Ile kosztuje życie...
Re: Ile kosztuje życie...
Ja zawsze najpierw na oszczędnościowe, a nie na koniec - różnica jest nawet do 500 zł w wysokości moich oszczędności z miesiąca w zależności od tego kiedy przerzucę kasę.
Re: Ile kosztuje życie...
Czyli też tak spróbuję. Tylko mąż mi zawsze rozwala budżet bo kupuje coś do auta czy w catoramie bez wczesniejszego planowania. Teraz np nic mi nie powiedział że trzeba odgrzybić i nabić klimę w obu autach.
Re: Ile kosztuje życie...
Nessa my obecnie mamy ok. 3600 zł na nas troje. Do dodatkowych kosztów doszły pieluchy i ubranka dla Jul, a mimo to nadal nie przekraczamy tej kwoty mimo że przed urodzeniem Jul mieliśmy większe pieniądze na nas dwoje i bywało różnie z oszczędnościami na koniec.
Bądź dobrej myśli. Wyznacz sobie kwotę (realną) na tygodniowe zakupy i staraj się jej trzymać.
Bądź dobrej myśli. Wyznacz sobie kwotę (realną) na tygodniowe zakupy i staraj się jej trzymać.
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
Re: Ile kosztuje życie...
Też tak robimy.
Dodatkowo mBank, pomimo swoich wad, ma fajną rzecz. mSaver- od każdej transakcji odkłada Ci automatycznie jakiś procent na drugie konto, z którego raz w miesiącu za free możesz wybrać kasę i przelać gdzieś indziej.
Zaczynaliśmy od 3%, teraz zwiększyłam teraz na 5%. Bo nawet tego nie widać, przy codziennym korzystaniu, a fajne kwoty się z tego odkładają.
Re: Ile kosztuje życie...
też sobie chwalęYenna pisze: ↑05 lip 2017, 12:43Dodatkowo mBank, pomimo swoich wad, ma fajną rzecz. mSaver- od każdej transakcji odkłada Ci automatycznie jakiś procent na drugie konto, z którego raz w miesiącu za free możesz wybrać kasę i przelać gdzieś indziej.
Zaczynaliśmy od 3%, teraz zwiększyłam teraz na 5%. Bo nawet tego nie widać, przy codziennym korzystaniu, a fajne kwoty się z tego odkładają.
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
Re: Ile kosztuje życie...
Mam nadzieję, że da się tak żyć z dwójką dzieci
Człowiek chyba ma instynkt, który każe mu przetrwać
Tu masz rację... W życiu bym nie przypuszczała, że uda mi się odłożyć taką sumę na wesele jaką odłożyłam! Co prawda w ciągu ostatniego roku kupiłam tylko sukienke na wesele, sukienke na panieński oraz kurtkę. Tuszu do rzęs uży
wam tego samego od 4 miesięcy (zawsze co miesiąc/półtora kupowałam), zrezygnowałam z podkałdu i pudru na co dzień. Jedynie kosmetyki do pielęgnacji kupuje. Nie kupuje słodkości, noszę ze sobą wodę by nie wydawać na napoje. Z koleżankami częściej umawiam się w domu niż w kawiarni/pizzeri/barze.
moja mama też tak mówi
Ale po opłaceniu wszystkiego? Czy za to jeszcze musicie zapłacić rachunki/kredyt itp.?
Dostaliśmy dzisiaj pozytywną decyzję ostateczną w sprawie kredytu!!!!
N 2018
M 2023
M 2023
Re: Ile kosztuje życie...
musimy za to opłacić wszystko i przeżyć
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
Re: Ile kosztuje życie...
Fajna opcja w tym mbanku. Ja teraz właśnie będę starała się coś odkładać, bo to nie może tak być, że wydajemy wszystko.
Jeśli chodzi o kosmetyki, to podziwiam Ci, że aż tak to wszystko ograniczylas gratuluję dostaniecie kredytu! Zdaradzisz jakieś szczegóły, jakie mieszkanko? W ogóle nie ogarniam, czy jest tu temat jwmd?
Jeśli chodzi o kosmetyki, to podziwiam Ci, że aż tak to wszystko ograniczylas gratuluję dostaniecie kredytu! Zdaradzisz jakieś szczegóły, jakie mieszkanko? W ogóle nie ogarniam, czy jest tu temat jwmd?
Re: Ile kosztuje życie...
lisbeth87 to zarabiacie tyle co my (z tym, że Ty masz pewnie 80% wypłaty bo jesteś na macierzyńskim), a ja już myślałam że jestem jedynym człowiekiem w otoczeniu, który nie zarabia min. 2 tysięcy na rękę
Dzięki mieszkanie 62m2, 2 pokoje (jakby co można w przyszłości zrobić 3), wyremontowane ,klimatyzacja, bardzo się nam podoba 4 piętro bez windy Bez mebli więc pewnie z 10 lat będziemy się urządzać
N 2018
M 2023
M 2023
Re: Ile kosztuje życie...
Tak, obecnie mam 80% pensji, ale nie zarabiam 2 tys. zł.
M. jest na etapie zmiany pracy i mam nadzieję, że uda mu się dostać tam gdzie chce. Ja o zmianie stanowiska lub pracy pomyślę dopiero po drugim macierzyńskim.
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
Re: Ile kosztuje życie...
Ja ostatnio zrobiłam porządki, wywaliłam wszystkie kosmetyki i nagle okazało się, że wystarczą mi szampon (wspólny z mężem i M), płyn do mycia (wspólny z M), żel do higieny intymnej i olejek. Plus dezodorant, perfumy,tusz do rzęs i kredki do oczu. Nagle tyle miejsca mi się w łazience zrobiło.
- mała_czarna
- Posty: 18941
- Rejestracja: 27 maja 2017, 7:17
Re: Ile kosztuje życie...
Nessa gratulacje a wydatkami się nie martw- dacie radę
Re: Ile kosztuje życie...
Nessa, świetne mieszkanie, duże! Co prawda przeraża mnie 4 piętro bez windy ale skoro jest wyremontowane to nic tylko się wprowadzać kiedy planujecie? A co do mebli - może po weselu coś tam zostanie no i powoli coś można kupować. Ja też nie mam jeszcze wszystkiego w mieszkaniu, ale bardziej z dodatków, a jeden pokój w ogóle stoi odwlokiem, bo czeka na lokatora za kilka lat
Katherina, ja uwielbiam makijaż, więc na to akurat mogę wydawać niebotyczne kwoty i może mi zajmować miejsca sama kolorówka- co poradzę, że to lubię ale jak ktoś potrafi i nie potrzebuje to też jestem za tym, żeby tego nie trzymać
Katherina, ja uwielbiam makijaż, więc na to akurat mogę wydawać niebotyczne kwoty i może mi zajmować miejsca sama kolorówka- co poradzę, że to lubię ale jak ktoś potrafi i nie potrzebuje to też jestem za tym, żeby tego nie trzymać
- malwinka89
- Posty: 6095
- Rejestracja: 27 maja 2017, 8:16
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Ile kosztuje życie...
Trzymam kciuki!
Ja też mam mnóstwo kosmeetyków, których wcale nie używam... np. cienie do powiekKatherina pisze: ↑05 lip 2017, 14:31Ja ostatnio zrobiłam porządki, wywaliłam wszystkie kosmetyki i nagle okazało się, że wystarczą mi szampon (wspólny z mężem i M), płyn do mycia (wspólny z M), żel do higieny intymnej i olejek. Plus dezodorant, perfumy,tusz do rzęs i kredki do oczu. Nagle tyle miejsca mi się w łazience zrobiło.
dziękuję :*
Mieliśmy 4 mieszkania do wyboru i wszystkie na 4 piętrze bez windy (bo u nas są 4piętrowe bloki, a windy są w nowych blokach tylko). To było najtańsze bo prosto od właścicielki, a nie przez biuro nieruchomości. No i było najładniejsze naszym zdanie Obawiam się, ze po weselu niewiele nam zostanie Jeszcze umowę podpisać w piątek, notariusz i te inne sprawy. Mam nadzieję, że uda się do końca miesiąca wprowadzić bo tutaj umowę wynajmu mamy do 31 lipcaszladus pisze: ↑05 lip 2017, 14:36Nessa, świetne mieszkanie, duże! Co prawda przeraża mnie 4 piętro bez windy ale skoro jest wyremontowane to nic tylko się wprowadzać kiedy planujecie? A co do mebli - może po weselu coś tam zostanie no i powoli coś można kupować. Ja też nie mam jeszcze wszystkiego w mieszkaniu, ale bardziej z dodatków, a jeden pokój w ogóle stoi odwlokiem, bo czeka na lokatora za kilka lat
N 2018
M 2023
M 2023
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości