Ile kosztuje życie...

Awatar użytkownika
Nessa
Posty: 11086
Rejestracja: 29 maja 2017, 21:10

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Nessa » 05 lis 2018, 10:37

U nas najdroższe są zakupy dla N 😂 zakupy spożywcze dla nas oraz chemia to maks 200zl na tydzień, ale zazwyczaj mieścimy się w 100zl. Jajka mamy za darmo i większość warzyw.
N 2018
M 2023

Awatar użytkownika
mess
Posty: 1320
Rejestracja: 06 mar 2018, 10:43

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: mess » 05 lis 2018, 10:55

Karla ja ogolnie malo rzeczy smaze, ale jesli tak to na masle/smalcu, lubie podgrzac na masle ryz lub kasze przed zjedzeniem, jajecznica tez tylko na masle, jakies kotlety smaze raz na ruski rok i tylko na smalcu.
Maslo mi schodzi do wysmarowania naczynia zaroodpornego jak cos zapiekam, do ciast, ktore pieke srednio raz na tydzien i do pieczenia bulek/chleba - bo najczesciej sama pieke ale to tez zalezy od przepisu.
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Aurinko
Posty: 8498
Rejestracja: 27 maja 2017, 23:38

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Aurinko » 05 lis 2018, 10:59

U nas masło to tak kostka na tydzien, ale ja mało smażę i jak coś to nie na maśle chyba ze to jakieś podgrzanie pierogów np. Masło rozpuszczam do naleśników czy placków albo do warzyw dodam czasem. Ciasta na maśle ale nie piękne co tydzien. Na chłopie to cienko masła chyba ze to chalka 😂
Ja tez kupuje na promocji zapasy ale nie tak duże bo w łazience mam tylko jedna szafkę gdzie są ręczniki zapas papiero toraletowego i środki do prania, sprzątania, waciki i inne zapasy wlanie jakiś żel antyperspirant. Promocje co jakiś czas się powtarzają wiec w tym nie widzę sensu tak kupować.

Ok ja bym spiżarki się nie pozbyła. Teraz np mąkę czy kasze muszę upychać w jednej szafce z puszkami i makaronami i po prostu dostęp jest trudniejszy plus jeszcze tam oliwa stoi ziemniaki w pojemniku no wszystko. Wody czy sok tez zawsze gdzieś wepchnąć, albo kupiłam zapas mydła 5l i musiałam do szafy dac 😂 oj przydałoby się pomieszczenie na to

Alexia
Posty: 5010
Rejestracja: 27 maja 2017, 8:09
Kontakt:

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Alexia » 05 lis 2018, 11:05

Ja się pocieszam, że jak już żywcem będę potrzebowała miejsca to pod schodami wyszła nam mini spiżarnia i tam się jakoś upcham np. że zgrzewkami wód, mleka i tym podobnym.
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
mess
Posty: 1320
Rejestracja: 06 mar 2018, 10:43

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: mess » 05 lis 2018, 11:11

Też bym bardzo chciala spizarnie, bo teraz wlasnie mam tylko jedna szafke na wszytko i wypakowana po brzegi, ze zeby cos znalezc to masakra i czasem wole kupic przy okazji zakupow niz grzebac w tej przepastnej szafce z zawziecie pomagajacym...... mi Jasiem 😂
Obrazek
Obrazek

Miśka
Posty: 6664
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:24

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Miśka » 05 lis 2018, 13:13

Ja mam spiżarkę i jest zapchana po brzegi.
Obrazek
Obrazek

Aneczka98
Posty: 18619
Rejestracja: 27 maja 2017, 8:30

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Aneczka98 » 05 lis 2018, 14:48

Poszłam od lekarza do apteki i wydała 170zl na moje chorowitki. Świetnie nam się miesiąc zaczął...

Awatar użytkownika
Katherina
Posty: 31047
Rejestracja: 27 maja 2017, 12:15

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Katherina » 05 lis 2018, 16:51

KarLa pisze:
05 lis 2018, 10:22
a co do smazenia to smazycie na zwyklym masle? Ja tez lubie potrawy smazone na masle ale w wiekszosci przypadkow zrezygnowalam z tego po tym jak przeczytalam jakie to niezdrowe. Jedynie jakas jajecznice czy jajko sadzone smaze na masle. W PL uzywam masla klarowanego i wtedy czesciej uzywam do smazenia, ale tu nie ma
ja prawie nie smażę. Jeśli już to zazwyczaj na oleju z pestek winogron, jajecznicę robię na tłuszczu z bekonu lub na suchej patelni.

Alexia
Posty: 5010
Rejestracja: 27 maja 2017, 8:09
Kontakt:

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Alexia » 05 lis 2018, 17:02

Misiaq To faktycznie pasowało by Ci się zorganizować tak żeby chociaż do 500zl mniej wydawać, ja chociaż tyle chce.
Jak mi wyskoczyło podsumowanie tamtego miesiąca z banku online za płatności kartą i przelewy 3600zl gdzie wydałam na życie jeszcze 2 tysiące w gotówce to mi się płakać zachciało. Takie drogie wszystko...bo same potrzebne rzeczy kupuję.
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
asieka
Posty: 8686
Rejestracja: 27 maja 2017, 5:27

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: asieka » 05 lis 2018, 17:06

Pieniądz kurde teraz jest nic nie warty. Idzie się do sklepu nic prawie się nie kupi a 100zł nie ma :roll:

ja byłam przed chwilą po mleko i podudzia z kurczaka na obiad i zapłaciłam 15zł :roll: dramat jakiś. Po nowym roku ma być jeszcze gorzej.
W sumie do niczego się nie dokładamy w domu a wyżyć nie możemy :roll:
2010-19.09-2015 *** N 23.07.2018 *** M 5.05.2020
ObrazekObrazek Obrazek

Alexia
Posty: 5010
Rejestracja: 27 maja 2017, 8:09
Kontakt:

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Alexia » 05 lis 2018, 17:13

Asieka Nas T. równo jedzie po kasie za pół domu na każdą jedna rzecz w zasadzie rozumiem, ale ona się tak nauczyła że ostatnio patrzy nawet żebysmy za nią płacili. Nigdy mi nie wraca np. za paliwo a wiozę ją na życzenie gdzieś, za wysłanie listu, podepnie się pod wydruk zdjęć da mi np. 50sztuk i później bierze je za free.. To niby drobnostki ale takich rzeczy jest wiele i już się zawsze uzbiera.
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Katherina
Posty: 31047
Rejestracja: 27 maja 2017, 12:15

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Katherina » 05 lis 2018, 17:54

Alexia, żenada z tą Twoją teściową.
Oby tylko do wyprowadzki! Ona zawsze taka była, czy jej z wiekiem się pogarsza?

Aneczka98
Posty: 18619
Rejestracja: 27 maja 2017, 8:30

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Aneczka98 » 05 lis 2018, 17:57

Alexia, ta Twoja teściowa to zwyczajnie bezczelna jest. Ale będzie płacz jak się wyprowadzicie. My też płacimy na pół. Mama mi rachunki pokazuje zawsze, więc wiem co za ile. Na a jak chce gdzieś jechac to oddaje za paliwo, albo mnie czy dzieciom coś kupi. No i chłopcom codziennie coś z zakupów przynosi :jogurt, drożdżowke

Awatar użytkownika
KarLa
Posty: 23145
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:48

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: KarLa » 05 lis 2018, 18:09

Alexia, o rety, ze jej nie jest glupio... To u nas jest wrecz odwrotnie
Obrazek

Awatar użytkownika
nuuutella
Posty: 10912
Rejestracja: 27 maja 2017, 6:29

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: nuuutella » 05 lis 2018, 19:13

Alexia o Twojej teściowej można by książkę napisać... reszcie rodziny też tak dokucza?

Asieka rodzice nie chcą od Was brać pieniędzy? Np na węgiel czy rachunki też?

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości