Moja walka o lepszą sylwetkę

Awatar użytkownika
asieka
Posty: 8555
Rejestracja: 27 maja 2017, 5:27

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: asieka » 14 cze 2021, 8:51

Ja bym chciała biegać ale nie mam co z dziećmi zarobić.

Lisabeth znam to. Ostatnio usłyszałam, po dwójce dzieci to i tak dobrze wyglądasz 🙈
2010-19.09-2015 *** N 23.07.2018 *** M 5.05.2020
ObrazekObrazek Obrazek

Awatar użytkownika
mała_czarna
Posty: 18935
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:17

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: mała_czarna » 14 cze 2021, 8:57


asieka pisze:Ja bym chciała biegać ale nie mam co z dziećmi zarobić.
A po południu jak P jest w domu?


Ja wracam do hh i skakanki. Niestety na rolki nie mogę wyjść tak często jak bym chciała więc trzeba szukać czegoś innego.

Necia
Posty: 20463
Rejestracja: 28 maja 2017, 14:16

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Necia » 14 cze 2021, 9:00

Ja zamawiam dziś hantelki i bardzo bym chciała zacząć plan naprawczy, jeszcze nie wiem jak znajdę czas, ale postaram sie, bo brzuch mam tragiczny


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.

Awatar użytkownika
asieka
Posty: 8555
Rejestracja: 27 maja 2017, 5:27

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: asieka » 14 cze 2021, 9:13

Necia Anka dziedzic ma fajne ćwiczenia po porodzie lub dla mama. Te możesz bezpiecznie robić nawet w połogu.

Mała, nie zostanie z nimi
2010-19.09-2015 *** N 23.07.2018 *** M 5.05.2020
ObrazekObrazek Obrazek

Awatar użytkownika
mała_czarna
Posty: 18935
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:17

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: mała_czarna » 14 cze 2021, 9:15


asieka pisze:
Mała, nie zostanie z nimi
Nie rozumiem. Nie mieści mi się w głowie, że ojciec może nie zostać z dziećmi.

Awatar użytkownika
meg
Posty: 14861
Rejestracja: 27 maja 2017, 10:02

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: meg » 14 cze 2021, 9:17

mała_czarna pisze:
asieka pisze:
Mała, nie zostanie z nimi
Nie rozumiem. Nie mieści mi się w głowie, że ojciec może nie zostać z dziećmi.
Mi też...
Jak ja biegałam to mąż wychodził z chłopakami na trasę mojego biegu i spacerował z nimi w tym czasie.

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

ObrazekObrazek
Obrazek Obrazek

Necia
Posty: 20463
Rejestracja: 28 maja 2017, 14:16

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Necia » 14 cze 2021, 9:29

asieka pisze:Necia Anka dziedzic ma fajne ćwiczenia po porodzie lub dla mama. Te możesz bezpiecznie robić nawet w połogu.

Mała, nie zostanie z nimi
Asieka ja już po połogu, ale ćwiczenia muszę robić „specjalne”, bo mi sie zrobił rozstep mięśni brzucha.
Ten Twój mąż asieka to chyba nie przestanie mnie zadziwiać... nie zostanie bo co?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.

Awatar użytkownika
Misiowa
Posty: 19425
Rejestracja: 26 maja 2017, 18:20

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Misiowa » 14 cze 2021, 9:53

Asieka, jakoś to argumentuje czy Ty z góry zakładasz, że będzie robił problem? Jeśli masz potrzebę wyjścia, informujesz go o tym i wychodzisz 🤷‍♀️
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
malwinka89
Posty: 6095
Rejestracja: 27 maja 2017, 8:16
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: malwinka89 » 14 cze 2021, 10:19

lisbeth87 pisze:Wsparcie w rodzinie...
Nigdy nie brakowało uwag że mi się przytyło.
Dziś jak mnie rodzinka zobaczyła to usłyszałam "no Magdy jakby mniej" Koniec. Nikt nie pociągnął tematu a prawie 8 kilo mniej...
Ciesz się że zauważyli chociaż, moja matka wagę mi wypominała a teraz to chyba udaje że nie widzi że schudłam
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Escherichia
Posty: 5494
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Escherichia » 14 cze 2021, 10:41

malwinka89 pisze:
14 cze 2021, 10:19
lisbeth87 pisze:Wsparcie w rodzinie...
Nigdy nie brakowało uwag że mi się przytyło.
Dziś jak mnie rodzinka zobaczyła to usłyszałam "no Magdy jakby mniej" Koniec. Nikt nie pociągnął tematu a prawie 8 kilo mniej...
Ciesz się że zauważyli chociaż, moja matka wagę mi wypominała a teraz to chyba udaje że nie widzi że schudłam
Kurde, niefajnie, że Wasze rodziny tak (nie)reagują 😤

Awatar użytkownika
asieka
Posty: 8555
Rejestracja: 27 maja 2017, 5:27

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: asieka » 14 cze 2021, 10:51

Necia ona też ma ćwiczenia na rozejście.

Nie zostanie z nimi bo nie. On nawet z nimi dwoma nie pójdzie na pole żebym mogła w spokoju posprzątać. Ostatnio pierwszy raz wyrwałam się od ciąży z N na kawę z przyjaciółka. To po godzinie dzwonił kiedy będę.
2010-19.09-2015 *** N 23.07.2018 *** M 5.05.2020
ObrazekObrazek Obrazek

Awatar użytkownika
meg
Posty: 14861
Rejestracja: 27 maja 2017, 10:02

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: meg » 14 cze 2021, 10:54

asieka pisze:Necia ona też ma ćwiczenia na rozejście.

Nie zostanie z nimi bo nie. On nawet z nimi dwoma nie pójdzie na pole żebym mogła w spokoju posprzątać. Ostatnio pierwszy raz wyrwałam się od ciąży z N na kawę z przyjaciółka. To po godzinie dzwonił kiedy będę.
Wow...

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

ObrazekObrazek
Obrazek Obrazek

Awatar użytkownika
mała_czarna
Posty: 18935
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:17

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: mała_czarna » 14 cze 2021, 11:08


asieka pisze:
Nie zostanie z nimi bo nie. On nawet z nimi dwoma nie pójdzie na pole żebym mogła w spokoju posprzątać. Ostatnio pierwszy raz wyrwałam się od ciąży z N na kawę z przyjaciółka. To po godzinie dzwonił kiedy będę.
Wow. Eksplodował mi mózg. Przecież macie podwórko więc to już naprawdę lenistwo żeby nie wziąć dzieciaków pod dom.

Awatar użytkownika
nuuutella
Posty: 10793
Rejestracja: 27 maja 2017, 6:29

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: nuuutella » 14 cze 2021, 14:09

Asieka a jak robicie zakupy spożywcze? Albo idziesz do lekarza?

Awatar użytkownika
lisbeth87
Posty: 15969
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:57

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: lisbeth87 » 14 cze 2021, 15:41

asieka pisze:
14 cze 2021, 10:51
Nie zostanie z nimi bo nie. On nawet z nimi dwoma nie pójdzie na pole żebym mogła w spokoju posprzątać. Ostatnio pierwszy raz wyrwałam się od ciąży z N na kawę z przyjaciółka. To po godzinie dzwonił kiedy będę.
szkoda że to tak wygląda, zwłaszcza że macie własne podwórko.
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."

Julia 2.4.2017r.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 19 gości