Moja walka o lepszą sylwetkę

Awatar użytkownika
Escherichia
Posty: 5494
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Escherichia » 01 maja 2022, 12:06

Misiaq pisze:
01 maja 2022, 12:04
Escherichia pisze:
01 maja 2022, 12:02
Misiaq, tak 😆
Nie wiedziałam, że tak można 🤪
W pracy też nikt nie wiedział 😆 Przyznaję, to trochę dziwne, ale lubię 🙂

Awatar użytkownika
lisbeth87
Posty: 15971
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:57

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: lisbeth87 » 01 maja 2022, 12:10

Escherichia pisze:
01 maja 2022, 12:03
Lisbeth, jak u Ciebie? Liczenie kalorii przynosi dalsze efekty? 🙂
Niestety nie.
Miałam teraz wizytę u endokrynologa i wróciłam do leków.
Może z nimi będzie łatwiej schudnąć.
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."

Julia 2.4.2017r.

Awatar użytkownika
Sofii
Posty: 16605
Rejestracja: 27 maja 2017, 14:41

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Sofii » 01 maja 2022, 12:10

Ja jestem właśnie w trakcie @ dlatego wczesniej się nie ważyłam, bo przed byłam opuchnięta.

Z negatywów to obejrzałam się w słońcu i z tą jędrnością czeka mnie mnóstwo pracy jeszcze.

Ale nie zwalniam, właśnie zrobiłam trening, coby majóweczka nie była zbyt leniwa.

Awatar użytkownika
Misiowa
Posty: 19428
Rejestracja: 26 maja 2017, 18:20

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Misiowa » 01 maja 2022, 12:26

Sofii, szacun, że masz chęci!

Ja nie mogę się przemóc kompletnie. Dobrze, że chociaż rowerujemy często i wszędzie gdzie mogę dreptam na pieszo, bo by mnie było dużo więcej.
No ale i tak 2kg na plusie 🙄

Mnie o jedzeniu surowych pieczarek uświadomili jakiś czas temu teście. Też nie miałam pojęcia 😅
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Sofii
Posty: 16605
Rejestracja: 27 maja 2017, 14:41

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Sofii » 01 maja 2022, 12:52

Misiowa, nie skłamię jeśli napiszę, że pierwszy raz w życiu jestem tak zmotywowana. Oczywiście wcześniej ćwiczyłam, ale teraz wiem, że wszystko robiłam nie tak. Przeważnie brałam się za treningi niedostosowane do mojej kondycji i szybko się zniechęcałam. Rozgrzewkę i schłodzenie traktowałam po macoszemu.

Teraz w końcu zrobiłam wszystko porządnie. Zaczęłam od prostych treningów, określilam sobie łatwe do osiągnięcia cele. Postawiłam na regularność i zmianę sposobu myślenia. Teraz cały czas robię postępy, podnoszę sobie poprzeczkę, ale dopiero wtedy, gdy czuję, że jestem gotowa.

Trening wpisał się w moją codzienność i mam nadzieję, że tak zostanie.

Wiem, że na diecie nie wytrzymam. Męczy mnie to psychicznie. Dlatego owszem - staram się jeść zdrowiej i regularniej, ale bez odbierania sobie wszystkiego, co lubię.


Awatar użytkownika
Misiaq
Posty: 23435
Rejestracja: 27 maja 2017, 9:40

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Misiaq » 01 maja 2022, 13:11

Ja regularnie chodziłam na siłownie, polubiłam to, wpisało się w to w moją codzienności jak pisze Sofii (chociaż u mnie nie wpłynęło to na spadek wagi). Ale siłownia miała awarię wody, zamknęli na kilka dni, wypadłam z rytmu i teraz kompletnie nie umiem się znowu wbić.

Awatar użytkownika
Escherichia
Posty: 5494
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Escherichia » 01 maja 2022, 13:45

Ty się nie umiesz wbić? Mnie nie widzieli na siłce od 1,5 miesiąca 😆 Chcę wrócić na ten miesiąc przed wyjazdem 🙂

Awatar użytkownika
Misiaq
Posty: 23435
Rejestracja: 27 maja 2017, 9:40

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Misiaq » 01 maja 2022, 13:50

Ty ważysz 62 kg, ja nie napiszę ile ważę, ale bliżej mu do 7 niż 5 na przedzie 🙄😫🤦

A moja przerwa trwa dłużej niż 1,5 miesiąca.

Licytujesz się dalej?
Nie masz szans🤪

Awatar użytkownika
Escherichia
Posty: 5494
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Escherichia » 01 maja 2022, 14:58

Ale... ! Uh 😛

Awatar użytkownika
Escherichia
Posty: 5494
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Escherichia » 01 maja 2022, 15:53

lisbeth87 pisze:
01 maja 2022, 12:10
Escherichia pisze:
01 maja 2022, 12:03
Lisbeth, jak u Ciebie? Liczenie kalorii przynosi dalsze efekty? 🙂
Niestety nie.
Miałam teraz wizytę u endokrynologa i wróciłam do leków.
Może z nimi będzie łatwiej schudnąć.
Rozuniem, przykro, że masz powrót do leków 🙄 A liczenie weszło już w nawyk? 🙂 Nie sprawia problemu ważenie? 🙂
Sofii pisze:
01 maja 2022, 12:10

Z negatywów to obejrzałam się w słońcu i z tą jędrnością czeka mnie mnóstwo pracy jeszcze.
Też walczę 😑 Wróciłam do picia wody, jem sporo białka i znowu chwyciłam za szczotkę.. Jednak wiem, że bez treningów siłowych może być ciężko..

Sofii pisze:
01 maja 2022, 12:52

Wiem, że na diecie nie wytrzymam. Męczy mnie to psychicznie. Dlatego owszem - staram się jeść zdrowiej i regularniej, ale bez odbierania sobie wszystkiego, co lubię.
Fajnie, że ćwiczenia weszły Ci w krew 🙂 To dobry sposób na zwiększenie zapotrzebowania kalorii, a to przekłada się na więcej jedzonka! 😉 Tym sposobem można jeść "zdrowiej" i pozwolić sobie na "zakazane" 🙂 Dla mnie dieta, to nie odbieranie sobie, a ograniczanie 🙂 Jem wszystko, ale duuuużo mniej 🙂

Awatar użytkownika
Sofii
Posty: 16605
Rejestracja: 27 maja 2017, 14:41

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Sofii » 01 maja 2022, 20:51

Escherichia, tak jak napisałam, na mnie dieta źle wpływa psychicznie. Mam na myśli taką, gdy trzeba z czegoś rezygnować, non stop się pilnować.

Misiaq, ale skoro ćwiczyłaś regularnie to efekty na ciele musiały być? U mnie schudnięcie to trochę efekt uboczny, bo bardziej zależy mi na ujędrnieniu. Nie są to też spektakularne wyniki, bo 3-4 kg w niespełna 4 miesiące.

Byłam dzisiaj u rodziców i moja babcia powiedziała, że jestem strasznie chuda i ogólnie przepracowana i przemęczona

Awatar użytkownika
Misiaq
Posty: 23435
Rejestracja: 27 maja 2017, 9:40

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Misiaq » 01 maja 2022, 21:28

Sofii pisze:
01 maja 2022, 20:51
Misiaq, ale skoro ćwiczyłaś regularnie to efekty na ciele musiały być? U mnie schudnięcie to trochę efekt uboczny, bo bardziej zależy mi na ujędrnieniu. Nie są to też spektakularne wyniki, bo 3-4 kg w niespełna 4 miesiące.
Czułam luz w pasie w spodniach.
To wszystko.
Na wadze nic. I przede wszystkim nic na nogach, udach, a na tym mi najbardziej zależy.

Awatar użytkownika
efryna
Administrator
Posty: 10106
Rejestracja: 26 maja 2017, 12:46

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: efryna » 03 maja 2022, 11:35

Sofii, powiesz mi coś więcej o swoich treningach? Znowu szukam czegoś dla siebie, a mam wrażenie, że wszystko co kiedykolwiek ćwiczyłam już mi się mocno znudziło.

Ja jestem mistrzem wymówek - wczoraj miałam już dość silne postanowienie, że to będzie ten dzień 😆 ale dostałam @ i to bolesny, więc z żalem przesunęłam dzień rozpoczęcia treningów 😆

Awatar użytkownika
Sofii
Posty: 16605
Rejestracja: 27 maja 2017, 14:41

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Sofii » 03 maja 2022, 12:05

Efryna, z tego co pamiętam to ty dużo ćwiczyłaś więc nie wiem czy mam ci co polecać, bo ja chyba nadal nie ten poziom
Ja ćwiczę z Codziennie Fit. Zaczęłam od starterów, w międzyczasie były treningi live, na których były wersję dla początkujących i zaawansowanych więc tak sobie przechodziłam według swoich możliwości. Co jakiś czas jest wyzwanie, są wtedy plany treningowe co bardzo pomaga. Przeważnie raz w tygodniu też jest live.

Potrafię już robić pompki i deskę bokiem!

Ogólnie jestem wybredna jeśli chodzi o te wszystkie trenerki (drażnią mnie), a Marta bardzo mi podpasowała.

I nadal psychicznie nastawiam się na bieganie - chcę spróbować, ale jednocześnie mam straszną blokadę.

Awatar użytkownika
Sofii
Posty: 16605
Rejestracja: 27 maja 2017, 14:41

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Sofii » 03 maja 2022, 12:06

Efryna, ile u ciebie już łącznie spadło?

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości