Moja walka o lepszą sylwetkę

Awatar użytkownika
KarLa
Posty: 23145
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:48

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: KarLa » 29 sty 2020, 16:56

Misiaq, ja mierze, przez caly dzien mam zalozony zegarek i jak idziemy na spacer to mam zazwyczaj ok 5-6tys krokow.
Jak jade na sprzatanie to mam ok 8-9tys

Dzisiaj szlam na fizjo, to wlaczylam sobie trase w telefonie, wiec wiem ile zrobilam -4.86km, a na zegarku na ta chwile mam 6900 krokow
Obrazek

Awatar użytkownika
daffodil
Posty: 2849
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:52

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: daffodil » 29 sty 2020, 17:56

Misiaq, a który masz zegarek? Ja przez miesiąc używałam mi banda 4 i według mnie zaniżał mi ilość kroków. Mąż jest fanem Garmina, to już taki sprzęt lepsiejszy i mi na święta kupił. Pare razy liczyliśmy i się zgadza prawie idealnie. Przy mi bandzie miałam spore przesunięcia ilości, zwykle na niekorzyść.
U mnie jeśli się nie staram to zwykły spokojny dzień gdzie właściwie tylko zaprowadzam odprowadzam Zosię to jakieś 6 tysięcy.
Niecałe 2 tysiące - zaprowadzenie i powrót do domu
Niecałe 2 tysiące - przyprowadzenie z przedszkola
I ze 2 tysiące po domu.

Jeśli ide coś załatwić to dobijam do 8 tysięcy - taki mam próg dzienny ustawiony

Jak pojechaliśmy komunikacja na starowke na spacer to miałam z 12.

Mój Mąż czasem w normalnym dniu pracy robi koło 20 000.

Ja z kolei nie wyobrażam sobie nie dobijać do 8-10 tysięcy jak wrócę do pracy.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Misiowa
Posty: 19530
Rejestracja: 26 maja 2017, 18:20

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Misiowa » 29 sty 2020, 18:30

Misiaq pisze:
Misiowa pisze:
29 sty 2020, 15:39
Misiaq, ja mierzyłam i tylko z odbieraniem B z przedszkola wychodziło mi ok 6tys kroków.
Jak jest odległość do przedszkola?
Dokładnie 0,58 km. Do tego trzeba doliczyć po drodze piekarnię ("Mamo kup mi palucha z serem!" ) i chwilę na osiedlowym skwerku. Żeby coś więcej uzbierać, to muszę się pofatygować przynajmniej na spacer.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

lexie
Posty: 2794
Rejestracja: 16 cze 2017, 20:59

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: lexie » 29 sty 2020, 21:34

Daff, mój mąż tak samo, jak ma mniej niż 13 tys to jest mało ;)
M. 2016
W. 2018
J. 21 VIII 2022

Miśka
Posty: 6667
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:24

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Miśka » 29 sty 2020, 22:08

Misiaq, mój zegarek nie zliczał kroków, jeśli prowadziłam wózek (sklepowy też ;)). Jak mam stacjonarny dzień w domu, to mam ok. 5 tys. kroków, jak więcej chodzę, to 10-14. Latem było ok. 12 tys., jak krążyłam po podwórku.
Masz możliwość ustawienia długości własnego kroku? Bo to też zmienia statystyki.
Ja też mam bardzo niskie tętno przy standardowym dniu (50-55), przy wysiłku naprawdę muszę się namęczyć, żeby dobić do 130, a mój zegarek po 50-minutowym treningu, kiedy nie mogłam się podnieść pokazywał mi np. 100 spalonych kcal. Jak ustawiłam sobie przedziały "mojego" tętna, to statystyki zaczęły wyglądać znacznie lepiej ;)
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
KarLa
Posty: 23145
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:48

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: KarLa » 29 sty 2020, 23:18

Ja dosc szybko chodze, w sumie to pokazalo mi ze przy dzisiejszych 5km spalilam 215kcal, srednie tetno to 115, ale ja jestem z tych co ogolnie maja wysoki puls

Daff, tez mi sie wydaje ze miband zaniza kroki
Obrazek

lexie
Posty: 2794
Rejestracja: 16 cze 2017, 20:59

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: lexie » 30 sty 2020, 8:13

Matko, od poniedziałku jestem na diecie - tzn wyłącznie ciemny chleb, makaron, jako przekąski to owsianka lub otręby, wczoraj na obiad sobie soczewicę zrobiłam i chyba przegięłam z blonnikiem. Bo w nocy dostałam takiego rozwolnienia, że masakra... No cóż będzie dieta cud ;)
M. 2016
W. 2018
J. 21 VIII 2022

Awatar użytkownika
daffodil
Posty: 2849
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:52

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: daffodil » 30 sty 2020, 10:11

Miska, te 100 kcal to nie jakoś mało jak na trening. Dużo ludzi ma bledne przekonanie ze tam się spała niewiadomo ile. Ostatnio fajnie o tym mówił dietetyka.opartanafaktach na insta.
Ja u siebie lubię to, ze podlicza mi każdego dnia ilość spalonych kalorii. Naprawdę motywuje.
Tj tez zależy.
Bo ja widząc deficyt, myśle: jak super, schudne! A mój Mąż sięga po bułeczkę bo ma przecież zapas kaloryczny

Kroki zdecydowanie zaniża mi niedziela, bo tu potrafię zrobić jakieś marne 2-4 tysiące.Obrazek


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
daffodil
Posty: 2849
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:52

Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: daffodil » 30 sty 2020, 10:22

Dobra chyba jestem gotowa się Wam pokazać na chwile.
Zdjęcia wieloryba dzień przed rozpoczęciem diety - 120,5kg. Zaznaczę tylko, ze to nie tylko pociążowe kilogramy, bo po porodzie dalej tyłam. (Wybaczcie dziurawe spodenki - to takie połogowe, spisane na straty)

Zdjęcia w sukience to -33kg
Chciałabym jeszcze zrzucić przynajmniej 7,5kg. Do wagi idealnej, „u szczytu formy” brakuje mi 12,5kg.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Ostatnio zmieniony 30 sty 2020, 10:22 przez daffodil, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
daffodil
Posty: 2849
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:52

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: daffodil » 30 sty 2020, 10:23

Twarz zasłoniłam, ale uwierzcie - wyglądałam jak potwór, zmiana jest mocno zauważalna.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
mała_czarna
Posty: 19099
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:17

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: mała_czarna » 30 sty 2020, 10:28

Daff wow. Piękna zmiana. Ogromne gratulacje.
Brawo Ty.

Awatar użytkownika
Sofii
Posty: 16648
Rejestracja: 27 maja 2017, 14:41

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Sofii » 30 sty 2020, 10:28

Daff, po prostu rewelacja! Niewyobrażalne, jak dużo osiągnęłaś. Wielkie brawa, jesteś niesamowita!

Awatar użytkownika
KarLa
Posty: 23145
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:48

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: KarLa » 30 sty 2020, 10:29

Daff, wow !!! ale roznica!!! brawo!! wygladasz swietnie :clap: :clap: :clap:
Obrazek

Awatar użytkownika
Ruby
Posty: 21614
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:45

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Ruby » 30 sty 2020, 10:35

Daff, wow😍 wygladasz ekstra!
Ja pamietam jeszcze twoja przemiane aprzed ciazy z Z i musze powiedziec szacun! Swietna robota!
20.07.2015 - 10tc :(
05.01.2018 - 8tc :(

18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵

Awatar użytkownika
daffodil
Posty: 2849
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:52

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: daffodil » 30 sty 2020, 10:39

Dzięki. Ciesze się, ze tym razem znów mi się udało. Naprawdę chce cieszyć się życiem, a myślenie dwa razy na minute, ze każdy ma mnie za grubą nie ułatwia. Do perfekcyjnej sylwetki jeszcze daleko i sama nie wiem czy taki jest mój cel. Wiem ze to była cena (w moim przypadku) za urodzenie dwóch największych skarbów. Brzuch dalej wisi, ale doszłam do momentu w którym zaakceptować mogę, ze poskromie go bielizną czy odpowiednim kostiumem na plazy ;)

Myśle tez ze jestem na tyle stabilna jedzeniowo, ze nawet jak raz zjem pizze czy sushi to nie popłynę długoterminowo.

Teraz to już powolutku, małymi kroczkami.
Nie mam cisnienia ze musze gubić kg szybko, bo wstyd wyjsc z domu... jutro tak śmigam na studniówkę :D
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości