Moja walka o lepszą sylwetkę

Awatar użytkownika
adu
Posty: 10246
Rejestracja: 27 maja 2017, 8:02

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: adu » 02 mar 2018, 23:02

Suerte, mam. Nazywam się tak jak tu wczesniej. :) co do mnogości moich kilogramów to nikt mi nie daje, tak dziesięć mniej prędzej, ale waga nie kłamie Ja jestem mocno ubita, ale ciała jednak też mam duuuzo.
Obrazek

Awatar użytkownika
Suerte
Posty: 7973
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:29

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Suerte » 02 mar 2018, 23:05

dobra to Cię dodałam :D

mi się przed ślubem udało schudnąć 13 kg, ale potem dwie ciąże i teraz wyglądam strasznie...

Awatar użytkownika
adu
Posty: 10246
Rejestracja: 27 maja 2017, 8:02

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: adu » 02 mar 2018, 23:06

Suerte, a mi się przed ślubem właśnie przutylko 10. A potem kolejne. I tu mamy klops. Ale ładnie Ci już zeszło, jeśli od stycznia ponad 6 kg!
Obrazek

Awatar użytkownika
Ruby
Posty: 21526
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:45

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Ruby » 02 mar 2018, 23:15

Adu wiem ze sie powtorxe ale ty mi sie wizualnie tak mega podobasz! I tez za nic bym ci tyle kg nie dala... ale wiem tez ze mozna wazyc i nie wygladac bo jak ja przytylam to mi tez nie dawali tyle kg ile mam i sie dziwili...
20.07.2015 - 10tc :(
05.01.2018 - 8tc :(

18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵

Awatar użytkownika
adu
Posty: 10246
Rejestracja: 27 maja 2017, 8:02

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: adu » 03 mar 2018, 8:02

Ruby Tylko wiecie, na zdjęciach zazwyczaj jesy sama twarz, to nie widać reszty :) Ale twarz też mi mocno przytyla, nie cierpię swojej drugiej brody.
Obrazek

Awatar użytkownika
Sofii
Posty: 16602
Rejestracja: 27 maja 2017, 14:41

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Sofii » 03 mar 2018, 8:15

U mnie ostatnie 2 dni jakieś byle jakie. Jadłam za dużo i co zaczęłam ćwiczyć, to ktoś mi przerywał. Mam nadzieję, że dzisiaj uda się do końca.

Awatar użytkownika
Suerte
Posty: 7973
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:29

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Suerte » 03 mar 2018, 9:10

ja to dzisiaj mam ambitne plany zrobić jedną serię rano 30 minutową na rowerku i drugą popołudniu na orbitreku, bo Mąż w domu, to zajmie się dzieciakami. zobaczymy co mi z planów wyjdzie... ;)
Ostatnio zmieniony 04 mar 2018, 21:59 przez Suerte, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
efryna
Administrator
Posty: 10104
Rejestracja: 26 maja 2017, 12:46

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: efryna » 03 mar 2018, 9:12

Ja znowu mam kryzys, bo po dwóch tygodniach diety i ćwiczeń nie schudlam nawet pół kilo 🙄 naprawdę, płakać się chce. Więc chwilowo mam to gdzieś, ale pewnie będę musiała pomyśleć, co by zrobić, żeby to zadziałało w końcu

Awatar użytkownika
Sofii
Posty: 16602
Rejestracja: 27 maja 2017, 14:41

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Sofii » 03 mar 2018, 11:01

Efryna, może zaraz coś ruszy. U mnie też prawie nic. Aż zła jestem...

Awatar użytkownika
Suerte
Posty: 7973
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:29

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Suerte » 03 mar 2018, 11:49

efryna ja jak zaczęłam się odchudzać, to przez miesiąc było ciągle -1/-2kg, w lutym olałam ważenie, bo byłam pewna, że nic nie spadnie, chociaż dalej stosowałam metodę "jedz zamiast żreć". zważyłam się pod koniec lutego, żeby sprawdzić czy chociaż nadal jest ten minus 1kg i szok. daj sobie czas...

pytanie za 100 punktów: od 1.03 ćwiczę po chyba 4 latach przerwy w jakiejkolwiek aktywności fizycznej. spodziewałam się mega zakwasów, szczególnie, że upociłam się jak prosię, a nie mam ich do tej pory. robię coś kurde źle, czy tak może być?

Awatar użytkownika
Suerte
Posty: 7973
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:29

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Suerte » 03 mar 2018, 17:55

co tu taka cisza?

plan zrealizowany - 2x30 min na rowerku/orbitreku za mną :)
Ostatnio zmieniony 04 mar 2018, 22:00 przez Suerte, łącznie zmieniany 1 raz.

farazi
Posty: 9826
Rejestracja: 28 maja 2017, 6:57

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: farazi » 03 mar 2018, 20:49

Suerte, może ćwiczysz po prostu w odpowiednim tempie z właściwym tętnem i zakwasy nie mają się z czego robić?

Awatar użytkownika
lisbeth87
Posty: 15969
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:57

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: lisbeth87 » 03 mar 2018, 21:51

Suerte widocznie przy dzieciach jesteś tak aktywna, że organizm jest przyzwyczajony do intensywnego ruchu ;)
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."

Julia 2.4.2017r.

Awatar użytkownika
Suerte
Posty: 7973
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:29

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Suerte » 03 mar 2018, 22:05

ożesz, nie wiedziałam, że przy zmianie pieluch można sobie taką "kondycję" wyrobić 8-)

ale powiem Wam, że te 30 minut ćwiczeń to najdłuższe pół godziny w ciągu dnia dla mnie :P i tylko przeliczam "jeszcze 7/6/5(...) piosenek do końca" :P

Awatar użytkownika
efryna
Administrator
Posty: 10104
Rejestracja: 26 maja 2017, 12:46

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: efryna » 03 mar 2018, 22:37

Suerte, ja nie pomogę, bo ja jestem taką ofermą, że jak przez tydzień nie ćwiczę, to mam później zakwasy jak stąd do księżyca:P
i widzę, że podobną miłością darzymy aktywność fizyczną:P tzn. taką beznadziejną, bo np. jeździć na nartach/łyżwach/chodzić po górach/pływać lubię, tylko nienawidzę fitnessu:P

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ruby i 27 gości