Ile kosztuje życie...
Re: Ile kosztuje życie...
My też z tych pijących
Byłam przed chwilą na targu i zapłaciłam 45zł a w sumie nic takiego nie kupiłam
Byłam przed chwilą na targu i zapłaciłam 45zł a w sumie nic takiego nie kupiłam
Re: Ile kosztuje życie...
Hmm to u nas jak nie ma imprez, to raczej niewiele, ja to wypije moze z 10-15 piw smakowych na cały sezon wakacyjny, Ł może kratę-dwie na rok, bo raczej się nie zgadzam, żeby codziennie pił piwo wieczorem bo nie toleruje zapachu piwa albo ma żonę albo ma piwo:D od święta jakiegoś drinka się napijemy czy wina jak mnie najdzie
Re: Ile kosztuje życie...
To u nas idzie bardzo mało alkoholu. Teraz latem to kupujemy Bawarię bezalkoholową ale pozostała czesc roku w sumie nic bo nie wypijamy nawet tego co stoi w barku.
Re: Ile kosztuje życie...
Kwoty wydawane na alkohol są duże jak się pije wino, przy piwie jest taniej
Re: Ile kosztuje życie...
U nas win, wodki, whiskey itp caly barek, a nie ma kto pic maz sie napije od okazji czaswm jak mamy gosci, ja wino do gotowania czasem zuzywam, ale ile bylo takich, ze sie otworzylo i pp roku reszte wylalo to hohoho...
Ja sobie jak skonczylam karmic M kupilam.dwa somersby to moj maz ostatnio kedno wylal juz przeterminowane
Ja sobie jak skonczylam karmic M kupilam.dwa somersby to moj maz ostatnio kedno wylal juz przeterminowane
20.07.2015 - 10tc
05.01.2018 - 8tc
18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵
05.01.2018 - 8tc
18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵
Re: Ile kosztuje życie...
Misiaq, u nas znowu wydaje mi sie ze na weekend oplacalne jest wino Wypije pol porto i wiecej nie potrzebuje, butelka porto kosztuje 7.50e, wiec na sobote to 3.75e. Zeby poczuc ten sam stan musialabym wypic chyba 4 piwa, co daje w zaleznosci od sklepu 4x2 e lub 4x 1.65
ale to dotyczy tylko porto Zwykle wino jest mniej oplacalne
ale to dotyczy tylko porto Zwykle wino jest mniej oplacalne
Re: Ile kosztuje życie...
Ale gorące kalkulacje
Re: Ile kosztuje życie...
U nas dużo idzie na piwo (mąż pije głównie czarną fortunę albo regionalne a ja smakowe ) i wino. Raz na jakiś czas whisky. Nigdy nie liczyłam ile nas to kosztuje.
Re: Ile kosztuje życie...
No te piwa kraftowe nie należą do najtańszych... ale mi już trochę przeszła na nie faza i spokojnie zadowalam się białym żywcem za wino płacę średnio 30 zł za butelkę (przy czym raczej jednej nie kupuję na wieczór). Czasem gin, ale nie ma w Polsce toniku bez cukru w rozsądnej cenie, więc też bardzo często go nie kupuję, czasem whisky, ale to nie na te upały. Tylko niestety jestem starym (wysokofunkcjonującym;)) alkoholikiem i raczej po 2 drinki nie wypijam. Jedyną szansą na uratowanie jest albo dieta (wtedy bardzo ograniczam, a często jestem na diecie:D) albo ciąża
Re: Ile kosztuje życie...
U nas wino kupuję mąż i myślę, że średnio to koło 80zl za butelkę wychodzi.
Re: Ile kosztuje życie...
W sumie zapomniałam, ze nie każdy ma taką słabą głowę jak jaKarLa pisze: ↑22 lip 2019, 9:37Misiaq, u nas znowu wydaje mi sie ze na weekend oplacalne jest wino Wypije pol porto i wiecej nie potrzebuje, butelka porto kosztuje 7.50e, wiec na sobote to 3.75e. Zeby poczuc ten sam stan musialabym wypic chyba 4 piwa, co daje w zaleznosci od sklepu 4x2 e lub 4x 1.65
ale to dotyczy tylko porto Zwykle wino jest mniej oplacalne
Jeśli ktoś potrzebuje 4 piw na wieczór, to rzeczywiscie wino wychodzi podobnie
Mi wystarczą 2 i to do tego smakowe.
Po jednym (mocnym) drinku mi już jest wesoło
Dzięki temu, że mam słabą głowę do alkoholu to w czasach studenckich stać mnie było na lepsze jedzenie
Re: Ile kosztuje życie...
Misiaq, jesli chodzi o piwa smakowe to ja akurat predzej poczuje ze juz mi sie nie chce pic bo jest mi za slodko niz skoncze picie bo czuje ze mam dosc no ale zawsze mialam "ten problem" Byli tacy co probowali mnie upic, no ale konczylo sie na tym ze pieniadze im sie chyba konczyly zazdroscilam kolezankom ze im te 2 piwa starcza i nie musza wiecej wydawac
Re: Ile kosztuje życie...
Ja może i bym chciała wypić trochę więcej ale po jednym piwie czy jednej lampce wina mam lekkie mrowienie ust a po dwóch szum w głowie Po pół butelki prosecco ostatnio bolała mnie głowa
Re: Ile kosztuje życie...
Misiowa, nic tylko sie cieszyc Wiadomo alkohol nie jest zdrowy, wiec wolalabym mniej go wypic i byc zadowolona
Re: Ile kosztuje życie...
To ja nie cierpię czuć alkoholu, w sensie szumu w głowie itp, zawsze mi to psuło zabawę, piłam tylko tyle, żeby nie dojść do etapu nawet lekkiego rauszu.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości