Moja walka o lepszą sylwetkę

Awatar użytkownika
Nessa
Posty: 11091
Rejestracja: 29 maja 2017, 21:10

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Nessa » 21 sie 2019, 9:36

Misiaq pisze:
21 sie 2019, 9:19
Nessa pisze:
20 sie 2019, 9:52
a piwo bezalkoholowe to moja zguba.
Ja piję 2%, ale prawie codziennie wieczorem 1 lub 2.
Wciągnęłam w ten proceder też moją mamę i wieczorem pijemy na tarasie i obgadujemy sąsiadów :lol:
Ja właśnie ze 3-4 razy w tygodniu... Bo gasi pragnienie i lubię piwko🤷 trudno mi z niego zrezygnować. A brzuchol rośnie :p
No ale z tak wspólnie spedzanego czasu z mamą to jeszcze trudniej by mi było zrezygnować :D
N 2018
M 2023

Awatar użytkownika
Sofii
Posty: 16649
Rejestracja: 27 maja 2017, 14:41

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Sofii » 21 sie 2019, 10:36

Ja myślę, że mi na urlopie właśnie piwo podbiło wagę. W domu to czasami po południu wypiję, ale mało. Wolę wino/drinka wieczorem

Awatar użytkownika
Suerte
Posty: 7973
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:29

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Suerte » 24 sie 2019, 9:40

za mną 5,4 kg w 19 dni.

pierwsze słyszę o masażu próżniowym... muszę wygooglować.

Aneczka98
Posty: 18624
Rejestracja: 27 maja 2017, 8:30

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Aneczka98 » 24 sie 2019, 9:50

Suerte, brawo!

Ja sie dzis chciałam zwazyc, a tu bateria w wadze padła.

Awatar użytkownika
mała_czarna
Posty: 19100
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:17

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: mała_czarna » 24 sie 2019, 10:51

Suerte brawo

Awatar użytkownika
Suerte
Posty: 7973
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:29

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Suerte » 24 sie 2019, 17:43

Misiaq niby szybko, ale im więcej się ma do zrzucenia tym początek "szybszy"...
ale już widzę, że 20 kilo to za mało i musiałabym z 25...

Awatar użytkownika
Suerte
Posty: 7973
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:29

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Suerte » 25 sie 2019, 8:20

Misiaq tego zastoju się boję...

równe 6 kilo w 20 dni :)

Awatar użytkownika
Suerte
Posty: 7973
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:29

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Suerte » 25 sie 2019, 8:50

Misiaq pisze:
25 sie 2019, 8:33
Suerte pisze:
25 sie 2019, 8:20
równe 6 kilo w 20 dni :)
Widzisz różnicę w lustrze? Albo po ubraniach?
pod cyckami tak, ale brzuch dalej nad blizną mam wylany... o nogach nie wspomnę :roll:

sowaa
Posty: 5907
Rejestracja: 27 maja 2017, 20:20

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: sowaa » 25 sie 2019, 12:19

Suerte wow! Idziesz jak burza :0 Ja to już jestem w takim wieku, że waga bardzo powoli spada ;)

Awatar użytkownika
Nessa
Posty: 11091
Rejestracja: 29 maja 2017, 21:10

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Nessa » 25 sie 2019, 13:13

Suerte brawo! Swietnie Ci idzie!
N 2018
M 2023

Aneczka98
Posty: 18624
Rejestracja: 27 maja 2017, 8:30

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Aneczka98 » 25 sie 2019, 13:34

P kupil baterie do wagi. Ja wiem, ze pół roku to duzo czasu, ale mimo wszystko sie ciesze. Równe 10kg mniej 🙂🙂🙂

Awatar użytkownika
mała_czarna
Posty: 19100
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:17

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: mała_czarna » 25 sie 2019, 14:04

Aneczka brawo

Miśka
Posty: 6667
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:24

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Miśka » 25 sie 2019, 14:31

Dziewczyny, świetne wyniki :)
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Suerte
Posty: 7973
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:29

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Suerte » 25 sie 2019, 15:33

Aneczka98 pisze:
25 sie 2019, 13:34
P kupil baterie do wagi. Ja wiem, ze pół roku to duzo czasu, ale mimo wszystko sie ciesze. Równe 10kg mniej 🙂🙂🙂
super! tym bardziej, że nie katowałaś się bardzo! ja po 10 kilogramach będę już zadowolona... wiadomo nie odpuszczę, ale będę widzieć jakieś światełko w tunelu :P

Aneczka98
Posty: 18624
Rejestracja: 27 maja 2017, 8:30

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Aneczka98 » 25 sie 2019, 15:56

Suerte pisze:
25 sie 2019, 15:33
Aneczka98 pisze:
25 sie 2019, 13:34
P kupil baterie do wagi. Ja wiem, ze pół roku to duzo czasu, ale mimo wszystko sie ciesze. Równe 10kg mniej 🙂🙂🙂
super! tym bardziej, że nie katowałaś się bardzo! ja po 10 kilogramach będę już zadowolona... wiadomo nie odpuszczę, ale będę widzieć jakieś światełko w tunelu :P
a no nie, dlatego aż pol roku mi to zajęło 😉 otworzyli u nas siłownię i ponoc bardzo malo ludzi chodzi i mi przyjaciółka obiecala, ze będziemy w zimie razem chodzić. Ja to bym chciala choć 3 razy w tygodniu, ale zobaczymy jak wyjdzie.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości