.
Ale gdyby waga mi stała, a ubrania cały czas robiły się luźniejsze, to nawet by mi do głowy nie przyszło się ważyć..

Awatar użytkownika
efryna
Administrator
Posty: 10106
Rejestracja: 26 maja 2017, 12:46

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: efryna » 02 mar 2021, 18:15

Escherichia, ja nie ważę się codziennie, ale miałam naprawdę bardzo dobry tydzień i tak sobie dziś stanęłam. Niby wiem, że to bez sensu, ale i tak mi to zepsuło humor, no cóż, już tak działam.

Awatar użytkownika
meg
Posty: 14861
Rejestracja: 27 maja 2017, 10:02

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: meg » 02 mar 2021, 18:18

efryna pisze:No ja już żałuję, że sobie hantelki zamówiłam 3 kg, a nie 4... no trudno, za głupotę się płaci, teraz poczekam, aż będę dawać radę 5 kg

w ogóle polecam serek wiejski, pierwszy raz trafiłam w lidlu:
Obrazek
W naszym Lidlu często jest. Lubię.

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

ObrazekObrazek
Obrazek Obrazek

Awatar użytkownika
Misiaq
Posty: 23436
Rejestracja: 27 maja 2017, 9:40

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Misiaq » 02 mar 2021, 18:51

Escherichia pisze:
02 mar 2021, 16:40
Możesz zrobić więcej - nie stawać na wadze.
Skoro ubrania lepiej leżą, tzn. że lepiej wyglądasz, a to chyba o to chodzi ;)
Ja staję na wagę, bo spadki mnie motywują. Mam też trochę ubrań, które są moim wyznacznikiem postępów.
Ale gdyby waga mi stała, a ubrania cały czas robiły się luźniejsze, to nawet by mi do głowy nie przyszło się ważyć..
Ja tam Efryne doskonale rozumiem, może dlatego, że jedziemy na tym samym wózku.

Awatar użytkownika
Misiowa
Posty: 19429
Rejestracja: 26 maja 2017, 18:20

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Misiowa » 02 mar 2021, 19:48

Ja dziś sobie obliczyłam w jakimś kalkulatorze że jakbym miała tylko dietą schudnąć, to powinnam jeść max 1400kcal. Serio?!
Nie ma opcji, żebym zeszła poniżej 1600, także mogę się pożegnać z szybki spadkiem ale może chociaż pilnowanie co jem da jakiś mikro efekt 😒
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Escherichia
Posty: 5494
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Escherichia » 02 mar 2021, 19:52

Ja też rozumiem, ale proponuję również rozwiązanie (mniej lub bardziej skuteczne).

Awatar użytkownika
shattered
Posty: 1174
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:54

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: shattered » 03 mar 2021, 8:46

Efryna to serio bardzo dużo, mi średnio wychodzi 3 razy w tygodniu. A co do wagi to rozumiem, jakoś nie mam satysfakcji czy poczucia dobrej roboty jak waga nie spada nawet jeśli widzę wizualnie, że jest lepiej. Teraz trochę się boję bo przy siłowych mogę pójść w górę i nie wiem jak na to zareaguje.
Misiowa to bardzo mało, wliczałaś w to aktywność?
Moje pierwsze "odchudzanie" polegało na serkach wiejskich, jajkach i ogórkach, nie jestem wstanie patrzeć na serek :P :lol:
A i ostatnio oglądałam sobie zdjęcia sprzed 10 lat, gdzie ważyłam mało i wydawało mi się teraz, że się siebie czepiałam. Ważyłam może mało ale serio byłam ulana, łapy to jakbym ważyła z 10 kg więcej, wszystko jakieś takie obtłuszczone. Teraz ważąc więcej wyglądam lepiej.
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Misiowa
Posty: 19429
Rejestracja: 26 maja 2017, 18:20

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Misiowa » 03 mar 2021, 8:52

Shattered, ja staram się ćwiczyć co drugi dzień ale czasem zdarza mi się zrobić przerwę dwudniową.
A kcal liczyłam bez ćwiczeń, bo w dni treningowe dorzucam po batona proteinowego a on ma ok 200kcal.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
shattered
Posty: 1174
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:54

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: shattered » 03 mar 2021, 9:35

Misiowa a gdzie wyliczałaś? To sobie tam wyliczę i sprawdzę ze wzorem i ciekawe co mi wyjdzie
Obrazek
Obrazek


ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 14 gości