Ile kosztuje życie...
Re: Ile kosztuje życie...
mała mieliście dodatkowe wydatki?
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
- mała_czarna
- Posty: 18941
- Rejestracja: 27 maja 2017, 7:17
Re: Ile kosztuje życie...
No w sumie poza Kuby portkami, zapasem moich soczewek, konsultacja okulistyczną online dla Kuby i torty dla Kuby i prezent- to już nie. A to powiedzmy wychodzi ok 700-750zl więc jeszcze bez jakiejś tragedii.lisbeth87 pisze:mała mieliście dodatkowe wydatki?
Aż mi się nie chce wierzyć że tyle w żarcie poszło a nic innego nie widzę więcej na koncie.
Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka
Re: Ile kosztuje życie...
nam też sporo wyszło na żywności.mała_czarna pisze: ↑31 mar 2020, 8:24Aż mi się nie chce wierzyć że tyle w żarcie poszło a nic innego nie widzę więcej na koncie.
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
- mała_czarna
- Posty: 18941
- Rejestracja: 27 maja 2017, 7:17
Re: Ile kosztuje życie...
Chciałabym wierzyć że w takim razie kwiecień będzie łaskawszy ale już się chyba nie łudzę.lisbeth87 pisze:nam też sporo wyszło na żywności.mała_czarna pisze: ↑31 mar 2020, 8:24Aż mi się nie chce wierzyć że tyle w żarcie poszło a nic innego nie widzę więcej na koncie.
Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka
Re: Ile kosztuje życie...
Nam trz duzi na jedzenie;/ od 11.03 wydaliśmy 1100 zl + ok 200 na jedzenie z miasta. Na nas to duzo, bo jesteśmy tylko we dwojke. Ale procz wody, mqm wszystjo na obiady do konca przyszłego tygodnia i warzyw tez raczej starczy, wiec jeśli obędzie się bez wizyty w sklepie to wyjdzie okej.
No i ja wiem, ze napiszcie, ze to pewnie wcale nie duzo, ale pamiętajcie, ze my jestesmy we dwójkę tylko I nie bylo tu chemii, procz papieru
No i ja wiem, ze napiszcie, ze to pewnie wcale nie duzo, ale pamiętajcie, ze my jestesmy we dwójkę tylko I nie bylo tu chemii, procz papieru
Re: Ile kosztuje życie...
Mała, nawet nie wiesz, jak Cię rozumiem...
Nam na pierwsze zakupy w marcu poszło 850zł, potem mniejsze 150 a w sobotę znowu 640 zł... Nie wiem jakim cudem Co lepsze dziś znowu mąż musi jechać do sklepu, bo pampersy się kończą, nie ma ani jestej cebuli, pieczywa i kupi zgrzewkę mleka świeżego. Dojdzie pewnie jeszcze kilka rzeczy i na bank nie skończy się na 100 zł.
Po tym liczę, że jakiekolwiek zakupy będę potrzebowała dopiero na Święta.
Nam na pierwsze zakupy w marcu poszło 850zł, potem mniejsze 150 a w sobotę znowu 640 zł... Nie wiem jakim cudem Co lepsze dziś znowu mąż musi jechać do sklepu, bo pampersy się kończą, nie ma ani jestej cebuli, pieczywa i kupi zgrzewkę mleka świeżego. Dojdzie pewnie jeszcze kilka rzeczy i na bank nie skończy się na 100 zł.
Po tym liczę, że jakiekolwiek zakupy będę potrzebowała dopiero na Święta.
- mała_czarna
- Posty: 18941
- Rejestracja: 27 maja 2017, 7:17
Re: Ile kosztuje życie...
No ale zapas papieru mógł zrujnować budżetadu pisze:I nie bylo tu chemii, procz papieru
Misiowa to piona.
Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka
Re: Ile kosztuje życie...
Mala, to były tylko dwie male paczki, wiec to chyba nie ten papier
Misiowa, eeeeh. No właśnie, swieta. Muszę sie zastanawić czy zakupy zrobić w tym tygodniu, czy za tydzien.
Misiowa, eeeeh. No właśnie, swieta. Muszę sie zastanawić czy zakupy zrobić w tym tygodniu, czy za tydzien.
Re: Ile kosztuje życie...
A u nas właśnie dużo więcej niż zwykle na koncie zostało, widać, że na kawe i jedzenie na mieście nie wydajemy
Re: Ile kosztuje życie...
Mała, łączę się w bólu.
Nawet nie wchodzę na konto, bo mnie szlag trafia, ale już pisałam, że to mój mąż doprowadził je do ruiny w tym miesiącu. W dodatku jak się okazało i tak nie zamówił wszystkiego i tak domawia ciągle coś...
Kwiecień podejrzewam nie będzie lepszy, zwłaszcza, że święta i męża urodziny (miał mieć imprezę-niespdoziankę,.nic z tego więc chociaż zainwestuję w porządny prezent).
Nawet nie wchodzę na konto, bo mnie szlag trafia, ale już pisałam, że to mój mąż doprowadził je do ruiny w tym miesiącu. W dodatku jak się okazało i tak nie zamówił wszystkiego i tak domawia ciągle coś...
Kwiecień podejrzewam nie będzie lepszy, zwłaszcza, że święta i męża urodziny (miał mieć imprezę-niespdoziankę,.nic z tego więc chociaż zainwestuję w porządny prezent).
Re: Ile kosztuje życie...
Mi w tamtym tyg gwizdnał tysiac ale poczynilam konkretne zapasy. W tym tyg mialam nic nie kupowac. Ale kupilam troche ksiazek i gier (troche...), siatke do trampoliny, 2 garnki, musze wybrac zdjecia do wywolania i kupic dzieciom sandały. Jak nic pyknie drugi tysiak
Re: Ile kosztuje życie...
U nas tez zostało w kopercie i na koncie. Nie kuszą żadne promocje, nie wychodzimy na obiad/lody/kawę. Zwykle byłyby tez jakieś zakupy ogrodowe, a tak nic się nie dzieje. Musimy łupinę kupić dla małego
Re: Ile kosztuje życie...
my na konto oszczędnościowe coś odłożymy, ale i tak zauważyłam że nie zmieściłam się w budżecie na jedzenie...
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
Re: Ile kosztuje życie...
gdzie można kupić elementy do trampoliny?
nam też w tym miesiącu dużo poszło na jedzenie....
Re: Ile kosztuje życie...
Na allegro. U nas poszła i siatka ochronna i osłona do sprężyn, ale osłonę już wczesniej kupilamsowaa pisze:gdzie można kupić elementy do trampoliny?
nam też w tym miesiącu dużo poszło na jedzenie....
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 14 gości