Widzisz różnicę w lustrze? Albo po ubraniach?
Moja walka o lepszą sylwetkę
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Suerte wow! Idziesz jak burza :0 Ja to już jestem w takim wieku, że waga bardzo powoli spada
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
P kupil baterie do wagi. Ja wiem, ze pół roku to duzo czasu, ale mimo wszystko sie ciesze. Równe 10kg mniej
- mała_czarna
- Posty: 18939
- Rejestracja: 27 maja 2017, 7:17
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Aneczka brawo
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
super! tym bardziej, że nie katowałaś się bardzo! ja po 10 kilogramach będę już zadowolona... wiadomo nie odpuszczę, ale będę widzieć jakieś światełko w tunelu
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
a no nie, dlatego aż pol roku mi to zajęło otworzyli u nas siłownię i ponoc bardzo malo ludzi chodzi i mi przyjaciółka obiecala, ze będziemy w zimie razem chodzić. Ja to bym chciala choć 3 razy w tygodniu, ale zobaczymy jak wyjdzie.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Mój stary sapie na ten orbitrek... Ze miejsca nie ma, chatę zagrace i dla chcącego ćwiczyć nie trzeba żadnych sprzętów
N 2018
M 2023
M 2023
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Aneczka wow! Super! Pół roku to wcale nie tak długo więc wynik swietny
N 2018
M 2023
M 2023
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
to zależy, mnie on motywuje, bo jakoś na innych ćwiczeniach czułam, że "oszukuje" i nie daje z siebie wszystkiego... to zależy od osoby.
ja go mam w jadalni/graciarni, gdyby nie to pomieszczenie to też bym nie miała gdzie trzymać...
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Aneczka98, super wynik
Nessa, no ja bym mogła trzymać w sypialni, ale też uważam, że zagrace mieszkanie.
U mnie w zeszłym tygodniu 3 treningi. Dziś znów idę Następnie mam zamiar zacząć pracować nad ilością pitych płynów.
Nessa, no ja bym mogła trzymać w sypialni, ale też uważam, że zagrace mieszkanie.
U mnie w zeszłym tygodniu 3 treningi. Dziś znów idę Następnie mam zamiar zacząć pracować nad ilością pitych płynów.
M. 2016
W. 2018
J. 21 VIII 2022
W. 2018
J. 21 VIII 2022
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
U mnie orbitrek nie wchodzi w grę, totalnie nie mam miejsca (chociaż nie ukrywam, że bym chciała mieć). Ja wróciłam z urlopu i jestem załamana, nigdy poza ciążą nie ważyłam tak ogromnie dużo -- a jednocześnie nigdy chyba w życiu nie byłam tak aktywna fizycznie jak teraz, bo ćwiczę/jeżdżę na rowerze/biegam po 6 dni w tygodniu, na urlopie robiliśmy trasy na -2000 kcal, no i co, no i nic, żrę za dużo i za dużo piję alko. No ale przyznajcie, powinna stać w miejscu chociaż, a nie tak rosnąć!!!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości