Ile kosztuje życie...

Awatar użytkownika
lisbeth87
Posty: 15995
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:57

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: lisbeth87 » 20 sie 2022, 11:25

Nessa pisze:
20 sie 2022, 10:53
czasami nie ma jak żyć oszczędniej bo nie ma już na czym oszczedzac. Jeść trzeba.
Mimo wszystko nadal polecam przyjrzeć się wydatkom. Póki wydatki nie przekraczają wynagrodzeń, to jest ok dla budżetu.
A jeżeli znikają oszczędności by spiąć budżet, to zaraz zaczną się pożyczki po rodzinie i w banku, a to już jest niebezpieczna sytuacja.
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."

Julia 2.4.2017r.

Necia
Posty: 20546
Rejestracja: 28 maja 2017, 14:16

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Necia » 20 sie 2022, 12:21

Spożywka jest bardzo droga, czynsze, kredyt hipoteczny wiadomo. Dlatego wracam do pracy teraz a nie w styczniu, wole te kasę odłożyć i nadpłacić kredyt. Koszty stałe zaczynaja mnie przerażać
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.

Awatar użytkownika
lisbeth87
Posty: 15995
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:57

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: lisbeth87 » 20 sie 2022, 12:27

Necia wracasz do swojej pracy? Kojarzę że miałaś propozycje innej pracy
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."

Julia 2.4.2017r.

Necia
Posty: 20546
Rejestracja: 28 maja 2017, 14:16

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Necia » 20 sie 2022, 12:34

Tak wracam do starej, mimo że w nowej dostałam propozycje naprawdę ekstra, zarabiałabym prawie dwa razy tyle, ale… to nie jest dobry czas na zmianę pracy, Nela idzie do żłobka, będzie chorować pewnie, a nowa prace zaczynać od zwolnień trochę słabo… wracam wiec do starej pracy z zamiarem zmiany za 2 lata.
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.

Awatar użytkownika
lisbeth87
Posty: 15995
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:57

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: lisbeth87 » 20 sie 2022, 12:39

Necia to trzymam kciuki. Rozumiem że mąż nie bardzo może iść na zwolnienie?
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."

Julia 2.4.2017r.

Necia
Posty: 20546
Rejestracja: 28 maja 2017, 14:16

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Necia » 20 sie 2022, 12:53

Nie kalkuluje się, bo więcej zarabia, a po drugie on ma kierowniczy stołek i prace, której nie ogarnie zdalnie.
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.

Awatar użytkownika
asieka
Posty: 8707
Rejestracja: 27 maja 2017, 5:27

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: asieka » 20 sie 2022, 20:03

U nas o pieniądzach się nie mówi. Paweł prawie na nic mi kasy nie daje to jak ja mam mieć w obecnych czasach oszczędności. On prawie na nic nie daje a kasy wiecznie jej nie ma. Opłaca żłobek i czasem zatankuje.
Moim rodzicom po co na coś dawać. Dostaje dodatek do prądu którego na oczy nie wiedziałam
2010-19.09-2015 *** N 23.07.2018 *** M 5.05.2020
ObrazekObrazek Obrazek

Awatar użytkownika
asieka
Posty: 8707
Rejestracja: 27 maja 2017, 5:27

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: asieka » 20 sie 2022, 20:07

Jego wkładem do wczasów było paliwo…bo ja sobie wczasy wymyśliłam
2010-19.09-2015 *** N 23.07.2018 *** M 5.05.2020
ObrazekObrazek Obrazek

Awatar użytkownika
mała_czarna
Posty: 19111
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:17

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: mała_czarna » 20 sie 2022, 20:08


asieka pisze:U nas o pieniądzach się nie mówi. Paweł prawie na nic mi kasy nie daje to jak ja mam mieć w obecnych czasach oszczędności. On prawie na nic nie daje a kasy wiecznie jej nie ma. Opłaca żłobek i czasem zatankuje.
Moim rodzicom po co na coś dawać. Dostaje dodatek do prądu którego na oczy nie wiedziałam
Asieka wow to Twój P ma jak pączek w maśle skoro Ty go utrzymujesz.

Dla mnie to kosmos żeby nie wiedzieć ile zarabia mąż i jeszcze go utrzymywać. Bo co to jest opłata za żłobek i czasem zatankowanie przy całych kosztach życia?

Awatar użytkownika
mała_czarna
Posty: 19111
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:17

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: mała_czarna » 20 sie 2022, 20:13


asieka pisze:Jego wkładem do wczasów było paliwo…bo ja sobie wczasy wymyśliłam
Yyy. Się powtórzę ale dla mnie to kosmos. I potem na wczasach wszelkie zachcianki wszystkich też Ty oplacalaś?

Awatar użytkownika
asieka
Posty: 8707
Rejestracja: 27 maja 2017, 5:27

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: asieka » 20 sie 2022, 20:14

mała_czarna pisze:
20 sie 2022, 20:13
asieka pisze:Jego wkładem do wczasów było paliwo…bo ja sobie wczasy wymyśliłam
Yyy. Się powtórzę ale dla mnie to kosmos. I potem na wczasach wszelkie zachcianki wszystkich też Ty oplacalaś?
tak, jedzenie, hotele, termy i wszystko inne
2010-19.09-2015 *** N 23.07.2018 *** M 5.05.2020
ObrazekObrazek Obrazek

Awatar użytkownika
mała_czarna
Posty: 19111
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:17

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: mała_czarna » 20 sie 2022, 20:17

asieka pisze:
mała_czarna pisze:
20 sie 2022, 20:13
asieka pisze:Jego wkładem do wczasów było paliwo…bo ja sobie wczasy wymyśliłam
Yyy. Się powtórzę ale dla mnie to kosmos. I potem na wczasach wszelkie zachcianki wszystkich też Ty oplacalaś?
tak, jedzenie, hotele, termy i wszystko inne
I jemu też?? Bo ja - przynajmniej tak mi się wydaje - w takiej sytuacji bym mu nie opłacała atrakcji ani jedzenia. Chce jeść czy iść na termy niech płaci skoro do reszty wydatków się nie poczuwa - a przecież w stosunku do dzieci też ma obowiązki więc do karmienia ich powinien się dokładać (jeeezu, jak to brzmi w ogóle)

Awatar użytkownika
Misiowa
Posty: 19533
Rejestracja: 26 maja 2017, 18:20

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Misiowa » 20 sie 2022, 20:26

Asieka, tutaj jest potrzebna konkretna akcja. Jeśli mąż się miga od wykładania kasy, to dzielcie wszystko na pół, choć nawet ten
pomysł wydaje mi się kosmiczny.
Wyłóż mu wszystkie wydatki na stół i niech płaci.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Misiowa
Posty: 19533
Rejestracja: 26 maja 2017, 18:20

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Misiowa » 20 sie 2022, 20:27

mała_czarna pisze:
20 sie 2022, 20:17
(jeeezu, jak to brzmi w ogóle)
Przerażające i smutne jednocześnie. Aż mnie mdli na samą myśl o tym człowieku.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
mała_czarna
Posty: 19111
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:17

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: mała_czarna » 20 sie 2022, 20:30


Misiowa pisze: Wyłóż mu wszystkie wydatki na stół i niech płaci.
Dokładnie. Przecież ciuchy dla chłopaków, jedzenie czy lekarzy to bezdyskusyjnie obowiązkowe rzeczy.
Dlaczego tylko Ty asieka za to płacisz? Przy wakacjach powiedział że płacisz bo sobie wymyśliłaś (dziwaczne ale no niech będzie że jest w tym jakaś logika) ale za rzeczy dla chłopaków?

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 24 gości