Nuutella no ja rozumiem, ae juz zauwazylam ze my jestesmy ten dziwny oboz ktory realiow zycia nie ogarnia
Dalej porownujac, to np chleb jaki my w domu pieczemy, kupowany w piekarni bylby 2 lub 3 razy drozszy niz nas kosztuje upieczenie go.
I owszem, ja rozumiem ze nie kazdy moze/chce/lubi piec sam w domu, i to jest ok. Gdyby nie Maz to ja na pewno sama nie pieklabym chleba co 2 dni tylko wolala isc do piekarni wlasnie. Ale da sie wydawac mniej
Co do bulek, ja nie jem, dzieci nie lubia, wola tatusiowy chleb. Jak ktos je i kupuje to ok, przeciez nie kaze przestac je jesc i kupowac.
Tylko ze np skoro was dziwi, ze ja wydaje mniej, to mnie nie moze zdziwic cos u was?