Moja walka o lepszą sylwetkę
- Escherichia
- Posty: 5539
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Nogi bolą do teraz, w nocy tak rwały, że nie mogłam spać
Mam taką bekę z siebie, że tylko ja potrafię mieć zakwasy po chodzeniu na obcasach
Żeby to jeszcze szpilki były
Nie wiem co zaszło, chodziłam już w tych butach i to dłużej 
- mała_czarna
- Posty: 19098
- Rejestracja: 27 maja 2017, 7:17
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Cześć czołem.
Jestem tak zapuszczona że jeszcze moment i ludzie będą mi gratulować 3ciego dziecka.
Także mam dwa wyjścia: większość garderoby albo się wziąć za siebie.
Na wymianę mnie nie stać także tego... - witam
Jestem tak zapuszczona że jeszcze moment i ludzie będą mi gratulować 3ciego dziecka.
Także mam dwa wyjścia: większość garderoby albo się wziąć za siebie.
Na wymianę mnie nie stać także tego... - witam

- Escherichia
- Posty: 5539
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Cześć mała! Powodzenia! 
Ja miałam tak paskudny weekend.. Stres pozbawił mnie 1,5kg
Ja miałam tak paskudny weekend.. Stres pozbawił mnie 1,5kg
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Czescmała_czarna pisze: ↑25 sty 2021, 9:39Cześć czołem.
Jestem tak zapuszczona że jeszcze moment i ludzie będą mi gratulować 3ciego dziecka.
Także mam dwa wyjścia: większość garderoby albo się wziąć za siebie.
Na wymianę mnie nie stać także tego... - witam
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
- Escherichia
- Posty: 5539
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Jak tam mała, wystartowałaś?
Jaki masz plan? 
Lisbeth, jak tam waga po miesiącu diety? Wykupujesz catering na kolejny miesiąc?
U mnie weekendowy spadek był chwilowy (ale zmotywował
), szybko 1kg się wyrównał, ale są kolejne spadki
W czwartek mija mi miesiąc diety. Na dzień dzisiejszy -4,9kg 
Lisbeth, jak tam waga po miesiącu diety? Wykupujesz catering na kolejny miesiąc?
U mnie weekendowy spadek był chwilowy (ale zmotywował
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Misiaq, chyba Suerte miała taki patent, że jak się najadła majonezu to waga szła w dół 
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
oczywiście. ugotuj 3 jajka (jak Twoje dzieci wyżerają to z 6), nawal pół sloika majonezu i zjedz. mówię Ci to ściema z tą kalorycznością! 
a na poważnie to porób badania, bo jak dla mnie to problem musi być gdzieś głębiej...

a na poważnie to porób badania, bo jak dla mnie to problem musi być gdzieś głębiej...
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
to może jeszcze lepiej działać, bo jakoś jajka plus musztarda mi się tylko ze sraczką kojarzą, więc waga na bank w dół!
- Escherichia
- Posty: 5539
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Misiaq, dziękuję 
Na pewno dobrze masz wyliczony deficyt?
Na pewno dobrze masz wyliczony deficyt?
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Utrzymuje się spadek 3,8 kgEscherichia pisze: ↑30 sty 2021, 10:20Lisbeth, jak tam waga po miesiącu diety? Wykupujesz catering na kolejny miesiąc?![]()

Gratuluję wyniku!
Tak wykupuję dietę na kolejny miesiąc.
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Eschericha, lisbeth, gratuluje spadkow!
Misiaq, wspolczuje... u mnie tez bez spadku i pewnie z nerwow zaczne jesc "normalnie"
Moj M. schudl 5kg w miesiac... Ja nie mam sie czym pochwalic
Misiaq, wspolczuje... u mnie tez bez spadku i pewnie z nerwow zaczne jesc "normalnie"
Moj M. schudl 5kg w miesiac... Ja nie mam sie czym pochwalic

- mała_czarna
- Posty: 19098
- Rejestracja: 27 maja 2017, 7:17
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Plan póki co jest taki żeby ograniczyć słodkie i przekąski do minimum bo to jest coś co mnie gubi.Escherichia pisze:Jak tam mała, wystartowałaś? Jaki masz plan?
No i muszę zakupić stanik sportowy i odkurzyć skakankę, bo to w sumie jedyna aktywność fizyczna w której jestem w stanie wytrwać.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Misiaq, strasznie się to przykro czyta
ja też w ogóle nie chudnę, ale prawda jest taka, że oprócz treningów nie trzymam żadnej specjalnej diety innej niż MŻ na oko, czasem jakieś wino wpadnie, więc szczerze mówiąc spadków się nie spodziewam. Muszę się trochę bardziej z tym jedzeniem ogarnąć.
Dzisiaj się skusiłam na ten koktajl białkowy (mój mąż to pije) ojezuboże jakie to było obrzydliwe, smakowało jak jakiś antybiotyk, który pamiętam z dzieciństwa i odbija mi się jeszcze do teraz, ale uczucie głodu zniknęło do zera i ćwiczyło mi się dobrze jak nigdy, więc chętnie bym coś takiego piła jako jeden posiłek. Przekopałam internety i widzę, że są też bezsmakowe, Escherichia, jakieś rady? Pamiętam, że pijasz takie koktajle?

Dzisiaj się skusiłam na ten koktajl białkowy (mój mąż to pije) ojezuboże jakie to było obrzydliwe, smakowało jak jakiś antybiotyk, który pamiętam z dzieciństwa i odbija mi się jeszcze do teraz, ale uczucie głodu zniknęło do zera i ćwiczyło mi się dobrze jak nigdy, więc chętnie bym coś takiego piła jako jeden posiłek. Przekopałam internety i widzę, że są też bezsmakowe, Escherichia, jakieś rady? Pamiętam, że pijasz takie koktajle?
Moja walka o lepszą sylwetkę
Misiaq, a ile tych owoców? Może więcej tych kalorii dokładasz niż sie wydaje? Owoce są zgubne niestety :/ . Albo bilansuj je zdrowym tłuszczem, nie wiem. To kurczę dziwne, że Ci nic nie spada.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości