Ile kosztuje życie...

Awatar użytkownika
Katherina
Posty: 30933
Rejestracja: 27 maja 2017, 12:15

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Katherina » 11 lis 2019, 10:05

Itzal pisze:
11 lis 2019, 9:56
Katherina pisze:
Itzal pisze:
11 lis 2019, 9:17
Moj na poczatku tez dopieszczal, ale chyba az za bardzo bo zaliczyl pare wybuchow
To u nas mąż ma chętkę na kwas chlebowy, ale właśnie boję się efektów pirotechnicznych
Moj wybuchy lubi, kiedys postanowil osobiscie sprawdzic dlaczego kasztany trzeba nacinac przed wlozeniem do piekarnika, nie naciął zadnego. Szorowal piekarnik dwa dni
o, cenna informacja 😂 jak ostatnio się pokroiłam nacinając kasztany, to też mnie to kusiło, ale na szczęście nie zaryzykowałam 😜

Awatar użytkownika
Mimezja
Posty: 13498
Rejestracja: 27 maja 2017, 0:46

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Mimezja » 11 lis 2019, 10:11

Sofii czujesz zapach płynu do płukania po suszeniu w suszarce? Ja na poczatku nie umiałam się odzwyczaić tego nawyku, ale u nas to bylo bezsensowne, bo ani pranie nie bylo mieksze ani nie pachnialo plynem i przestalam dodawać.

Awatar użytkownika
Katherina
Posty: 30933
Rejestracja: 27 maja 2017, 12:15

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Katherina » 11 lis 2019, 10:15

Mimezja pisze:
11 lis 2019, 10:11
Sofii czujesz zapach płynu do płukania po suszeniu w suszarce? Ja na poczatku nie umiałam się odzwyczaić tego nawyku, ale u nas to bylo bezsensowne, bo ani pranie nie bylo mieksze ani nie pachnialo plynem i przestalam dodawać.
Przetestuj chusteczki do suszarki, po nich ślicznie pachnie.

Awatar użytkownika
Aurinko
Posty: 8498
Rejestracja: 27 maja 2017, 23:38

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Aurinko » 11 lis 2019, 10:19

Oooo uwielbiam zakwas na żurek mojej babci 😍

Awatar użytkownika
Misiowa
Posty: 19429
Rejestracja: 26 maja 2017, 18:20

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Misiowa » 11 lis 2019, 10:37

Katherina pisze:
Itzal pisze:
11 lis 2019, 9:56
Katherina pisze: To u nas mąż ma chętkę na kwas chlebowy, ale właśnie boję się efektów pirotechnicznych
Moj wybuchy lubi, kiedys postanowil osobiscie sprawdzic dlaczego kasztany trzeba nacinac przed wlozeniem do piekarnika, nie naciął zadnego. Szorowal piekarnik dwa dni
o, cenna informacja jak ostatnio się pokroiłam nacinając kasztany, to też mnie to kusiło, ale na szczęście nie zaryzykowałam
Ja całkiem niedawno za słabo nacięłam kilka i miałam piekarnik do szorowania

Itzal, zainspirowałaś mnie i właśnie robię zamówienie. Czy potrzebuję coś jeszcze? Upiecze się dobry w zwykłym piekarniku? ObrazekObrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Sofii
Posty: 16605
Rejestracja: 27 maja 2017, 14:41

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Sofii » 11 lis 2019, 10:43

Mimezja, czuję płyn, pięknie pachnie po wysuszeniu.

Awatar użytkownika
Itzal
Posty: 16955
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:04

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Itzal » 11 lis 2019, 10:58

Misiowa, moj Maz jeszcze dorzuca rodzynki, wiorki kokosowe, piecze w takiej foremce silikonowej w zwyklym piekarniku, nie jakas mega wysoka temperatura (dopytam jak wroci) i chyba jakos z godzine ale moge sie mylic. Nie bede mu pisac bo jeszcze pomysli ze sama chleb robie
ObrazekObrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Katherina
Posty: 30933
Rejestracja: 27 maja 2017, 12:15

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Katherina » 11 lis 2019, 11:03

Z tego, co pamiętam, to na zakwas najlepszy jest typ 2000, a do pieczenia 750.

Awatar użytkownika
Mimezja
Posty: 13498
Rejestracja: 27 maja 2017, 0:46

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Mimezja » 11 lis 2019, 12:00

Sofii pisze:Mimezja, czuję płyn, pięknie pachnie po wysuszeniu.
O to masz lepiej, u mnie wietrzeje plyn ale pachnie takim zapachem suszenia.

U mnie w piekarni jest chleb na zakwasie i innego praktycznie nie kupujemy. 0.5kg wystarcza nam na 2-3 dni, przy czym dzieci nie jedzą chleba i im kupuję bulki. Z kolei rachunek 12 zl mnie nie dziwi bo tez nie raz z takim wychodzę. Chleb, bulki (szpinakowe lub ziarniste), cebularz dla Igora i obledne rogale z bita śmietaną i jak nic 10-15 zl.

Awatar użytkownika
Misiowa
Posty: 19429
Rejestracja: 26 maja 2017, 18:20

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Misiowa » 11 lis 2019, 20:08

Katherina pisze:Z tego, co pamiętam, to na zakwas najlepszy jest typ 2000, a do pieczenia 750.
Też tak słyszałam. W Lidlu widziałam.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
meg
Posty: 14861
Rejestracja: 27 maja 2017, 10:02

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: meg » 12 lis 2019, 8:57

Misiaq pisze:
meg pisze:
09 lis 2019, 21:55
My w tym tygodniu... 130
Wysłane z mojego BND-L21 przy użyciu Tapatalka
Jak Wy to robicie?
Serio pytam.
Obiady jem z pracy. Więc to w sumie głównie obkład i owoce.
Dodam, że to był wyjątkowo tani tydzień. Normalnie mąż wydaje koło 180/200 na tydzień.

Wysłane z mojego BND-L21 przy użyciu Tapatalka


Ostatnio zmieniony 12 lis 2019, 8:57 przez meg, łącznie zmieniany 1 raz.
ObrazekObrazek
Obrazek Obrazek

Awatar użytkownika
meg
Posty: 14861
Rejestracja: 27 maja 2017, 10:02

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: meg » 12 lis 2019, 8:57

Necia pisze:Jak nie gotują to sie nie liczy

A F co je? Tez te pracowe?

Ja wydałam w biedrze 280 (30 zł wino), a reszta to warzywa, mięso, makarony, z chemii płyn do prania i płukania.
130 zł to ja zostawiłam wczoraj w rossmanie (chusteczki, pieluchy, szampon i odżywka, kilka tubek).


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
F je u moich rodziców. Więc moja mama mu gotuje. Jak my jemy to czasem coś od nas skubnie, ale rzadko.

Wysłane z mojego BND-L21 przy użyciu Tapatalka

ObrazekObrazek
Obrazek Obrazek

Awatar użytkownika
meg
Posty: 14861
Rejestracja: 27 maja 2017, 10:02

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: meg » 12 lis 2019, 8:59

Misiowa pisze:Dziewczyny, całkiem spoko rachunki. My wczoraj w biedrze zostawiliśmy 340 zł, dziś w ross 30 zł i piekarnia 12 zł.
We wtorek muszę jeszcze kupić mm, pieluchy i mięso w rzeźniku.
Dobra piekarnię muszę doliczyć. Jeden chleb na tydzień plus codziennie 3 bułki (ja jedna, mąż dwie do pracy).

Wysłane z mojego BND-L21 przy użyciu Tapatalka

ObrazekObrazek
Obrazek Obrazek

Awatar użytkownika
meg
Posty: 14861
Rejestracja: 27 maja 2017, 10:02

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: meg » 12 lis 2019, 9:06

Sofii istotne jest, że Wy tyle jecie owoców. U nas każdy je jeden owoc dziennie. To masz 3 sztuki. Tyle to je u Was jedna osoba.

Wysłane z mojego BND-L21 przy użyciu Tapatalka

ObrazekObrazek
Obrazek Obrazek

Awatar użytkownika
Itzal
Posty: 16955
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:04

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Itzal » 12 lis 2019, 9:59

meg pisze:Sofii istotne jest, że Wy tyle jecie owoców. U nas każdy je jeden owoc dziennie. To masz 3 sztuki. Tyle to je u Was jedna osoba.

Wysłane z mojego BND-L21 przy użyciu Tapatalka
3 owoce dziennie? Wystarcza wam?
ObrazekObrazek
Obrazek

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 18 gości