Moja walka o lepszą sylwetkę

[Sofii]

Misiaq, ja rzadko się ważę. I ogólnie to nie zależy mi na jakiejś określonej wadze, bo ja nawet nic nie robię w tym kierunku. Ale kiedyś czułabym euforię i uważała, że wyglądam świetnie.

[Miśka]

I jak tam postępy?
U mnie mija 3 miesiąc, mam ponad 6,5 kg na minusie, obwody spadają.
Jest git

Wysłane z mojego Pixel 6 przy użyciu Tapatalka

[mała_czarna]

Ja jestem dokładnie w połowie wagowo do tego co sobie założyłam.
Fakt że coraz częściej sobie pozwalam na normalny obiad czy jakieś lody z dziećmi - ale też staram się ruszać więcej niż kiedyś więc jako tako gdzieś się to tam w miarę wyrównuje mam nadzieję


Wysłane z mojego 2201117TY przy użyciu Tapatalka

[nuuutella]

I jak tam postępy?
U mnie mija 3 miesiąc, mam ponad 6,5 kg na minusie, obwody spadają.
Jest git

Wysłane z mojego Pixel 6 przy użyciu Tapatalka

Brawo!

[Miśka]

Mała, ekstra!
My też robimy sobie czasem dzień dziecka, albo robię po prostu normalny obiad, który wszyscy lubimy. Mnie najbardziej kuszą wszystkie sezonowe owoce i warzywa (za młode podpieczone ziemniaczki dałabym się pokroić )

Nuuutella, dzięki!

Wysłane z mojego Pixel 6 przy użyciu Tapatalka

[asieka]

Byłam dzisiaj u dietetyka żeby się opamiętać. Bo codziennie jest od jutra. A parę kilogramów przybyło.

[farazi]

Asieka, ile czasu zajęło Ci nazbieranie tych paru kilogramów? Jak do tego doszło?

[asieka]

Głównie podjadanie, słodycze.
Ok 4/5 kg za ok 5 miejscy. Czyli średnio kilo na miesiąc ok

[farazi]

A długo byłaś na redukcji i czy potem miałaś jakąś stabilizację z dietetykiem czy od razu ”odpięłaś wrotki” i poszło? Powodzenia tym razem! Dobrze, że się zorientowałaś w porę