Moja walka o lepszą sylwetkę
- Escherichia
- Posty: 5494
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Mała, dziękujemy
Ja od dwóch tygodni nie byłam na treningu Najpierw gorączką przedświątecznych zakupów, później przeziębienie.. Może uda mi się dzisiaj wyjść na coś lekkiego albo poćwiczę w domu.
Jutro mija rok odkąd wzięłam się za siebie. I z ręką na sercu, nie był to trudny rok. Zdecydowanie było warto
Patrząc w lustro czuję dumę, ale także widzę sadełko, więc denerwuję się, kiedy słyszę "nie chudnij już", co nagminnie powtarza mi mama i koleżanki w pracy.. Are they fuckin' blind?? Jest milion szczuplejszych kobiet ode mnie. Z głową raczej wszystko ok. Widzę, że jest jeszcze trochę do poprawy, ale nie myślę o sobie negatywnie.
Jeśli chodzi o liczby. Musicie uzbroić się w cierpliwość. Ja już puchnę na okres, tak więc podsumowanie zrobię niebawem Obiecuję przyznać się do każdego grama i centymetra
W tym temacie na nowy rok życzę Wam przede wszystkim wytrwałości! Bo to klucz do sukcesu
Ja od dwóch tygodni nie byłam na treningu Najpierw gorączką przedświątecznych zakupów, później przeziębienie.. Może uda mi się dzisiaj wyjść na coś lekkiego albo poćwiczę w domu.
Jutro mija rok odkąd wzięłam się za siebie. I z ręką na sercu, nie był to trudny rok. Zdecydowanie było warto
Patrząc w lustro czuję dumę, ale także widzę sadełko, więc denerwuję się, kiedy słyszę "nie chudnij już", co nagminnie powtarza mi mama i koleżanki w pracy.. Are they fuckin' blind?? Jest milion szczuplejszych kobiet ode mnie. Z głową raczej wszystko ok. Widzę, że jest jeszcze trochę do poprawy, ale nie myślę o sobie negatywnie.
Jeśli chodzi o liczby. Musicie uzbroić się w cierpliwość. Ja już puchnę na okres, tak więc podsumowanie zrobię niebawem Obiecuję przyznać się do każdego grama i centymetra
W tym temacie na nowy rok życzę Wam przede wszystkim wytrwałości! Bo to klucz do sukcesu
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Ja od jutra wracam do diety.
Startuje z wagi 79 kg. W czerwcu idziemy na wesele więc mam cel - min. 68 kg.
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Dobra witam się w temacie.
Jest zdecydowanie źle....waga przy której czuję się w miarę dobrze to 62kg przy 168 cm wzrostu. Ideałem byłoby 58kg ale już się pogodziłam z tym że to nieosiągalne.
Aktualnie ważę 70 i jest to tylko i wyłącznie moja wina bo jedzeniem poprawiam sobie humor...
Także moim celem do Wielkanocy są wspomniane 62kg
Wysłane z mojego GM1913 przy użyciu Tapatalka
Jest zdecydowanie źle....waga przy której czuję się w miarę dobrze to 62kg przy 168 cm wzrostu. Ideałem byłoby 58kg ale już się pogodziłam z tym że to nieosiągalne.
Aktualnie ważę 70 i jest to tylko i wyłącznie moja wina bo jedzeniem poprawiam sobie humor...
Także moim celem do Wielkanocy są wspomniane 62kg
Wysłane z mojego GM1913 przy użyciu Tapatalka
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
To i ja sie witam...
W ciazy sporo zeszczuplalam, teraz odkad zaczelam znow miesiączkować, jak przy M waga odrobine w gore, zanim calkiem mi podskoczy, trzeba sie wziac porzadnie za siebie... tym bardziej, ze w maju mamy jechac do pl na komunie plus maz ma 40tke, takze.do maja chcialabym miec 10kg mniej, ale bede zadowolona, jak chociaz 5kg spadnie, bo wiem jak u mnie ciezko ida w dol
W ciazy sporo zeszczuplalam, teraz odkad zaczelam znow miesiączkować, jak przy M waga odrobine w gore, zanim calkiem mi podskoczy, trzeba sie wziac porzadnie za siebie... tym bardziej, ze w maju mamy jechac do pl na komunie plus maz ma 40tke, takze.do maja chcialabym miec 10kg mniej, ale bede zadowolona, jak chociaz 5kg spadnie, bo wiem jak u mnie ciezko ida w dol
20.07.2015 - 10tc
05.01.2018 - 8tc
18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵
05.01.2018 - 8tc
18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Bardzo czekam na statystyki Bakteryi mam nadzieję, że @ szybko przyjdzie, bo już za długo nas trzymasz w niepewności
Ja po ostatnich dwóch miesiącach zaczynam rok na -5 kg (w zasadzie -4,5 dzisiaj mi pokazało, ale podejrzewam, że ten pół to jeszcze pozostałości sylwestra itp. a już widziałam - 5 kg), no i walczę dalej, z nowym powerem. Dużo komplementów usłyszałam w sylwestra, więc myślę, że widać chociaż nie były wprost o chudnięciu
Jeszcze sporo przede mną, konkretnego celu nie mam, zamierzam zostać na "diecie" na stałe, bo chyba nie ma u mnie innej drogi, za to bardzo mi zależy, żeby zwiększyć aktywność fizyczną, bo ona od połowy grudnia leżała i kwiczała
Ja po ostatnich dwóch miesiącach zaczynam rok na -5 kg (w zasadzie -4,5 dzisiaj mi pokazało, ale podejrzewam, że ten pół to jeszcze pozostałości sylwestra itp. a już widziałam - 5 kg), no i walczę dalej, z nowym powerem. Dużo komplementów usłyszałam w sylwestra, więc myślę, że widać chociaż nie były wprost o chudnięciu
Jeszcze sporo przede mną, konkretnego celu nie mam, zamierzam zostać na "diecie" na stałe, bo chyba nie ma u mnie innej drogi, za to bardzo mi zależy, żeby zwiększyć aktywność fizyczną, bo ona od połowy grudnia leżała i kwiczała
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Ja też się witam. Mija pol roku od cc za chwilę, więc czas najwyższy xaczac coś robić.
Na obecną chwilę chciałabym-10kg do maja. Marzeniem byłoby 15 do czerwca, jak jedziemy na wakacje. Ideałem byłoby 20.
Na obecną chwilę chciałabym-10kg do maja. Marzeniem byłoby 15 do czerwca, jak jedziemy na wakacje. Ideałem byłoby 20.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Efryna, pięknie Ci idzie! Co zmieniłaś w diecie, że zaczęło spadać?
Escherichia, czekam z niecierpliwością na pomiary
Kciuki dziewczyny!
Ja też wracam do ćwiczeń i lekkiej zmiany diety. Czuję się ociężała i rozlazła. Póki co na spokojnie, żeby się nie zniechęcić.
Chcę wrócić do lekkich i sytych śniadań i odrzucić wieczorne przekąski, bo ostatnio przeginałam a to jest moją piętą Achillesową.
Escherichia, czekam z niecierpliwością na pomiary
Kciuki dziewczyny!
Ja też wracam do ćwiczeń i lekkiej zmiany diety. Czuję się ociężała i rozlazła. Póki co na spokojnie, żeby się nie zniechęcić.
Chcę wrócić do lekkich i sytych śniadań i odrzucić wieczorne przekąski, bo ostatnio przeginałam a to jest moją piętą Achillesową.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Misiowa w sumie to przeszłam na wersję głodową, ale jak już przyzwyczaiłam organizm, to myślę, że mogę tak żyć. Bardzo mocno ścięłam węglowodany, w sumie to biorę je głównie z warzyw, ale czasem sobotę pozwolę na kromkę wasy. Bardzo mało jem mięsa, sporo strączków i jednak ryb. No i w sumie tyle. 80% moich obiadów to sałatka z tego, co mam w lodówce. Słodyczy, owoców, fastfoodow itp nie ścinalam, bo nie jem tego od 10 lat
- mała_czarna
- Posty: 18941
- Rejestracja: 27 maja 2017, 7:17
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Efryna wow, pięknie
Misiowa o to też moja pięta Achillesowa to podjadanie wieczorem.
Misiowa o to też moja pięta Achillesowa to podjadanie wieczorem.
- mała_czarna
- Posty: 18941
- Rejestracja: 27 maja 2017, 7:17
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Piona. Ja też z tych co zajadają emocje.candela pisze:jest to tylko i wyłącznie moja wina bo jedzeniem poprawiam sobie humor...
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Brzmi prawie jak moja dieta 700kcalMisiowa pisze:Efryna, kurczę to brzmi straszne. Skąd Ty bierzesz energię?
Wysłane z mojego GM1913 przy użyciu Tapatalka
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
No nie no, bez przesady, taki hummus np. jest bardzo bogaty w energię, do sałatki też dolewam oliwę, w sumie to dość mocno dbam o to, żeby mi niczego nie brakowało (zwłaszcza białka)
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Efryna piona, mi schodzi tylko przy takim odżywianiu a ze teraz przy dwójce dzieci i kp bym padła trupem po tygodniu takiego jedzenia będę gruba póki Kornelia nie podrośnie i jej nie odstawię
Gratuluje dziewczyny wszystkich spadków!
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Gratuluje dziewczyny wszystkich spadków!
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Jezu, to ja od kiedy mam Nadię prawie nic nie jem i nic mi nie zlatuje. Jak zjem 3 posiłki dziennie to jest prawdziwe swieto. najczęściej zjem śniadanie i potem obiad ok 15-16 i finito. Chciałabym bardzo zacząć jesx regularnie i to jest mój cel przede wszystkim.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości