Ja gotowałam dla siebie osobno makaron/ ryż/ ziemniaki.
Moja walka o lepszą sylwetkę
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Ja gotuję makaron razem i ważę ugotowany. Z ryżem jest łatwiej- gotuję woreczek i biorę dla siebie pół, to jest jakieś 180kcal.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Misiaq, z YT.
Powodzenia w spacerowaniu!
Misiowa, ja nie potrafię trzymać diety. Na samą myśl, że miałabym być na jakiejś konkretnej - jestem głodna. Chociaż myślę, że byłby okres, który poszedłby gładko. Gorzej później, z efektem jojo. Głównie ćwiczenia. Staram się ograniczać kaloryczne przekąski, ale nie odmawiam sobie jakiegoś ciasta czy chipsów w weekend. Jem normalnie. Około 2200-2500 kalorii, w zależności od dnia i tego, co mam na obiad.
Zaraz minie mi rok regularnych ćwiczeń. Zrobiłam prawie 250 treningów. Weszło mi to po prostu w nawyk.
Powodzenia w spacerowaniu!
Misiowa, ja nie potrafię trzymać diety. Na samą myśl, że miałabym być na jakiejś konkretnej - jestem głodna. Chociaż myślę, że byłby okres, który poszedłby gładko. Gorzej później, z efektem jojo. Głównie ćwiczenia. Staram się ograniczać kaloryczne przekąski, ale nie odmawiam sobie jakiegoś ciasta czy chipsów w weekend. Jem normalnie. Około 2200-2500 kalorii, w zależności od dnia i tego, co mam na obiad.

Zaraz minie mi rok regularnych ćwiczeń. Zrobiłam prawie 250 treningów. Weszło mi to po prostu w nawyk.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Sofii fotę poproszę
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
To jest wlasnie to co mnie odrzuca od wazenia i liczenia kcal... Nie chce mi sie gotowac wszystkiego osobno, a ja wszystko, nawet ryz uzywam tylko sypkie, wiec musialabym :/
20.07.2015 - 10tc 
05.01.2018 - 8tc
18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵

05.01.2018 - 8tc

18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
DziękiEscherichia pisze: ↑03 sty 2023, 19:39W takim wypadku zważyłabym cały makaron przed gotowaniem i po. Następnie porcję dla siebie ugotowanego makaronu nałożyła na talerz uprzednio ważąc. Później poleciałabym z proporcją
Np.
100g suchego - 260g ugotowanego
X suchego - 120g ugotowanego
x= .........

Ruby ją nie wyliczam co do 1 kcal bo nie mam na to czasu, ale orientacyjnie widzę gdzie najwięcej "przegrywam"

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Misiaq, u mnie tez wlasnie z porcja wiekszy problem jak ze skladnikami, chociaz tak naprawde potrafie sobie czasem zrobic jakas pelnoziarnista bulke i jak zwaze bulke i wszystko co na nia daje to przezywam szok nie z tej ziemi czasami, no bo nie mysle o tym, ze plaster sera, avocado zamiast masla, czy troche mozarelli robi taka kaloryczna robote jak patrze na to z boku...
Dlatego wolalabym wlasnie wszystko dokladnie wazyc, bo na oko to mi sie wydaje, ze jak mam troche mniej na talerzu, to juz jest super, a tak faktycznie to pewnie i tak nadal za duzo jak na bycie na redukcji i ostatecznie i tak wychodzi wiecej kcal niz sie wydaje... Ale nie moge sie zebrac zeby osobno sobie gotowac, bo i tak zawsze wszystko w biegu robie
Dlatego wolalabym wlasnie wszystko dokladnie wazyc, bo na oko to mi sie wydaje, ze jak mam troche mniej na talerzu, to juz jest super, a tak faktycznie to pewnie i tak nadal za duzo jak na bycie na redukcji i ostatecznie i tak wychodzi wiecej kcal niz sie wydaje... Ale nie moge sie zebrac zeby osobno sobie gotowac, bo i tak zawsze wszystko w biegu robie
20.07.2015 - 10tc 
05.01.2018 - 8tc
18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵

05.01.2018 - 8tc

18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Na jedzeniu wieczorami 
No jem z dziećmi kolację o 17 30-18 i myślę sobie ze to juz ostatni posiłek, a potem jeszcze kanapke, jeszcze banana i wychodzę na plus.
Druga rzecz to mleko - szukam czegoś alternatywnego do kawy, bo uwielbiam duża latte.
Nie wiedziałam że mleko ma tyle kcal. Jakbyście miały jakiś dobry zamiennik do krowiego to chętnie.
Ale moj naj naj największy grzech, że polubiłam drinki energetyczne
wiem że to świństwo i że nic nie daje, więc staram się nie kupować ale czasem się skusze i tak...
Ogólnie nie jem dużo bo dziennie wychodzi mi ok 1500-1600kcal, 2 razy w tygodniu ćwiczę i staram się 1x basen ale i tak nie chudnę

No jem z dziećmi kolację o 17 30-18 i myślę sobie ze to juz ostatni posiłek, a potem jeszcze kanapke, jeszcze banana i wychodzę na plus.
Druga rzecz to mleko - szukam czegoś alternatywnego do kawy, bo uwielbiam duża latte.
Nie wiedziałam że mleko ma tyle kcal. Jakbyście miały jakiś dobry zamiennik do krowiego to chętnie.
Ale moj naj naj największy grzech, że polubiłam drinki energetyczne

Ogólnie nie jem dużo bo dziennie wychodzi mi ok 1500-1600kcal, 2 razy w tygodniu ćwiczę i staram się 1x basen ale i tak nie chudnę
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Nutella, mleko to i moje przeklenstwo, ale ja uwielbiam procz latte samo mleko pic... I tu juz sie mocno ograniczam, ale i tak czasem mam dzien, ze litr pęknie
20.07.2015 - 10tc 
05.01.2018 - 8tc
18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵

05.01.2018 - 8tc

18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Ja przestałam pić kawę z mlekiem w ogóle, kupuję sobie lepszą kawę i jest git.
Energetyki jak Misiaq mówi, są opcje bezcukrowe (ale ja bardzo rzadko piję).
Misiaq, to jest jakiś dobry trop, spróbuj może po prostu zmniejszyć porcje. Owszem, będziesz cierpieć przez jakieś 4 dni, ale żołądek się dostosuje (tylko nie wymieniaj na mało kaloryczne dopychacze, tylko po prostu jedz mniej).
Ja, jak co roku mam postanowienie, żeby częściej ćwiczyć. I co, jeszcze w tym roku nie ćwiczyłam. Chciałabym to polubić, jak Sofii
(btw masz cudny brzuch!)
Energetyki jak Misiaq mówi, są opcje bezcukrowe (ale ja bardzo rzadko piję).
Misiaq, to jest jakiś dobry trop, spróbuj może po prostu zmniejszyć porcje. Owszem, będziesz cierpieć przez jakieś 4 dni, ale żołądek się dostosuje (tylko nie wymieniaj na mało kaloryczne dopychacze, tylko po prostu jedz mniej).
Ja, jak co roku mam postanowienie, żeby częściej ćwiczyć. I co, jeszcze w tym roku nie ćwiczyłam. Chciałabym to polubić, jak Sofii
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Ja piję kawę od roku tylko owsiane barista bo piankę robi.
A porcje żywieniowe zaczęłam nakładać na mały talerzyk a do pracy brać mikro pudełka. Żeby bylo mało a wydawało się dużo. Zobaczymy czy coś to da.
A porcje żywieniowe zaczęłam nakładać na mały talerzyk a do pracy brać mikro pudełka. Żeby bylo mało a wydawało się dużo. Zobaczymy czy coś to da.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
I też chciałabym pokochać ćwiczyć jak Sofii
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Ja to samo.. nie lubię ćwiczeń jako takich, wolę pojeździć na rowerze, ale w taką pogodę odpada, nie znajduję żadnej alternatywy, żeby zażywać ruchu (odpada basen, bo nie lubię wody i nie umiem pływać). W lato jeszcze jakieś wędrówki, rolki itp ale teraz nie mam pomysłu
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Oj energetyki są dla mnie ble w smaku.
Ja lubię precelki i chipsy po kolacji jeść
Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka
Ja lubię precelki i chipsy po kolacji jeść

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 30 gości