Moja walka o lepszą sylwetkę

Awatar użytkownika
Misiaq
Posty: 23421
Rejestracja: 27 maja 2017, 9:40

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Misiaq » 21 wrz 2019, 15:36

Nessa pisze:
21 wrz 2019, 14:14
Misiaq pisze:
21 wrz 2019, 11:51
No ja do trztdziestki jadłam co chciałam i ile chciałam. A byłam chuda.
To był dobry czas.
Więc ja ten mem rozumiem.
Ja do ciąży 🤣
Nassa ja po pierwszej ciąży (28 lat) niemal od razu wróciłam do mojego rozmiaru S i ubrań sprzed ciąży.
Ale mimo tego, nie wiem jak to wytłumaczyć, zmieniły się proporcję, nie wiem jak to nazwać, ale od tego czasu nie lubię siebie w lustrze ani na zdjęciach.
A mocno i szybko przytyłam jak skończyłam karmić (karmiłam rok), ale po zastosowaniu bardzo restrykcyjnej diety szybko wróciłam do normalnej wagi. Problemy zaczęły się po przekroczeniu tej magicznej granicy 30 lat :lol:

Awatar użytkownika
KarLa
Posty: 23145
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:48

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: KarLa » 21 wrz 2019, 16:26

Daff, jakie to prawdziwe :D wiele razy slyszalam "ona tyle je a tak wyglada" :P
Obrazek

Awatar użytkownika
Ruby
Posty: 21522
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:45

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Ruby » 21 wrz 2019, 16:34

Ja do 25-26 lat moglam zrec co chcialam...
Jak zaczelismy sie starac, to waga z powietrza poszybowala w gore po odstawieniu anty...
I zaczelo sie ten hormon nie tak, tamten srak, ogolny chaos...

Po ciazy moje ubrania (spodnie) sprzed ciazy wisialy na mnie🙈 dobrze, ze zostawilam te przyciasne na "lepsze czasy"
Ale juz powoli wracam na te gorsze czasy
20.07.2015 - 10tc :(
05.01.2018 - 8tc :(

18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵

Awatar użytkownika
lisbeth87
Posty: 15968
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:57

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: lisbeth87 » 21 wrz 2019, 20:27

U mnie po ślubie przybyło 18 kilo w nie cały rok...
Myślałam, że tak mi służy praca biurowa.
Podczas starań okazało się że mam problemy z tarczycą. Do tej pory mam problem pozbyć się choćby połowy kilogramów... 🙄
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."

Julia 2.4.2017r.

Awatar użytkownika
Misiowa
Posty: 19425
Rejestracja: 26 maja 2017, 18:20

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Misiowa » 21 wrz 2019, 21:08

Ja do pierwszej ciąży też mogłam jeść ile chciałam. Po porodzie został bagaż, którego za choinkę nie mogę się pozbyć i coś czuję, że z czasem będzie coraz gorzej.
W ciuchach nie uważam, że jest źle ale przed lustrem w gaciach- szału nie ma.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Itzal
Posty: 16955
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:04

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Itzal » 21 wrz 2019, 22:13

daffodil pisze:Hahah ten suchar mi dziś zrobił dzień Obrazek


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Ja w mlodosci bylam (wygladalam) grubiej niz obecnie
Waga byla dokladnie ta sama (poza ciazami nie przekraczam 58-59 bez wzgledu na diete), ale wygladalam tlusciej
ObrazekObrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
KarLa
Posty: 23145
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:48

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: KarLa » 21 wrz 2019, 22:49

ja tlusciej wygladalam w okolicach 18stki, chociaz nazywano to seksowne ksztalty :P
Pozniej schudlam :P
Obrazek

Awatar użytkownika
daffodil
Posty: 2849
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:52

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: daffodil » 21 wrz 2019, 22:52

KarLa pisze:ja tlusciej wygladalam w okolicach 18stki, chociaz nazywano to seksowne ksztalty :P
Pozniej schudlam :P



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Itzal
Posty: 16955
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:04

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Itzal » 21 wrz 2019, 22:52

KarLa pisze:ja tlusciej wygladalam w okolicach 18stki, chociaz nazywano to seksowne ksztalty
Pozniej schudlam :P
Tak. Dokladnie to samo okreslenie Teraz dyplomatycznie mowia ze mam wyrazne i ladnie zarysowane kosci policzkowe
ObrazekObrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
KarLa
Posty: 23145
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:48

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: KarLa » 21 wrz 2019, 22:58

Itzal, teraz to jedynie czasami slysze "kobiece ksztalty" , "lepiej tak niz jak wieszak :P " , cieszyc sie?
Obrazek

Awatar użytkownika
Escherichia
Posty: 5489
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Escherichia » 22 wrz 2019, 9:34

KarLa pisze:
21 wrz 2019, 22:58
Itzal, teraz to jedynie czasami slysze "kobiece ksztalty" , "lepiej tak niz jak wieszak :P " , cieszyc sie?
Oczywiście 🙂

Awatar użytkownika
Misiaq
Posty: 23421
Rejestracja: 27 maja 2017, 9:40

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Misiaq » 22 wrz 2019, 9:38

KarLa pisze:
21 wrz 2019, 22:58
Itzal, teraz to jedynie czasami slysze "kobiece ksztalty" , "lepiej tak niz jak wieszak :P " , cieszyc sie?
A co innego nam pozostaje? :)

Awatar użytkownika
KarLa
Posty: 23145
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:48

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: KarLa » 22 wrz 2019, 9:40

Eschericha, Misiaq :D

ale jest cud, na wadze -1kg :D ciekawe kiedy wroci ;)
Obrazek

Awatar użytkownika
Escherichia
Posty: 5489
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Escherichia » 22 wrz 2019, 10:01

Misiaq pisze:
22 wrz 2019, 9:38
KarLa pisze:
21 wrz 2019, 22:58
Itzal, teraz to jedynie czasami slysze "kobiece ksztalty" , "lepiej tak niz jak wieszak :P " , cieszyc sie?
A co innego nam pozostaje? :)
Hehe, to swoją drogą 😃
Ja jeszcze patrzę przez pryzmat mojej ulubionej kobiecej sylwetki. Nie podobają mi się chude kobiety, sama chciałabym spaść do rozmiaru 40 😉

Awatar użytkownika
KarLa
Posty: 23145
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:48

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: KarLa » 22 wrz 2019, 10:04

Eschericha, ja moze nie wygladam zle, moja waga chyba jeszcze nawet miesci sie w prawidlowym bmi, ale moje cialo jest jak galareta...
Obrazek

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 7 gości