Moja walka o lepszą sylwetkę

Awatar użytkownika
Misiaq
Posty: 23430
Rejestracja: 27 maja 2017, 9:40

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Misiaq » 03 sty 2020, 13:03

efryna pisze:
02 sty 2020, 22:02
Misiaq, zimowy zjazd nastroju?
Na coś zwalić winę trzeba, więc niech będzie przesilenie zimowe ;)
O pewnych rzeczach nie chcę pisać na forum.
Ogólnie nie widzę w tym sensu ;) Zamieniam się w taką osobę, na jaką kiedyś patrzyłam z delikatnym pobłażaniem ;)
Moje współlokatorki na studiach ciągle były na diecie, liczyły kalorie (miałyśmy w kuchni taki plakat z informacją co ma ile kalorii - to nie był czas aplikacji na smartfonach ;) ), ćwiczyły i przestawały itp. Ja patrzyłam na to z boku i myślałam sobie, ze przecież to takie proste, niech mniej jedzą, ćwiczą i po sprawie, to takie proste ;)
Teraz jestem taką właśnie koleżanką :D
Tak to ma wyglądać - dieta od świat do świąt, i to co rzucę w święta odrobię? :roll:
A po za tym świat jest niesprawiedliwszy, Marcin wczoraj o 23 (!) zrobił sobie grzanki z masłem i cheddarem i zadowolony poszedł spać :roll: Ja też tak chcę!

Awatar użytkownika
daffodil
Posty: 2849
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:52

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: daffodil » 03 sty 2020, 14:05

Misiaq, tak świat jest niesprawiedliwy. Nienawidzę tego.
W liceum miałam bliskie trzy przyjaciółki. Utrzymujemy kontakt do tej pory. Wszystkie 175cm i 49-52kg. Zawsze czułam się przy nich jak monstrum.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Misiaq
Posty: 23430
Rejestracja: 27 maja 2017, 9:40

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Misiaq » 03 sty 2020, 15:58

daffodil pisze:
03 sty 2020, 14:05
Misiaq, tak świat jest niesprawiedliwy. Nienawidzę tego.
W liceum miałam bliskie trzy przyjaciółki. Utrzymujemy kontakt do tej pory. Wszystkie 175cm i 49-52kg. Zawsze czułam się przy nich jak monstrum.
Najgorsze jest to, ze ja wiem jak to jest jeść co się chce i ile się chce i nie tyć :lol:
Znam to uczucie i chcę się znowu tak czuć :lol:

Awatar użytkownika
meg
Posty: 14861
Rejestracja: 27 maja 2017, 10:02

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: meg » 03 sty 2020, 20:08

A ja nie przytyłam w święta, ale za to na pewno przytulam przez Sylwestra. Ech. Jutro wchodzę na wagę. Było 61,8 i boję się jutra.

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

ObrazekObrazek
Obrazek Obrazek

Awatar użytkownika
Aurinko
Posty: 8498
Rejestracja: 27 maja 2017, 23:38

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Aurinko » 03 sty 2020, 20:14

To ja się podbudowałam. Od 3.12 przybyło 2 kg 😂

Awatar użytkownika
efryna
Administrator
Posty: 10104
Rejestracja: 26 maja 2017, 12:46

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: efryna » 03 sty 2020, 20:54

Misiaq, ciesz się, że miałaś swój czas:P przynajmniej masz miłe wspomnienia

coś mnie rozbiera... ale trening (krótki) zaliczony

Awatar użytkownika
Misiaq
Posty: 23430
Rejestracja: 27 maja 2017, 9:40

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Misiaq » 03 sty 2020, 22:26

Aurinko pisze:
03 sty 2020, 20:14
To ja się podbudowałam. Od 3.12 przybyło 2 kg 😂
I?

Necia
Posty: 20463
Rejestracja: 28 maja 2017, 14:16

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Necia » 03 sty 2020, 22:28

Ja sie całe życie musiałam pilnować


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.

Awatar użytkownika
Itzal
Posty: 16955
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:04

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Itzal » 04 sty 2020, 8:25

Aurinko pisze:To ja się podbudowałam. Od 3.12 przybyło 2 kg
No ale tobie to raczej normalne ze przybywa Mi przybbylo 2kg od 20 grudnia ale raczej winy na swieta nie zwalam
ObrazekObrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
mała_czarna
Posty: 18934
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:17

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: mała_czarna » 04 sty 2020, 9:06


efryna pisze:Misiaq, ciesz się, że miałaś swój czas:P przynajmniej masz miłe wspomnienia
Dokładnie. Ja nigdy tak nie miałam żeby jeść i nie tyc

Awatar użytkownika
Aurinko
Posty: 8498
Rejestracja: 27 maja 2017, 23:38

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Aurinko » 04 sty 2020, 9:29

Itzal pisze:
04 sty 2020, 8:25
Aurinko pisze:To ja się podbudowałam. Od 3.12 przybyło 2 kg
No ale tobie to raczej normalne ze przybywa Mi przybbylo 2kg od 20 grudnia ale raczej winy na swieta nie zwalam
No ja chciałabym zwalić na swieta, ale nie mam takich wahań świątecznych, wiec chyba niestety 🙈
Po Tobie to i tak nie widać wagi

Awatar użytkownika
Itzal
Posty: 16955
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:04

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Itzal » 04 sty 2020, 9:56


E no juz teraz to widac
Ale kostki wrocily do w miare normalnego stanu, nie jest tak zle
ObrazekObrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Suerte
Posty: 7973
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:29

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Suerte » 04 sty 2020, 10:04

weźcie idźcie do tematu dla chudzielców, a nie! :P

Awatar użytkownika
daffodil
Posty: 2849
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:52

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: daffodil » 04 sty 2020, 11:21

Necia pisze:
03 sty 2020, 22:28
Ja sie całe życie musiałam pilnować


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
A ja nawet nie wiem. Przez całe życie miałam wpojone przez rodziców ze jestem gruba, ale jak tak teraz patrzę na zdjęcia to chyba ich poniosło. Nie pamietam żebym się pilnowała jako trenująca osoba w sensie do 20paru lat.
Choć pierwsze przybranie na wadze było w 1 gimnazjum, jak odcięli mnie zupełnie od sportu (nawet wf i przestrzegali ze mam powolutku wchodzic po schodach) z powodu diagnozy.
Ale tez nie byłam wtedy pulpetem.
A takie mocne przytycie to jak długo nie mogłam zajść w ciąże a potem poroniłam. Ale tu było więcej czynników.
Kolejne to ciąża z Z i ciąża z H. Ja w ciąży to chyba nawet od wody tyje.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
efryna
Administrator
Posty: 10104
Rejestracja: 26 maja 2017, 12:46

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: efryna » 04 sty 2020, 11:44

Itzal, Aurinko, chyba Was poniosło:P
spadać do tematu oczekujących, to może być dobre miejsce, żeby się licytować, która jest chudsza w ciąży

u mnie dzisiaj dokładnie ten sam wynik, który widziałam przed świętami. plan na teraz:
1. nie przegiąć w weekend
2. nie ważyć się codziennie

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 27 gości