asieka pisze: ↑20 sie 2022, 20:34
Ostatnio po głowie chodzi mi rozdzielność majątkowa. Serio. Ja mam 200 zł na bieżącym i 500 na oszczędnościowym. Nie wystarcza mi na nic.
Co CI da rozdzielność? Tylko zaszkodzi. Obecnie polowa tych jego oszczednosci jest Twoja, bo jestescie malzenstwem. O to bym walczyła Ja bym wystąpiła o alimenty i rozwód. Niech chociaz na dzieciaki placi i wypad z domu, żeby go nie utrzymywać. Sorry ale to jest pasożyt. I jeszcze bym walczyła o alimenty dla siebie i uwzglednila to, że to Ty wszystko opłacasz. Nie wiem jak to prawnie wygląda, ale szukałabym adwokata i oczywiscie zbierała dowody - rachunki, wiadomosci miedzy Wami itp
Asieka szkoda życia na takiego faceta, szczególnie że z tego co piszesz to i szczesliwi nie jestescie, wiec to nie tylko kwestia niedogadania sie wzgledem kasy.
Ja rozumiem osobne konta, ale nie rozumiem wyliczania sobie kasy i wykorzystywania drugiej osoby. My w sumie jako wspolnego konta nie mamy, mamy osobne. Maz przelewa miesiecznie na nie ustalona kwote i z tego robimy zakupy.