mamy to samo!

My mamy przeznaczone tygodniowo na jedzenie 250zł i zazwyczaj tyle wystarcza ale w dni kiedy pracuję, mąż i B jedzą obiad u teściów, bo i tak S. idzie po młodego i teściowa nie wypuściłaby synka bez obiadu

U nas truskawki po 12zł
mamy to samo!
O to u nas jest tak, że mąż się już przyzwyczaił, że jemy dwa dni ten sam obiad. Natomiast mój mąż nie znosi zup, dla niego zupa to nie obiad. Co za tym idzie u Nas zupy na obiad są rzadkością. Ja uwielbiam zupy, Zuzia tak różnie zależy co. Więc jak jest zupa mąż je w pracy, a to znowu dodatkowy koszt. I takim sposobem każdego dnia jemy 2 danie.Alexia pisze:Ja mam też zły system przez to ,że mój mąż nie lubi tego samego na dwa dni,ja nie lubie mięsa,a Ola lubi ten sam repertuar i czasem muszę trzy różne dania gotować..
u nas z obiadów dwudniowych jest tylko... zupa gulaszowa, którą M. uwielbia.
faktycznie drogą masz dostawę.szladus pisze: ↑05 cze 2017, 12:21Co do zakupów jedzeniowyh, to musimy się jakoś ogarnąć, bo często muszę wyrzucać warzywa, bo Ł prawie ich nie tyka a ja nie zdążam zjeść zanim się nie popsują, licząc że jednak coś zje. Myślę o zakupach przez internet, ale koszt dostawy to 20 zł a ja do Auchan i biedronki mam 5 minut samochodem.
Zibtrygowałas mnie przepisami na dania do 3o minut. Podrzucisz coś?lisbeth87 pisze:u nas z obiadów dwudniowych jest tylko... zupa gulaszowa, którą M. uwielbia.
Gotuję codziennie, ale robię tylko jedno danie (drugie) i to z przepisów które mogę zrealizować w przeciągu 30 minut.
faktycznie drogą masz dostawę.szladus pisze: ↑05 cze 2017, 12:21Co do zakupów jedzeniowyh, to musimy się jakoś ogarnąć, bo często muszę wyrzucać warzywa, bo Ł prawie ich nie tyka a ja nie zdążam zjeść zanim się nie popsują, licząc że jednak coś zje. Myślę o zakupach przez internet, ale koszt dostawy to 20 zł a ja do Auchan i biedronki mam 5 minut samochodem.
U mnie jest po 8,50 zł, ale te większe zakupy wolę zamówić niż iść do Biedronki (5 min pieszo), bo nie chce mi się tego wszystkiego nosić.
Dzisiaj truskawki były po 9 zł, więc się skusiłam na 0,5 kg do naleśników
Będę bardzo wdzięczna:)lisbeth87 pisze:believe postaram się w wolnej chwili wysłać ci na fb blogi z których korzystam.
u nas tez postne zupy nie przejdaMimezja pisze: ↑05 cze 2017, 19:47Ej tez bym poczytala tylko nie mam fb...
U nas tez rzadza glownie drugie dania, obowiazkowo miesne, ale i tak jestem dumna ze 6 lat po slubie moj nietykajacy zup mąż, powiedzial ze moje sa niezłe i raz na jakis czas daje sie nimi nakarmic. Oczywiscie musi byc w nich wkladka miesna...
ja tez bardzo prosze!
u nas tez niestety paliwo w tych granicach.. ale co zrobic.
u mnie tez tak jest. Zreszta teraz M. czesto popoludniami siedzi u tesciow, bo jeszcze nie przeniosl garazu do nas, wiec pewnie polowa z tej listy by odpadla, bo w domu to jemy glownie kolacje (ale zazwyczaj na cieplo) plus ja sniadanie a M. kanapki do pracy, ja czesto biore obiad do pracy, ale to tez nie zawsze. Biorac to pod uwage to ja nie wiem na co tyle wydajemy
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości