-
Escherichia
- Posty: 5494
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23
Post
autor: Escherichia » 15 maja 2021, 8:43
Necia pisze: ↑15 maja 2021, 8:31
Escherichia pisze:Mi ostatnio ładnie waga ruszyła.
W stosunku do 15.04 spadło 3,7kg
Idziesz jak burza!
To prawda, aż sama w to uwierzyć nie mogę. Ja, kobieta-dieta.. Nigdy w życiu, tak dobrze mi nie szło
Trochę się obawiam 3-tygodniowego urlopu, ale jestem na tyle zdeterminowana, że musi być dobrze!
-
lisbeth87
- Posty: 15969
- Rejestracja: 26 maja 2017, 23:57
Post
autor: lisbeth87 » 15 maja 2021, 8:55
Escherichia super!
U mnie też spadek - łącznie 2 kg
ale to efekt pierwszego tygodnia. Za kilka dni spadek będzie mniejszy i bardziej unormowany.
Urlop zaczynam 26.07 i marzę by do tego czasu osiagnąć -10 kg.
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
-
lisbeth87
- Posty: 15969
- Rejestracja: 26 maja 2017, 23:57
Post
autor: lisbeth87 » 15 maja 2021, 9:04
Suerte pisze: ↑13 maja 2021, 20:55
lisbeth87 pisze: ↑13 maja 2021, 20:06
Ja też team 165
ale u mnie "8" z przodu
Także siebie określać nie będę
ej, ej ale przecież coś Ci już "spadło" z wagi dzięki diecie!
Dzięki pudełkom.
28.12 ważyłam 88,4 kg. Przez prawie dwa miesiące straciłam 5 kg. Potem na swoim gotowaniu utrzymywałam wagę. Ostatnio mi się znowu przytyło więc wróciły pudełka.
Dziś ważę 83,3 kg.
Bardzo łatwo tyję, więc oswajam się z myślą, że niestety żeby wyglądać w miarę i mieć wagę w normie czeka mnie pewnego rodzaju rezim w jedzeniu.
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
-
Escherichia
- Posty: 5494
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23
Post
autor: Escherichia » 15 maja 2021, 9:24
Lisbeth, piękny spadek
Trzymam kciuki za -10kg do urlopu! Jest to plan do zrealizowania!
Zastanawiam się, jakby mi poszło, gdybym ruszyła dupę
-
mała_czarna
- Posty: 18939
- Rejestracja: 27 maja 2017, 7:17
Post
autor: mała_czarna » 15 maja 2021, 9:32
Lisbeth graty i kciuki za osiągnięcie celu do urlopu
Ja wiem że żeby cokolwiek ruszyło to muszę całkowicie wyeliminować chipsy i słodkie na dłuższy czas. To jest moja największa zguba.
-
Escherichia
- Posty: 5494
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23
Post
autor: Escherichia » 15 maja 2021, 9:54
mała_czarna pisze: ↑15 maja 2021, 9:32
Ja wiem że żeby cokolwiek ruszyło to muszę całkowicie wyeliminować chipsy i słodkie na dłuższy czas. To jest moja największa zguba.
I tak, i nie.
Na początku całkowicie zrezygnowałam ze słodyczy, uzależnienie od cukru level hard. Po paru tygodniach już mnie nawet nie ciągnęło do słodkiego, a Coca-Cola była obrzydliwe słodką kolorową wodą. Teraz jem czekoladę, chipsy, lody... Potrafię już jednak nad tym panować
Także, ogólnie możesz nie rezygnować ze słodyczy, wejść na deficyt i będą kilogramy lecieć. Jeśli jednak tak jak ja kiedyś nie potrafisz się powstrzymać na garści chipsów, to lepiej faktycznie na jakiś czas całkowicie się odciąć od zgubnych produktów.
-
meg
- Posty: 14861
- Rejestracja: 27 maja 2017, 10:02
Post
autor: meg » 15 maja 2021, 10:16
Escherichia pisze:Meg, aby utrzymać wagę musisz jeść 2044kcal. Aby schudnąć musisz zejść poniżej, czyli być na deficycie
Obetnij 200/300kcal
Też tak myślałam, że jak zaznaczam karmienie piersią to od razu inny wynik
Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka
-
lisbeth87
- Posty: 15969
- Rejestracja: 26 maja 2017, 23:57
Post
autor: lisbeth87 » 15 maja 2021, 10:17
U mnie zgubą jest piwo. Słodycze i chipsy już dawno wyeliminowałam. Pewnie dlatego udało mi się utrzymać wagę.
Zgubą też jest dla mnie brak wcześniej przygotowanego jedzenia.
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
-
malwinka89
- Posty: 6095
- Rejestracja: 27 maja 2017, 8:16
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Post
autor: malwinka89 » 15 maja 2021, 10:24
mała_czarna pisze:Ja wiem że żeby cokolwiek ruszyło to muszę całkowicie wyeliminować chipsy i słodkie na dłuższy czas. To jest moja największa zguba.
Słodkie mam wkomponowane w jadłospis
Jak byś chciała to jakiś przykładowy mogę ci wysłać
-
farazi
- Posty: 9826
- Rejestracja: 28 maja 2017, 6:57
Post
autor: farazi » 15 maja 2021, 10:56
Meg, karmiąc piersią utrzymywałam dietę 2tyś kcal i kilogramy ładnie schodziły. I nie byłam głodna!
Przyjmuje się, że kp ”kosztuje” około 500kcal dziennie.
-
Suerte
- Posty: 7973
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:29
Post
autor: Suerte » 15 maja 2021, 13:15
ja tu wracam max za miesiąc. już się boję ile mnie to będzie kosztowało wysiłku, żeby jakoś wyglądać po 4 ciążach
a mam do Was głupie pytanie. wszędzie czytam, że owsianka to samo zdrowie. nigdy nie jadłam. doradzicie mi która najlepsza i w ogóle jak się ją robi? może bym ją ogarnęła na śniadania...
-
meg
- Posty: 14861
- Rejestracja: 27 maja 2017, 10:02
Post
autor: meg » 15 maja 2021, 13:22
Suerte, ja po prostu płatki owsiane zalewam mlekiem i gotuję. Dodaje sobie co tam mam. Banana, rodzynki, miód, maliny... Różnie.
Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka
-
meg
- Posty: 14861
- Rejestracja: 27 maja 2017, 10:02
Post
autor: meg » 15 maja 2021, 13:28
Owsiankę zawsze jadłam w pracy na śniadanie (w domu nie jadłam nic). A potem na drugie miałam kanapkę.
Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka
-
Suerte
- Posty: 7973
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:29
Post
autor: Suerte » 15 maja 2021, 13:30
a da się to zjeść na wodzie? bo rozumiem, że to ma być na ugotowanym mleku? jak mleko kocham, tak ugotowanego nie dam rady zjeść...
-
meg
- Posty: 14861
- Rejestracja: 27 maja 2017, 10:02
Post
autor: meg » 15 maja 2021, 13:39
Na wodzie też, ale mi na wodzie nie smakuje. To nie jest tak, że płatki pływają w ciepłym mleku. Płatki to mleko wpijają i dzięki temu stają się miękkie.
O tu masz przepis na przykład:
https://www.kwestiasmaku.com/dania_dla_ ... zepis.html
Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 21 gości